Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > PlusLiga > Andrea Gardini: Muszę umiejętnie zarządzać zespołem

Andrea Gardini: Muszę umiejętnie zarządzać zespołem

fot. Klaudia Piwowarczyk

Siatkarze Jastrzębskiego Węgla po raz kolejny musieli uznać wyższość ZAKSY Kędzierzyn-Koźle. Trapieni problemami mistrzowie Polski do meczu ostatniej kolejki przystąpili w okrojonym składzie, a na parkiet wybiegli nominalni zmiennicy. – Nadal mamy do dyspozycji sześciu zawodników zdolnych do gry, część dostała chwilę odpoczynku przed ważnym spotkaniem, które odbędzie się w czwartek i przed zbliżającą się fazą play-off. Muszę umiejętnie zarządzać zespołem i siatkarzami, którzy grają cały długi sezon – mówił po porażce szkoleniowiec jastrzębian Andrea Gardini. 

W składzie meczowym na spotkanie z ZAKSĄ w szeregach jastrzębian zabrakło Jakuba Popiwczaka czy Trevora Clevenot. Trener mistrzów Polski postanowił dać odpocząć także kilku pozostałym podstawowym graczom i wysłał w bój zmienników.

Myślę, że gracze próbowali zagrać najlepiej jak tylko mogli. Mamy swoje problemy, niektórzy musieli zagrać, choć dopiero wrócili po ciężkiej chorobie. Jak chociażby Bartek Cedzyński, który ostatnie 10 dni spędził w łóżku i z antybiotykiem – przyznał Andrea Gardini. Jego podopieczni gładko przegrali z ZAKSĄ 0:3 i wrócili na pozycję wicelidera tabeli. – To niczego nie zmienia. Nadal mamy do dyspozycji sześciu zawodników zdolnych do gry, część dostała chwilę odpoczynku przed ważnym spotkaniem, które odbędzie się w czwartek i przed zbliżającą się fazą play-off. Muszę umiejętnie zarządzać zespołem i siatkarzami, którzy grają cały długi sezon – tłumaczył Włoch.

Już w półfinale Ligi Mistrzów niektórzy z zawodników mieli kłopoty. – To nie są nowe problemy. Już po meczu z Projektem Warszawa część zawodników była przeziębiona i od tej pory w naszej drużynie występują kłopoty zdrowotne – wyjaśnił Andrea Gardini i dodał: – Każdego dnia kolejni zaczynają chorować, niektórzy w meczu z ZAKSĄ grali już z problemami, a połowa drużyny musi teraz przez to odpoczywać w domu – podkreślił szkoleniowiec Jastrzębskiego Węgla.

Jego zespół nie ma zbyt wiele czasu na złapanie oddechu, przed startem fazy play-off czekają go jeszcze dwa spotkania. Najważniejsze będzie to czwartkowe, kiedy jastrzębianie ponownie zmierzą się z ZAKSĄ, tym razem w ramach rewanżu Ligi Mistrzów. – Mam nadzieję, że wszyscy będą w stanie wrócić i zagrać w czwartkowym meczu. Problem polega na tym, że zawodnicy czują się lepiej w dniu meczu, a potem znów jest z nimi gorzej. Staramy się, żeby wszyscy mieli okazję jak najlepiej odpocząć i skupić się tylko na tym pojedynku w Lidze Mistrzów. Głowy zawodników to skomplikowana sprawa, więc nie zawsze się to udaje. Zobaczymy, co będziemy w stanie pokazać w tych kolejnych spotkaniach – przyznał Gardini. Oprócz rywalizacji w Lidze Mistrzów Jastrzębski Węgiel czeka jeszcze zaległy mecz z Treflem Gdańsk, a następnie faza play-off. – Mamy teraz ciężki okres, ale musimy pozostać skupieni na naszym celu. Chcemy rozwiązać nasze problemy i być w formie w trakcie tych kluczowych momentów – zapowiedział Andrea Gardini. Na razie nie wiadomo jednak, z którego miejsca jego drużyna przystąpi do rywalizacji w play-off, ani kto będzie jej rywalem.

źródło: inf. własna

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, PlusLiga

Tagi przypisane do artykułu:
, ,

Więcej artykułów z dnia :
2022-04-04

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved