– Forma jest w porządku, bardzo dużo pracujemy na siłowni i odbudowujemy się. Nie spodziewałem się, że tak szybko wrócimy do dobrej dyspozycji, szczególnie że mieliśmy dwa tygodnie przerwy – mówi przebywający na zgrupowaniu kadry siatkarzy w Spale Artur Szalpuk. Opowiada też o swoim nowym klubie, którym od sezonu 2020/2021 będzie Verva Warszawa Orlen Paliwa. – Mam nadzieję, że będziemy bić się o medale, że poziom będzie bardzo wysoki i będzie to bardzo dobra drużyna – dodaje.
Mija tydzień drugiego zgrupowania reprezentacji Polski siatkarzy. W Spale pod wodzą Vitala Heynena trenuje ta sama kilkunastoosobowa grupa zawodników, która uczestniczyła w pierwszym, czerwcowym zgrupowaniu kadry. – Forma jest w porządku, bardzo dużo pracujemy na siłowni i odbudowujemy się. Nie spodziewałem się, że tak szybko wrócimy do dobrej dyspozycji, szczególnie że mieliśmy dwa tygodnie przerwy, a to, jak wiadomo, potrafi trochę rozleniwić – przyznaje Artur Szalpuk. – Widać jednak, że dobrze przepracowaliśmy ten czas, choć również trochę odpoczęliśmy, naładowaliśmy baterie i teraz to procentuje. Głównym celem jest to, żeby przygotować nas na sezon klubowy, bo nie mamy żadnych reprezentacyjnych rozgrywek. Chyba na razie nam się to udaje – dodaje przyjmujący.
Podczas tego zgrupowania zawodnicy mają więcej typowo siatkarskich treningów, niż w czerwcu. – Jestem zaskoczony, że tak dobrze to wygląda – ocenia formę zespołu z perspektywy gier z podziałem na szóstki Szalpuk. – Nieźle się prezentujemy jako drużyna. Jest nas sporo, więc trochę osób musi stać z boku i patrzeć jak gramy szóstki, ale poziom jest, myślę, przyzwoity – mówi.
W poniedziałek media obiegła informacja, że od nowego sezonu przyjmujący reprezentacji będzie grał w Vervie Warszawa Orlen Paliwa. Tym samym Szalpuk wraca do stołecznej ekipy, w której rozpoczynał swoją seniorską karierę. – Historia zatoczyła koło, ale myślę, że idę do zupełnie innej drużyny niż sześć lat temu. Mam nadzieję, że będziemy bić się o medale, że poziom będzie bardzo wysoki i będzie to bardzo dobra drużyna. Liczę też na to, że Liga Mistrzów w przyszłym sezonie wystartuje i że będziemy mogli też tam pokusić się o dobry wynik – przyznaje 25-latek.
W samych superlatywach wypowiada się też o swoim klubowym trenerze Andrei Anastasim, z którym miał okazję już pracować w Treflu Gdańsk. – Bardzo cenię sobie współpracę z Andreą Anastasim z Gdańska. Największe sukcesy drużynowe odnosiłem pod jego wodzą i po tym sezonie udało mi się wejść na dobre do kadry, zagrać cały sezon reprezentacyjny w szóstce, więc ja czerpałem z tej współpracy same korzyści – podkreśla Artur Szalpuk.
źródło: inf. własna, YouTube