Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > Tauron Liga > Agnieszka Kąkolewska: Ten finał może podobać się kibicom

Agnieszka Kąkolewska: Ten finał może podobać się kibicom

fot. Michał Szymański

W dwóch pierwszych meczach finału TAURON Ligi pomiędzy Developresem SkyRes Rzeszów a Grupą Azoty Chemik Police zwycięzcę wyłaniał tie-break. Nie inaczej było także w sobotę. Ostatecznie piątą partię 13:15 wygrał Chemik i już we wtorek podopieczne Ferhata Akbasa mogą zapewnić sobie złote medale, rzeszowianki jednak zrobią wszystko, aby wrócić do Rzeszowa – Znów był tie-break, więc ten finał może się podobać kibicom. Z niecierpliwością  czekamy na czwarty mecz. W Policach zapewne będzie widowisko, być może znów pięciosetowe. Oba zespoły dadzą z siebie maksa. Wiemy, o co walczymy – powiedziała Agnieszka Kąkolewska.

Marlena Kowalewska podkreśliła, że to mógł być kluczowy moment tego finału. – Oby nie było piątej odsłony tego finału. Wiedziałyśmy, że ten mecz jest kluczowy. Na pewno łatwiej nam będzie przystąpić do wtorkowego meczu i zrobimy wszystko, żeby wygrać ten finał. Na tym etapie zmęczenia i podróżami i  pięciosetowymi meczami zadecyduje według mnie  w dużej mierze mental, to która drużyna poradzi sobie lepiej nie tylko fizycznie, ale też psychicznie. Oba zespoły są bardzo dobre – przyznała rozgrywająca grupy Azoty Chemika Police.

Agnieszka Kąkolewska ma świadomość, że ten finał się jeszcze nie skończył, ale wierzy, że to policzanki wyjdą z niego zwycięsko. – W końcu nastąpiło w tym finale przełamanie, czyli wygrana na wyjeździe. Znów był tie-break, więc ten finał może się podobać kibicom. Z niecierpliwością  czekamy na czwarty mecz. W Policach zapewne będzie widowisko, być może znów pięciosetowe. Oba zespoły dadzą z siebie maksa, Wiemy, o co walczymy. O początku sezonu właśnie te dwie drużyny były typowane do mistrzostwa. Byli zapewne też tacy, którzy w nas w trakcie sezonu zwątpili. Miałyśmy różne trudności, ale pokazałyśmy charakter i chcemy go pokazywać dalej – powiedziała środkowa.

– Oczywiście nie jestem zadowolona bo przegrałyśmy. Znów było 15:13 w tie-breaku. W tym finale cały czas gramy pięć setów i cały czas jest walka. Pokazujemy fajną siatkówkę i dla ludzi przed .telewizorami to na pewno jest emocjonujące. To jest pozytywne w tej rywalizacji – mówiła po ostatnim gwizdku Jelena Blagojević. kapitan Developresu. – Moim zdaniem grałyśmy dobrze w tym mecz, na równi z Chemikiem. Zabrakło nam dwóch punktów w tie-breaku.  Może nie miałyśmy tyle odwagi, żeby coś więcej zrobić. Teraz jedziemy do Polic i nie mamy nic do stracenia, musimy dać z siebie wszystko i ja wierzę, że wrócimy  do Rzeszowa, żeby to był finał  „na piątkę” – oceniła.

źródło: inf. własna, PLS TV

nadesłał:

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved