– Nie mamy w naszym zespole wielkich nazwisk, ale w szatni i na parkiecie nie mają one znaczenia, jeżeli jesteś dobrym członkiem drużyny i każdego dnia podnosisz swój poziom podczas treningu – mówił nasz libero Dustin Watten, podsumowując rok 2020 w wykonaniu siatkarskiej GieKSy.
Zakończyliście rok 2020 wygraną za trzy punkty z MKS-em Będzin, ale ostatnie dwa sety tego meczu były wyzwaniem…
Dustin Watten: – Zagraliśmy dwa bardzo dobrze sety i dlatego przeciwnik nie miał innej opcji niż próba zaryzykowania serwisem. MKS miał trzech zawodników, którzy potrafili zagrać piłkę naprawdę mocno i wywierali na nas mocną presję, a to sprawiło, że musieliśmy szybko znaleźć inny sposób na wygranie tego spotkania. Wykonaliśmy pod koniec czwartego seta naprawdę dobrą pracę w bloku i obronie, dzięki czemu możemy cieszyć się z trzech punktów i niezłej sytuacji w tabeli. Poza tym chciałbym docenić naszego rywala, który rozegrał naprawdę dobre dwa sety. To drużyna, która wciąż poszukuje swojej tożsamości, ale myślę, że znajdzie ją w drugiej połowie sezonu i wtedy przyniesie to jej punkty.
Jak z perspektywy libero najlepiej poradzić sobie z sytuacją, gdy rywal napiera mocną zagrywką i zmusza nas do niedokładności?
– Rozmawiałem po meczu z „Buchem” (Adrianem Buchowskim – przyp.red.), że to był pierwszy mecz w sezonie, w którym mieliśmy chwilami tak wyraźne problemy z przyjęciem. Dobrze, że zdarzają się takie momenty, bo są one pretekstem do tego, by zrobić krok wstecz i w przygotowaniach do kolejnego meczu jeszcze mocniej skupić się na analizie wideo i elementów gry, które wyszły lepiej lub gorzej. Odpoczniemy przez okres świąt, a potem wrócimy do pracy nad poprawą naszego przyjęcia i z pewnością będziemy mieli sporo materiału do analizy.
Możemy uznać cały rok 2020 w wykonaniu tej drużyny za udany?
– Zgadza się, wykonaliśmy w tym roku naprawdę świetną pracę, a to pokazuje przede wszystkim charakter zespołu. Nie mamy w naszym zespole wielkich nazwisk, ale w szatni i na parkiecie nie mają one znaczenia, jeżeli jesteś dobrym członkiem drużyny i każdego dnia podnosisz swój poziom podczas treningu, nawet gdy nie wszystko idzie, jak należy. To zaszczyt grać w zespole o tak wysokim poziomie profesjonalizmu i zaangażowania; myślę, że w całej swojej karierze nie spotkałem się z taką ekipą.
Tegoroczne święta Bożego Narodzenia będą wymagającym czasem dla wielu osób. Jak wyglądają one u ciebie?
– Święta spędzam w tym roku sam, ale postaram się wykorzystać te kilka dni najlepiej, jak umiem, by skorzystali na nim także inni. Czeka nas wszystkich trudny czas, wiadomo z jakiego powodu i mogę czuć się po prostu szczęśliwy, że mam pracę i moja rodzina jest zdrowa, a nie każdy może powiedzieć to samo o swojej sytuacji. Chciałbym, żeby w czasie świąt wszyscy ludzie, którzy z jakiego powodu czują się samotni, opuszczeni lub bezradni z powodu niesprzyjających wydarzeń, napisali do mnie, a ja postaram się pomóc jak najlepiej.
źródło: siatkowka.gkskatowice.eu