Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > PlusLiga > PL: Po pięciosetowym boju zwyciężyli goście

PL: Po pięciosetowym boju zwyciężyli goście

Asseco Resovia Rzeszów po bardzo wyrównanym meczu pokonała 3:2 Trefla Gdańsk i tym samym zrobiła pierwszy krok w stronę półfinału mistrzostw Polski. Mimo prowadzenia 2:1 w setach zespół z Gdańska musiał pogodzić się z porażką w tym spotkaniu. Swoich szans będzie szukać w sobotnim meczu rewanżowym, który zostanie rozegrany w Rzeszowie.

Mocny start gości z Rzeszowa

Po wykorzystaniu kontry przez Yacine Louatiego goście wyszli na prowadzenie 3:1. Wprawdzie po ataku Kewina Sasaka je stracili, ale tylko na chwilę. Po zablokowaniu Jana Franchi Martineza oraz trafieniu Stephena Boyera zrobiło się 9:6. Rozpoczęło się naprzemienne zdobywanie punktów, a gospodarze nie potrafili się zbliżyć. Rzeszowianie dobrze zaczęli to spotkanie, a ich rywale mieli problemy ze swoim atakiem. Po zagraniu Toreya DeFalco seria została przerwana, a przewaga graczy Asseco Resovii rosła. Nawet czas wzięty przez trenera Igora Juricicia nic nie wniósł. Gdańszczanie nie grali najlepszych zawodów. Słabo spisywali się lewoskrzydłowi, a dodatkowo zaczęli mieć coraz więcej problemów z przyjęciem. Po asie serwisowym DeFalco było 19:13, a dystans między zespołami stale się powiększał, dzięki czemu przyjezdni mogli grać spokojnie, gdyż mieli pod kontrolą pierwszą partię. Po zepsutym serwisie Lukasa Kampy premierowa odsłona spotkania zakończyła się wynikiem 19:25.

Przykra kontuzja Boyera

Rzeszowianie zaczęli drugiego seta podobnie jak poprzedniego, gdyż było 3:1. Niemniej cztery kolejne akcje przegrali i po dwóch asach serwisowych Kewina Sasaka dość niespodziewanie to miejscowi byli na prowadzeniu. Gra gości już nie wyglądała tak efektownie, ale przede wszystkim z lepszej strony pokazywali się gospodarze. Przyjezdni straty odrobili w jednym ustawieniu, gdy w polu serwisowym pojawił się Stephen Boyer, który grał świetne zawody. Jego dwa asy sprawiły, że zrobiło się po 12. Mecz się wyrównał i w drugiej części było ciekawe granie. Cały czas wynik oscylował remisu, a od stanu 12:12 nikt nie potrafił zdobyć choćby dwóch punktów przewagi. Wszystko miało rozstrzygać się w samej końcówce. W niej Karol Urbanowicz powstrzymał Boyera i zrobiło się 21:19. Obie drużyny zaczęły popełniać sporo błędów w polu serwisowym, więc końcówka nie należała do najładniejszych. Dodatkowo w ważnym momencie kontuzji nabawił się Boyer, który niefortunnie upadł na stopę Sasaka i musiał opuścić boisko. Siatkarze Asseco Resovii obronili dwa setbole i zaczęła się gra na przewagi. W niej zawodnicy Trefla postawili kropkę nad ,,i” i po uderzeniu Sasaka doprowadzili do wyrównania w tym meczu.

Bardzo dobre zagrywki gospodarzy

Gdańszczanie świetnie zagrali w poprzednim secie w ataku, gdyż zakończyli go z 82% skutecznością. Tym razem na prowadzeniu 3:1 byli gospodarze, niemniej nie trwało to długo. Na początku prowadzący zmieniał się często, a nawet dwupunktowe przewagi były niwelowane. U rzeszowian zaczął funkcjonować blok autorstwa Jakuba Buckiego (10:8), który po wejściu na boisko rozkręcał się powoli. Zawodnicy z Trójmiasta nie potrafili utrzymać jakości z poprzedniej partii, a kontuzja Boyera nie wybiła z uderzenia siatkarzy Asseco Resovii. Po asie serwisowym Toreya DeFalco na tablicy wyników było 17:14, ale dwa efektowne bloki Kewina Sasaka dały Gdańskim Lwom remis, a kiedy w kolejnej akcji przestrzelił Jakub Kochanowski to oni mieli punkt więcej. Przewagę zwiększyli, gdy Mikołaj Sawicki skończył długą i efektowną wymianę (20:18). Poziom tego spotkania z każdą akcją wzrastał, a rozgrywane akcje były coraz dłuższe. Za sprawą Yacine Louatiego przyjezdni wyrównali, ale najważniejsze ciosy zadał duet Sasak – Mikołaj Sawicki z pola serwisowego, co rozstrzygnęło losy tej partii.

Odrodzenie rzeszowian

Trzy pierwsze punkty czwartego seta padły łupem rzeszowian. Trzypunktowe prowadzenie utrzymywało się do momentu zablokowania Jana Franchi Martineza (4:8). Przegrana w poprzednim secie wyraźnie podrażniła gości, którzy grali bardzo skoncentrowani i nie popełniali błędów. Te natomiast coraz częściej przydarzały się ekipie Juricicia. Po skończeniu krótkiej przez Patryka Niemca zrobiło się 10:12, ale sprawy w swoje ręce wziął Torey DeFalco, który zagrywkami zbudował przewagę. Po wykorzystaniu przechodzącej piłki przez Jakuba Buckiego było już 17:12 i wszystko wskazywało na to, że losy tego meczu rozstrzygną się dopiero w tie-breaku. Gra wyglądała podobnie jak w pierwszej partii, gdzie od początku uwidoczniła się spora przewaga siatkarzy Asseco Resovii. Pod koniec miejscowi sprawiali wrażenie pogodzonych z myślą o graniu kolejnego seta. Ostatni punkt zdobył Kewin Sasak na 16:21 i od tego momentu punktowali tylko gracze Pasów, którzy przedłużyli losy rywalizacji.

Świetna gra DeFalco

Tie-break rozpoczął się od autowych uderzeń Mikołaja Sawickiego i Kewina Sasaka. Po kontuzji lidera rzeszowian Stephena Boyera dużo dobrego działo się przy Toreyu DeFalco. Po skończeniu krótkiej przez Karola Kłosa zrobiło się 7:4 i różnica ta utrzymywała się przy zmianie stron. Tuż po jej przeprowadzeniu skończył atak DeFalco i gdańszczanie byli w trudnym położeniu przed najważniejszymi momentami tego meczu. Jak się chwilę później okazało nie poradzili sobie z naporem gości. Od stanu 9:5 trwała bowiem gra punkt za punkt, a całe spotkanie zakończył DeFalco, który został wybrany najlepszym graczem tego spotkania. Siatkarze Asseco Resovii Rzeszów wyjazd do Gdańska będą wspominać w ciemno-białych barwach. Wprawdzie wygrali 3:2, ale być może do końca sezonu stracili swojego lidera Stephena Boyera. Awans do półfinału da im każde zwycięstwo w rewanżu lub przegrana 2:3 i wygranie tzw. ,,złotego seta”.

MVP: Torey DeFalco

Trefl Gdańsk – Asseco Resovia Rzeszów 2:3
(19:25, 27:25, 25:23, 16:25, 11:15)

Składy zespołów:
Trefl: Martinez (8), Niemiec (8), Kampa (1), Urbanowicz (8), Sawicki (23), Sasak (30),  Köykkä (libero) oraz Czerwiński, Więcławski, Pawlun
Resovia: Kłos (10), Kochanowski (8), Boyer (14), Drzyzga, Louati (12), DeFalco (24), Zatorski (libero) oraz Bucki (11) , Staszewski, Čebulj, Kozub

Zobacz również: 
Wyniki play-off PlusLigi

źródło: inf. własna

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, PlusLiga

Tagi przypisane do artykułu:
, ,

Więcej artykułów z dnia :
2024-04-11

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved