Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > I liga mężczyzn > Trener Astry: Mam nadzieję, że zimny prysznic poskutkuje 

Trener Astry: Mam nadzieję, że zimny prysznic poskutkuje 

fot. Artur Lawrenc - tauron1liga.pl

– Będzinianie pokazali nam, jak trzeba grać, żeby wykorzystywać wszystkie nasze potknięcia, jak chociażby brak skuteczności. Czasami zimny prysznic po takich starciach skutkuje – powiedział w rozmowie ze Strefą Siatkówki po przegranej z MKS-em Będzin 1:3 Andrzej Krzyśko, trener MKST Astry Nowa Sól.

LIDER DAŁ ODPOWIEDŹ

W ramach 12. kolejki TAURON 1.Ligi MKST Astra Nowa Sól przegrała w Będzinie z miejscowym MKS-em 1:3. Drużyna z województwa lubuskiego nawiązała realny kontakt z liderem tabeli, przegrywając pierwszego seta do 22 oraz wygrywając drugiego do 23. Dwie kolejne odsłony zostały jednak przegrane przez nowosolan do 14. – MKS pokazał nam, na ile jesteśmy gotowi. Okazuje się, że na ten moment są to dwa sety. Z takimi zespołami nie można mieć przestojów. Każdy błąd wykorzystywany jest maksymalnie. Dwa pierwsze sety rozegraliśmy na dobrym poziomie, ale w kolejnych dwóch nam nie poszło. Rezerwowi nie pomogli i nie było swego rodzaju pomocy, by odmienić losy spotkania. Wracamy do roboty – oznajmił w rozmowie ze Strefą Siatkówki Andrzej Krzyśko, trener MKST Astry Nowa Sól.

I dodał: – Myślę, że te dwa ostatnie sety będą dobrym argumentem, że przed nami jeszcze daleka droga do czegokolwiek. Będzinianie pokazali nam, jak trzeba grać, żeby wykorzystywać wszystkie nasze potknięcia, jak chociażby brak skuteczności. Czasami zimny prysznic po takich starciach skutkuje. Mam nadzieję, że skoncentrujemy się na pracy. W czwartek czeka nas kolejny mecz (przeciwko MCKiS-owi Jaworzno – przyp. red.), który jest dla nas bardzo ważny.

BLOK MKS-U DAŁ SIĘ WE ZNAKI

Spore trudności przyjezdnym sprawił blok będzinian. Siatkarze z Zagłębia Dąbrowskiego samym blokiem zdobyli w meczu 15 punktów, podczas gdy zawodnicy Astry 5. Dostrzegalna była również skuteczność w ataku, wszak nowosolanie “uderzali” ze współczynnikiem 40%, podczas gdy będzinianie atakowali ze skutecznością 55%. – Piłka była odrzucona od siatki i nie mogliśmy wykorzystać środkowych. Rozgrywający nie mógł z tego skorzystać. Na skrzydłach blok MKS-u działał. Od tego wszystko się zaczęło. Chcieliśmy jeszcze bardziej zaryzykować zagrywką. W konsekwencji popełniliśmy za dużo błędów – mówił szkoleniowiec Astry.

PLAY-OFF? “CZEMU NIE”

Jak dotąd drużyna z Nowej Soli w zmaganiach TAURON 1.Ligi spisuje się o wiele lepiej, aniżeli sezon temu. Astra po trzynastu rozegranych spotkaniach (mecz 25. kolejki przeciwko SMS-owi Spała rozegrany awansem i wygrany 3:0) ma 22 punkty. Gdyby jednak brać pod uwagę wyłącznie dwanaście rozegranych serii, wówczas nowosolanie posiadają 19 oczek i meldują się na 8. miejscu w tabeli. Na drużynę z województwa lubuskiego napiera REA BAS Białystok, który legitymuje się tą samą zdobyczą punktową. – Trzeba sobie stawiać cele. W ubiegłym roku do samego końca walczyliśmy o utrzymanie. W bieżącym sezonie wiemy, gdzie jesteśmy i przyświecają nam wyższe idee. Wraz z czasem zobaczymy, co z tego wyjdzie. W pierwszej lidze można przegrać i wygrać z każdym, co zresztą pokazaliśmy. W każdym meczu będziemy szukać punktów. Nie mówimy “nie” fazie play-off – zakończył Andrzej Krzyśko. 

Zobacz również
Daniel Popiela: To tylko kwestia czasu

źródło: inf. własna

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, I liga mężczyzn

Tagi przypisane do artykułu:
, ,

Więcej artykułów z dnia :
2023-12-03

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved