Szansą dla Indykpolu AZS Olsztyn na przełamanie i znacznie lepszy powrót po izolacji będzie piątkowe spotkanie z Asseco Resovią Rzeszów. Akademicy z Kortowa wyruszyli do stolicy Podkarpacia w czwartek rano, bo wyjazd do Rzeszowa jest jednym z najdalszych wyjazdów ekipy ze stolicy Warmii i Mazur.
Drużyna Asseco Resovii również wraca po kwarantannie i dla zawodników prowadzonych przez Alberto Giulianiego będzie to pierwszy mecz po przerwie. W ostatnim spotkaniu rzeszowianie pokonali przed własną publicznością Stal Nysa 3:1.
O powrocie na parkiet po kwarantannie opowiedział atakujący AZS-u Damian Schulz. – Czułem po sobie, że brakowało prądu w nogach. Przed COVIDEM zaczynałem już czuć się dobrze, tak po chorobie jest znów trochę kiepsko. Każdy dzień będzie działał na naszą korzyść, więc to kwestia czasu kiedy wrócimy do swojej formy. Wiadomo, że wolałbym zagrać ten mecz tak, że my bylibyśmy w stu procentach gotowi i tak samo Rzeszów, żeby mecze wyglądały ciekawie dla kibiców. Czasem widać, że ta przerwa wybija z rytmu i te mecze nie są tak ciekawe, jak powinny. Myślę, że teraz musimy wrócić do dyspozycji fizycznej sprzed kwarantanny i to jest najważniejsze. Jeżeli tak się stanie, to będziemy grać całkiem dobrze.
źródło: indykpolazs.pl