Hebar Pazardżik nie zdołał sprawić niespodzianki, choć starał się postawić faworytom spotkania Pucharu CEV. Aluron CMC Warta Zawiercie wygrała pierwszego seta spotkania bardzo wyraźnie. W drugim po walce na przewagi zawiercianie zapewnili sobie awans do kolejnej rundy. Podczas kolejnych setów trener Winiarski dał pograć zmiennikom. Cały mecz zakończył się zwycięstwem Hebaru 3:2.
Mocne otwarcie Aluronu
W mecz lepiej weszli zawiercianie, szybko odskakując od rywali na 4:1. Udanymi zagrywkami popisywał się Karol Butryn, a w ataku nie do zatrzymania był Trevor Clevenot. Przewaga Aluronu rosła błyskawicznie (11:4). Pojedyncze udane zagrania Wiktora Josifowa nie były w stanie poderwać Hebaru do walki. W dużej mierze bazował on na błędach polskiego zespołu (15:8). W ataku swoje robili Clevenot i Bartosz Kwolek, a gospodarze ze skutecznością na poziomie 24% nie mieli czego szukać (20:10). Przyjezdni dołożyli jeszcze szczelny blok, a premierowa odsłona zakończyła się ich pewnym zwycięstwem 25:13.
W drugim secie od początku trwała zażarta walka. Grę gospodarzy nakręcali Rozalin Penczew i Christijan Dimitrow, a przyjezdni nie mogli odskoczyć. Wprawdzie uzyskali niewielką przewagę (11:9), ale Hebar cały czas deptał im po piętach. Zdobywanie punktów nie przychodziło im już z taką łatwością, a zbicia Bartosza Kwolka czy Mateusza Bieńka to było zbyt mało na zbudowanie znaczącej przewagi. Co więcej, w pewnym momencie gospodarze nawet przejęli inicjatywę na boisku, odskakując na 18:16, ale po czasie na życzenie Michała Winiarskiego Aluron wrócił do gry. Losy tej partii musiała rozstrzygnąć gra na przewagi. W niej dało o sobie znać większe doświadczenie zawiercian, którzy przełamali rywali i triumfowali 27:25.
Dokończyli mecz rezerwami
To oznaczało, że mieli już w kieszeni awans do kolejnej rundy. W związku z tym Michał Winiarski na trzeciego seta desygnował do gry zmienników. Ci na początku toczyli wyrównaną walkę z Hebarem. Nie mogli jednak powstrzymać Penczewa, który grał na 75% skuteczności w ataku. Do tego dokładał asy serwisowe, a Aluron miał problem z uzyskaniem przewagi. W jego szeregach wyróżniał się Daniel Gąsior, ale odpowiadał mu Dimitrow, a wynik cały czas był na styku (20:20). W końcówce doszło do kolejnej batalii na przewagi. Tym razem nie zafunkcjonował polski blok, a szala zwycięstwa przechyliła się na stronę ekipy z Pazardżik (26:24).
W czwartej odsłonie poszła ona za ciosem. Wykorzystała błędy rywali, szybko odskakując na 8:4. Gości do walki próbował poderwać Gąsior, ale nie miał wsparcia ze strony kolegów. Zawiercianom brakowało skuteczności w ataku, a wśród gospodarzy do gry włączył się Todor Walczew, dzięki czemu powiększał się dystans dzielący oba zespoły (16:9). Swoje w ataku robili też Penczew oraz Dimitrow, a Warta nie znalazła już sposobu, aby wrócić do gry. W końcówce Hebar dyktował warunki gry, a wygrana 25:17 pozwoliła mu doprowadzić do tie-breaka.
Ten zaczął się od wymiany ciosów. Wprawdzie polska drużyna objęła prowadzenie 6:5, ale udana kontra Penczewa spowodowała, że to gospodarze zaczęli wysforowywać się na prowadzenie (9:8). Dołożyli szczelny blok, co przybliżało ich do zwycięstwa (13:11). Przyjezdni nie rezygnowali z walki, ale nie udało im się doprowadzić do batalii na przewagi. Tie-break padł łupem gospodarzy 15:13, ale i tak pożegnali się oni z rywalizacją w Pucharze CEV.
Hebar Pazardżik – Aluron CMC Warta Zawiercie 3:2
(13:25, 25:27, 26:24, 25:17, 15:13)
Składy zespołów:
Hebar: Christian Dmitrow (16), Petkow (4), Wałczew (8), Dobromir Dmitrow (2), Josifow (4), Penczew (19), Salparow (libero) oraz Witekow (1), Simeonow (1), Georgiew (2), Kofow (libero)
Warta: Kwolek (9), Zniszczoł (5), Tavarres (1), Clevenot (14), Bieniek (4), Butryn (8), Perry (libero) oraz Schamlewski (2), Gąsior (11), Kozłowski, Szalacha (5), Łaba (3), Gregorowicz (libero)
Zobacz również:
Wyniki 1/16 finału Pucharu CEV mężczyzn
źródło: inf. własna
