Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > PlusLiga > Dominik Depowski: W drugim secie daliśmy się rozegrać rzeszowianom

Dominik Depowski: W drugim secie daliśmy się rozegrać rzeszowianom

fot. Ślepsk Malow Suwałki

– Pozytywem na pewno jest wygrany pierwszy set. Cieszy też to, że mimo niekorzystnego wyniku nie poddaliśmy się w czwartym secie, natomiast wracamy do Suwałk z zerem punktów – powiedział po porażce w Rzeszowie libero Ślepska Paweł Filipowicz.

Siatkarze Ślepska Malow Suwałki przegrali w Rzeszowie z Asseco Resovią w czterech setach. Podopieczni Dominika Kwapisiewicza dobrze weszli w mecz, ale ostatecznie musieli zadowolić się jednym wygranym setem na Podpromiu.

– Wygrany pierwszy set dał nam szansę na jakieś punkty w tym meczu. W drugim secie Resovia miała dwa, trzy oczka przewagi, ale nie była to wyraźna przewaga. Można było ją zniwelować pojedynczymi akcjami. Drugi set był do odwrócenia, ale tego nie zrobiliśmy – podkreślił libero gości Paweł Filipowicz.

Przyjezdni zerwali się jeszcze do walki w końcówce czwartej odsłony, ale nie potrafili już doprowadzić do tie-breaka. – W trzeciej partii rzeszowianie kapitalnie zagrywali. Wiadomo, że jak przeciwnik napiera serwisem, to gra się bardzo ciężko. Natomiast na początku czwartego seta Resovia grała dobrze, a później złapaliśmy trochę punktów. Nie będę ukrywał, że bolą mnie takie akcje, w których nie wykorzystaliśmy przechodzącej piłki. Oczywiście, to jest siatkówka, ale tego seta przegraliśmy 22:25. Jedna piłka i wszystko mogło się zdarzyć – ocenił defensywny zawodnik Ślepska.

Podopieczni Dominika Kwapisiewicza po meczu w Rzeszowie odczuwali niedosyt, bo czuli, że mogli pokusić się o podział łupów w starciu z Asseco Resovią. – Uważam, że mieliśmy możliwość urwania punktu rzeszowianom, a nawet wygrania całego spotkania. Dobrze zaczęliśmy ten mecz. Postawiliśmy się drużynie z Rzeszowa. Twardo graliśmy na zagrywce i w pierwszej akcji. W końcówce rozstrzygnęliśmy pierwszego seta na swoją korzyść, ale w drugim daliśmy się rozegrać przeciwnikom. Zaczęli oni dobrze zagrywać, bronić, blokować. Mieliśmy swoje problemy, ale nie było tak, że gospodarze odskakiwali nam na dużą odległość punktową, ale walka cały czas się toczyła. Wciąż mieliśmy szansę dogonić przeciwnika, ale nam się to nie udało – przyznał przyjmujący Ślepska Dominik Depowski.

Mimo porażki w Rzeszowie suwalscy siatkarze dostrzegali pozytywy w swojej grze. – Pozytywem na pewno jest wygrany pierwszy set. Cieszy też to, że mimo niekorzystnego wyniku nie poddaliśmy się w czwartym secie, natomiast wracamy do Suwałk z zerem punktów i mamy wnioski do wyciągnięcia – zakończył Paweł Filipowicz.

źródło: inf. własna, Ślepsk TV

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, PlusLiga

Tagi przypisane do artykułu:
, , ,

Więcej artykułów z dnia :
2022-10-10

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved