Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > ligi zagraniczne > Bartosz Krzysiek o rozwiązaniu kontraktu w Korei

Bartosz Krzysiek o rozwiązaniu kontraktu w Korei

fot. KOVO

Bartosz Krzysiek mimo zdobywania dla Daejeon Samsung BlueFangs dużej ilości punktów nie będzie już zawodnikiem koreańskiego klubu, bowiem zarząd jest niezadowolony z wyników drużyny.  Obecnie przed atakującym decyzja o wyborze klubu, w którym dokończy sezon.  – Zazwyczaj wygląda to tak, że w trakcie treningu trener zaprasza siatkarza do swojego kantorka. Odbywa się krótka rozmowa, po czym zawodnik żegna się z resztą zespołu, zbiera swoje rzeczy, pakuje buty do kartonika, wychodzi, a trening trwa dalej. Nie ma wielkich sentymentów – opowiada.

Bartosz Krzysiek w rozmowie ze stacją Polsat Sport opowiedział, jak wyglądało jego rozstanie z klubem. – Dowiedziałem się o tym podobnie jak reszta zawodników. Od sześciu miesięcy, których tutaj jestem, przewinęło się tu wielu siatkarzy. Zazwyczaj wygląda to tak, że w trakcie treningu trener zaprasza siatkarza do swojego kantorka. Odbywa się krótka rozmowa, po czym zawodnik żegna się z resztą zespołu, zbiera swoje rzeczy, pakuje buty do kartonika, wychodzi, a trening trwa dalej. Nie ma wielkich sentymentów. Trener przekazał mi, że nie była to jego decyzja, tylko Samsunga, czyli właściciela. 17 grudnia dostałem pisemko do podpisu, a dzień później odwiedził mnie trener, który wręczył mi upominek i powiedział, że nigdy mnie nie zapomni. Byłem jego pierwszym zagranicznym zawodnikiem. Wiem, jaki kontrakt podpisałem i wiem, że nasze wyniki nie były najlepsze. Może mogłem dorzucić z dwie lepsze zagrywki, skończyć kontrę, ale dobrze wiemy, że wina leży po każdej ze stron. Ostatecznie odpowiedzialność muszę ponieść ja.

Siatkarz wspominał także swoja koreańską przygodę. – Zanim przyszły gorsze wyniki mieliśmy bardzo dużo zajęć fizycznych, później cały czas trenowaliśmy w hali z piłkami i biegaliśmy. W połączeniu z meczami co trzy, cztery dni było mi bardzo ciężko. Czasu na regenerację było niewiele, dlatego nie było mi łatwo fizycznie, ale i mentalnie. Musiałem się z tym mierzyć i zaciskać zęby. To było dla mnie duże wyzwanie, bardzo się podciągnąłem fizycznie, nauczyłem się zupełnie innej kultury pracy, że sport to nie jest praca na pół etatu, czy cały etat, ale na półtora czy dwa. Zobaczyłem też trochę innego świata, innej kultury.  Dzięki temu łatwiej było mi zaakceptować tą decyzję, bo wiem jakie tu są mechanizmy i jak ludzie tutaj żyją.

Na razie nie wiadomo, jak potoczą się dalsze losy polskiego atakującego. Sam Krzysiek zachowuje jednak spokój. – Ciężko mi na ten moment powiedzieć, jest parę opcji i nie chcę się też za szybko decydować. Z jednej strony jestem w rytmie meczowym i fajnie by było w miarę szybko to wszystko zorganizować i przenieść się sprawnie do innej drużyny,  z drugiej wiem, że grałem na dobrym poziomie i nie muszę brać pierwszej lepszej opcji.

źródło: inf. własna, polsatsport.pl

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, ligi zagraniczne

Tagi przypisane do artykułu:
, , ,

Więcej artykułów z dnia :
2020-12-19

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved