Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > Tauron Liga > TL: W drugim meczu łódzkiej rywalizacji lepszy ŁKS

TL: W drugim meczu łódzkiej rywalizacji lepszy ŁKS

fot. presssfocus

W drugim spotkaniu ćwierćfinałowym łódzkiej rywalizacji pomiędzy Budowlanymi a ŁKS-em lepsze okazały się być wiewióry. Wygrały one 3:1 ze swoimi lokalnymi rywalkami i wyrównały stan rywalizacji. Po dwóch wygranych partiach przez ŁKS do głosu doszły Budowlane, wygrały one trzecią odsłonę spotkania. Czwarty set padł łupem ŁKS-u. Decydujący trzeci mecz odbędzie się w najbliższą sobotę.

MOCNY START BLOKIEM NIE WYSTARCZYŁ, KLUCZEM ZMIANY I LIDERKA

Budowlane rozpoczęły spotkanie od prowadzenia 2:0 po autowym ataku Kamili Witkowskiej oraz zatrzymaniu Aleksandry Dudek. Gospodynie nieustannie pracowały blokiem, zatrzymując dwukrotnie jeszcze przyjmującą ŁKS-u (4:2). Po kontrze Amandy Campos oraz autowym ataku Budowlanych doszło do remisu (5:5), drużyny przez moment grały punkt za punkt. Niewiele później na blok nadziały się Anastazja Hryszczuk i Dudek (9:7). Podopieczne trenera Macieja Biernata nie były jednak w stanie utrzymać skuteczności, dwa autowe uderzenia przesądziły o remisie (10:10). Na lewym skrzydle coraz bardziej rozkręcała się Campos, która dała swojej drużynie dwupunktową zaliczkę (15:13). Ta zwiększyła się jeszcze bardziej po dwóch punktowych akcjach w ofensywie i punkowym bloku Gryki, a także błędzie własnym gospodyń (21:15). Ze świetnej strony zaprezentowała się Zuzanna Górecka, która najpierw skończyła atak, a następnie efektownie doprowadziła do zakończenia seta dwoma asami serwisowymi z rzędu (25:18).

galeria z meczu

KONTROLA OD POCZĄTKU DO KOŃCA

Po swojej myśli w drugiego seta weszły zawodniczki ŁKS-u, które to punktowały blokiem i atakiem – głównie Witkowska wraz z Hryszczuk (7:3). Sytuację próbowała poprawić Ana Bjelica, która wyrosła na liderkę swojej drużyny, Budowlane po zatrzymaniu Klaudii Alagierskiej-Szczepaniak traciły już tylko punkt (11:10). Pion w szeregach “przyjezdnych” trzymała Hryszczuk, raz jeszcze punkty atakiem i blokiem dołożyła Witkowska, podopieczne trenera Chiappiniego znacznie przybliżyły się do zakończenia (17:13). Budowlane nie były w stanie dogonić swoich rywalek za sprawą popełnianych prostych błędów (20:15). Gospodynie jednak łatwo skóry nie sprzedały, wolę walki wyrażała Blagojević, a po asie Bjelicy zrobiło się 21:18. Kiedy doszło do kolejnej pomyłki podopiecznych trenera Biernata, wówczas ŁKS prowadził 23:18, ale nie obyło się bez nerwowej końcówki za sprawą kolejnej serii uderzeń i zatrzymania Hryszczuk (23:21). Uderzenie Alagierskiej-Szczepaniak, a także autowe Małgorzaty Lisiak położyły kres partii numer dwa (25:21).

NIEWYKORZYSTANE PIŁKI MECZOWE

W trzeciej części przez moment trwała gra punkt za punkt, ale dwa kolejne uderzenia Andrei Mitrović dały gospodyniom dwupunktowe prowadzenie (4:2). Szybko jednak do gry włączona została Campos, która nie zostawiała złudzeń swoim rywalkom, a także znajdowała rozwiązania w dłuższych wymianach. Karty szybko się odwróciły, bowiem po autowym uderzeniu Mitrović to ŁKS wygrywał 6:4. Ponownie blokiem pracowała Witkowska, “przyjezdne” zwiększyły przewagę do pięciu punktów (10:5). Nie utrzymały jednak w najlepsze swojej dobrej dyspozycji w ofensywie podopieczne trenera Chiappiniego, przez co wynik zaczął oscylować wokół remisu (12:11). Inicjatywę na środku siatki przejęła Marta Pol, która punktowała wraz z Bjelicą (14:13). To Budowlane od tego momentu dyktowały warunki gry, po asie Martyny Łazowskiej i zatrzymaniu Campos było 17:15. Niewiele później zablokowana została również Julita Piasecka, ale ta niewiele później zrehabilitowała się atakiem, Gryka doprowadziła do remisu (19:19). Na emocjonującą grę dopiero się zapowiadało, trudne piłki kończyła Górecka, która dała swojej drużynie prowadzenie (21:20). ŁKS m.in. po punktowym bloku oraz autowym ataku Jeleny Blagojević miał trzy piłki meczowe (24:21). Wydawało się, że jest już po meczu, ale Mitrović wspięła się na wyżyny swoich umiejętności, atakiem nie trafiła też Hryszczuk (24:24). W kluczowych momentach gospodynie grały odważniej. Po zatrzymaniu Campos i asie Mitrović Budowlane złapały kontakt w meczu (27:25).

PRZECIĄGANIE LINY I PRZEJĘCIE INICJATYWY W ODPOWIEDNIM MOMENCIE

Start kolejnej partii wiązał się z grą punkt za punkt do stanu 5:5. Dopiero atak Hryszczuk i blok na Bjelicy dały “przyjezdnym” dwupunktowe prowadzenie. Szybko jednak w kontrze odpowiedziała Blagojević oraz zagrywką Bjelica (7:7). Drużyny ponownie wróciły do gry punkt za punkt, ta zdecydowanie mogła podobać się kibicom (11:11). Sprawy w swoje ręce postanowiła wziąć Górecka, która skończyła dwie akcje z rzędu. Przewaga ŁKS-u zarysowała się po zatrzymaniu Bjelicy oraz jej autowym ataku (15:12). Nie brakowało długich wymian, gra gospodyń falowała, często popełniały błędy (18:14). Podopieczne trenera Biernata często grały przez środek (20:18), ale dłużna nie pozostawała na to Gryka, która zdobyła 21 oczko dla swojej drużyny. Ciekawie jeszcze zrobiło się po autowym ataku Góreckiej (22:21), ale bardzo trudne piłki kończyła Hryszczuk, która zakończyła zarazem spotkanie spektakularną kiwką (25:22).

MVP: Zuzanna Górecka

Grot Budowlani Łódź – ŁKS Commercecon Łódź 1:3
(18:25, 21:25, 27:25, 22:25)

Stan rywalizacji play-off do dwóch zwycięstw: 1:1

Składy zespołów:
Budowlani: Wilińska, Lisiak (11), Bjelica (18), Różyńska (1), May,  Blagojević (12), Łysiak (libero) oraz Pol (6), Łazowska (3), Sobiczewska (1), Mitrović (19)
ŁKS: Dudek (4), Witkowska (9), Hryszczuk (19), Ratzke, Campos (15), Alagierska-Szczepaniak (8), Maj-Erwardt  (libero) oraz Piasecka (1),  Górecka (13), Zaborowska, Gryka (9), Drabek (libero)

Zobacz również:
Wyniki fazy play-off w TAURON Lidze

źródło: inf. własna

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, Tauron Liga

Tagi przypisane do artykułu:
, ,

Więcej artykułów z dnia :
2024-03-26

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved