– Cieszy przede wszystkim to, że od początku do końca zagraliśmy na równym poziomie. Nie było to jeszcze maksimum naszych możliwości, ale najważniejsze, że utrzymaliśmy poziom i udało nam się wygrać – powiedział po ograniu Włochów w igrzyskach olimpijskich Bartosz Kurek, atakujący reprezentacji Polski.
W drugim meczu grupowym siatkarze reprezentacji Polski odnieśli pierwszą wygraną w igrzyskach olimpijskich. Pokonali Włochów 3:0, a trochę problemów mieli z rywalami jedynie w drugiej odsłonie. – Cieszy przede wszystkim to, że od początku do końca zagraliśmy na równym poziomie. Nie było to jeszcze maksimum naszych możliwości, ale najważniejsze, że utrzymaliśmy poziom i udało nam się wygrać. Myślę, że drugi set, w którym zwyciężyliśmy po walce na przewagi, dodał nam pewności siebie – ocenił Bartosz Kurek.
Zwrócił on uwagę na to, że to dopiero początek turnieju olimpijskiego. Najważniejsze mecze wciąż przed biało-czerwonymi. – Zarówno po pierwszym, jak i po drugim meczu nie powinniśmy zapominać o tym, że to jest długi turniej. Wiele się w nim może zdarzyć. Jednak w miarę jego rozwoju powinniśmy polepszać swoją grę – podkreślił atakujący polskiej ekipy.
Taka wygrana była potrzebna mistrzom świata po nerwowym i przegranym meczu z Iranem na inaugurację rywalizacji w Tokio. – Staramy się grać najlepszą siatkówkę jaką potrafimy. Czasami zdarzy się tak, że przeciwnik narzuci nam trudniejsze warunki, przez co nie jesteśmy w stanie pokazać tego, co chcemy. Natomiast tego dnia byliśmy bardzo skoncentrowani i dobrze usposobieni do gry – zaznaczył jeden z liderów kadry, który w meczu z Italią zapisał na swoim koncie 14 punktów.
W poniedziałkowej konfrontacji biało-czerwoni pokazali więcej entuzjazmu w grze niż w starciu z Persami. – Ta grupa jest tak zgrana, że wie doskonale, czego może się po sobie spodziewać. Nie musimy swoim zachowaniem niczego nadrabiać. Powinniśmy po prostu grać swoją najlepszą siatkówkę. W meczu z Włochami nam się to udało. Zobaczymy, jak będzie w kolejnych meczach – zakończył Bartosz Kurek.
źródło: Eurosport, opr. własne
