Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > PlusLiga > David Smith: Powinniśmy radzić osobie zdecydowanie lepiej

David Smith: Powinniśmy radzić osobie zdecydowanie lepiej

fot. Klaudia Piwowarczyk

– Powinniśmy radzić osobie zdecydowanie lepiej. Nie umieliśmy utrzymać zagrywki. Nie mogliśmy nałożyć na przeciwnika odpowiedniej presji. Wiele nam umykało. Szczerze mówiąc, nigdy nie myśleliśmy o tym, że wygramy w finale 3:0 z Jastrzębskim Węglem. To bardzo utalentowany zespół z mnóstwem zawodników, którzy potrafią grać. Musimy przeanalizować to, co się stało i poprawić to w następnym meczu – stwierdził po trzecim spotkaniu finałowym David Smith.

Jastrzębski Węgiel przedłużył rywalizację finałową. Po porażkach 0:3 w Kędzierzynie-Koźlu i 2:3 we własnej hali, jastrzębianie w środę pokonali Grupę Azoty ZAKSĘ Kędzierzyn-Koźle na wyjeździe 3:1. – Zaprezentowaliśmy chyba bardziej stabilną siatkówkę. To, że graliśmy momentami dobrze w tych poprzednich dwóch meczach, nie wystarczało. Przeciwnik cały czas pokazywał stałość na boisku, grając cały czas dobrze, trzymając poziom, natomiast nasza wyglądała falami. Zagraliśmy jeden set dobrze, albo w danym secie zagraliśmy dobry fragment, ale i tak nas przełamywali. W tym meczu było odwrotnie – przyznał Jurij Gladyr.

W pierwszym secie mimo przegrywania 22:24 gospodarze doprowadzili do walki na przewagi, jednak przegrali ją. W kolejnej odsłonie ZAKSA wygrała do 20. Podopieczni trenera Cretu nie zdołali jednak pójść za ciosem i to jastrzębianie w następnych odsłonach cieszyli się ze zwycięstwa. – Powinniśmy radzić osobie zdecydowanie lepiej. Nie umieliśmy utrzymać zagrywki. Nie mogliśmy nałożyć na przeciwnika odpowiedniej presji. Wiele nam umykało. Szczerze mówiąc, nigdy nie myśleliśmy o tym, że wygramy w finale 3:0 z Jastrzębskim Węglem. To bardzo utalentowany zespół z mnóstwem zawodników, którzy potrafią grać. Musimy przeanalizować to, co się stało i poprawić to w następnym meczu – stwierdził David Smith.

Wyszliśmy, od pierwszego gwizdka wierzyliśmy, że da się ich pokonać, że chcemy tu wrócić na piąty mecz i to chyba było widać na boisku, że wszyscy byli razem, cieszyli się, byli skoncentrowani na każdej kolejnej akcji i to się opłaciło. Świetne też wejście Rafała i Stephena. O to chodzi. To zespół, który chce obronić tytuł mistrza Polski. Oczywiście to było w cieniu oby niegroźnej kontuzji Hubera, niefajnie to wyglądało. Wszyscy życzymy mu, żeby wrócił do zdrowia i zagrał jeszcze w tej rywalizacji – powiedział środkowy Jastrzębskiego Węgla.

W rywalizacji finałowej do trzech zwycięstw ZAKSA prowadzi 2:1. Kolejne spotkanie zaplanowano na 14 maja w Jastrzębiu Zdroju. Jeśli również to spotkanie wygra drużyna prowadzona przez trenera Giolito decydujący pojedynek odbędzie się 17 maja w Kędzierzynie-Koźlu. – Oczywiście chcemy wygrywać każdy mecz, ale czasami jest to niemożliwe. Jesteśmy świetną drużyną. Miło byłoby wygrać mistrzostwo we własnej hali, moglibyśmy świętować z naszymi kibicami, ale mam nadzieję jednak, że stanie się to już w ten weekend – podkreślił siatkarz ZAKSY.

źródło: opr. własne, sport.tvp.pl

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, PlusLiga

Tagi przypisane do artykułu:
, , , ,

Więcej artykułów z dnia :
2022-05-12

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved