Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > PlusLiga > Benjamin Toniutti: Wynik finałowej rywalizacji jest nadal otwarty

Benjamin Toniutti: Wynik finałowej rywalizacji jest nadal otwarty

fot. Klaudia Piwowarczyk

– Spróbujemy wrócić o wiele bardziej skoncentrowani na mecz w Jastrzębiu-Zdroju. Jestem pewien, że ta drużyna ma energię, siłę i motywację, aby odwrócić losy tej rywalizacji – powiedział o walce o mistrzostwo Polski trener ZAKSY, Nikola Grbić.

W pierwszym meczu o mistrzostwo Polski Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle przegrała z Jastrzębskim Węglem. Mimo że dobrze weszła w mecz, to uległa rywalom w czterech odsłonach. – Rozpoczęliśmy ten mecz naprawdę dobrze, ale jednocześnie jastrzębianie zaczęli źle, więc pierwszy set tak wyglądał. Myślę, że w pewnym momencie przestaliśmy grać dobrze, a rywale zyskiwali coraz większą pewność siebie. Wiemy, że to zespół, który dobrze zagrywa, co udowodnił w meczu finałowym, robiąc tylko 14 błędów przy 9 asach. Z kolei my traciliśmy okazje, które mieliśmy, aby wrócić do gry – przyznał Benjamin Toniutti, według którego drużyna z Opolszczyzny może wygrać na terenie rywala i doprowadzić do trzeciego meczu. – To nie jest dla nas dobry początek walki o złoto, ale jej wynik jest nadal otwarty. Możemy wygrać na wyjeździe i wrócić do Kędzierzyna-Koźla – dodał rozgrywający ZAKSY.

Do połowy drugiego seta kędzierzynianie dyktowali warunki gry, ale potem się zacięli, a inicjatywę na boisku przejęli podopieczni Andrei Gardiniego. – Zaczęliśmy mecz dobrze. Serwowaliśmy w tych zawodników, w których chcieliśmy. Byliśmy cierpliwi i precyzyjni w każdym elemencie. Wykonywaliśmy dobrą pracę w pierwszym secie i do stanu 12:9 w drugim. Potem się zatrzymaliśmy. Muszę obejrzeć ten mecz kilka razy, aby zrozumieć czy dlatego, że to my stanęliśmy, czy rywale zaczęli grać o wiele lepiej. Niemniej jednak to był jeden z naszych najgorszych meczów w tym roku – zaznaczył Nikola Grbić.

Według niego kluczem do sukcesu jastrzębian była zagrywka, którą sprawili wiele problemów ZAKSIE. – Różnicę zrobił serwis rywali i nasze przyjęcie. Zbyt wiele razy piłka po naszym przyjęciu przeszła na drugą stronę boiska i zbyt wiele asów wpadło w nasze pole. Byliśmy jednak na to przygotowani, bo znamy siłę rywali i ich możliwości w tym elemencie – przyznał szkoleniowiec finalisty Ligi Mistrzów.

Kędzierzynianie są pod ścianą. Nie mogą już sobie pozwolić na porażkę. Muszą wygrać na terenie rywala, jeśli marzą o zdobyciu mistrzostwa kraju. – Musimy zaakceptować tę porażkę i zrobić coś, aby ją przezwyciężyć. Mamy dzień na oczyszczenie głowy i zastanowienie się nad błędami. Spróbujemy wrócić o wiele bardziej skoncentrowani na mecz w Jastrzębiu-Zdroju. Jestem pewien, że ta drużyna ma energię, siłę i motywację, aby odwrócić losy tej rywalizacji – zakończył Nikola Grbić.

źródło: opr. własne, ZAKSA - YouTube

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, PlusLiga

Tagi przypisane do artykułu:
, , ,

Więcej artykułów z dnia :
2021-04-16

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved