Siatkarze Astry Nowa Sól wygrali Puchar Winobrania w Zielonej Górze. W finałowym spotkaniu Astra pokonała po prawie dwugodzinnym meczu Orła Międzyrzecz 3:1. W spotkaniu o trzecie miejsce Sobieski Żagań wygrał z AZS-em Zielona Góra 3:1. W pozostałych meczach Astra wygrała z AZS-em 3:0, a Orzeł pokonał Sobieskiego 3:2.
Po finałowym spotkaniu wypowiedział się Marcin Brzeziński, siatkarz zwycięskiej ekipy Astry Nowa Sól, który nie ukrywał, że mecz o złoto był dla zespołu trudny, ze względu na dobrego przeciwnika po drugiej stronie siatki. – Orzeł Międzyrzecz jest dobrym zespołem. Udało im się skompletować dobrych zawodników. Nie dość, że to dosyć wysoki zespół, to jeszcze do tego bardzo fizyczny. To dobry przeciwnik jak na takie przetarcie przedsezonowe. Jak najbardziej na plus oceniam takie granie z chłopakami, bo można porotować składem i spróbować sił w różnych formacjach.
Na drugim miejscu uplasował się Orzeł Międzyrzecz. Dyspozycję drużyny ocenił Kacper Szala. – Mamy dwa tygodnie do rozpoczęcia ligi, więc jeszcze trochę tych niedokładności jest w naszej grze. To widać gołym okiem, ale wydaje mi się, że jest to spowodowane dużą intensywnością treningów. Jeszcze nie jesteśmy na takim etapie podczas przygotowań fizycznych na siłowni, żebyśmy po prostu prezentowali taką formę, jaką byśmy chcieli.
Ostatnie miejsce na podium zajęła drużyna Sobieskiego Żagań. Po spotkaniu wypowiedział się Łukasz Jurkojć, nowy rozgrywający zespołu, który mimo radości ze zdobycia trzeciego miejsca podkreślił, że drużyna może prezentować się lepiej. – Potrzebujemy przebywania jak najwięcej na boisku. Jest to zrozumiałe ze względu na to, że musimy się jeszcze zgrywać, wprowadzać nowe systemy do naszej gry. Dlatego każde takie granie jest dla nas na plus.
Rozgrywki II ligi w sezonie 2020/2021 rozpoczną się 26 września.
źródło: opr. własne, Radio Zachód
