Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > Tauron Liga > Daria Przybyła: Sprawa jest jeszcze otwarta

Daria Przybyła: Sprawa jest jeszcze otwarta

fot. Michał Szymański

Developres SkyRes Rzeszów nie wykorzystał doskonałej okazji, by przybliżyć się do mistrzostwa Polski i przegrał w drugim spotkaniu finałowym TAURON Ligi 2:3 z Grupą Azoty Chemikiem Police, mimo że prowadził już 2:0. – Zobaczymy, co będzie dalej, sprawa jest jeszcze otwarta – podkreśliła libero Developresu, Daria Przybyła.

Rzeszowianki zwyciężyły w pierwszym meczu finałowym 3:2 i uskrzydlone tym triumfem bardzo dobrze rozpoczęły drugie starcie. Po dwóch setach prowadziły 2:0 i wszystko wskazywało na to, że wygrają również w Policach, co znacząco przybliży je do mistrzostwa Polski. Tak się jednak nie stało, policzanki zdołały odwrócić losy meczu i wyrównać stan rywalizacji.

Podopieczne trenera Stephane’a Antigi zaskakująco łatwo i pewnie wygrały dwa pierwsze sety spotkania w Policach. W trzeciej partii opadły jednak z sił, natomiast po stronie Chemika coraz lepiej spisywały się zmienniczki, które dały impuls do lepszej gry swoim koleżankom. – Nie do końca bym powiedziała, że nic nie zapowiadało tego, że będziemy wyjeżdżać smutne. Z Chemikiem nie gra się inaczej, niż w tie-breaku, najczęściej tak jest. Myślę, że nie było osoby, która by uważała, że ten finał skończy się w trzech meczach. To jest niemożliwe w rywalizacji Developresu z Chemikiem – podsumowała sytuację Daria Przybyła, libero Developresu.

Rywalizacja finałowa, w przeciwieństwie do wcześniejszych starć fazy play-off, toczy się do trzech zwycięstw. Siatkarka podkreślała, że można się spodziewać maksymalnej liczby meczów. – Większość naszych spotkań kończy się w tie-breaku, więc skoro rywalizacja może toczyć się do pięciu meczów, to myślę, że tak właśnie będzie. Oby nie, bo sił powoli brakuje zarówno dziewczynom z Chemika, jak i nam. To jest normalne, jest końcówka sezonu i mamy już naprawdę dużo starć w nogach i w rękach. Dodatkowo wszystkie tie-breaki są bardzo wyczerpujące, a granie co trzy, cztery dni nie pomaga nam w regeneracji – nie ukrywała Przybyła.

We wtorkowym spotkaniu jedynie czwarty set był zdecydowanie wygrany przez policzanki, w pozostałych wyrównana walka toczyła się do samej końcówki, podobnie było w pierwszym meczu. W obu starciach tie-break zakończył się wynikiem 15:13. – Tie-break skończył się standardowo do 13, podejrzewam, że gdyby był rozgrywany do 25, to by się skończył do 23, albo podobnie. Grając z Chemikiem, nawet mając przewagę 10 punktów, to nigdy nie jest powiedziane, że spokojnie wygra się spotkanie, a przegrywając 10 punktami, że się przegra mecz. Tak wygląda siatkówka – zakończyła Daria Przybyła.

źródło: inf. prasowa, opr. własne

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, Tauron Liga

Tagi przypisane do artykułu:
, ,

Więcej artykułów z dnia :
2021-04-14

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved