Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > PlusLiga > Zmiany w ramówce PlusLigi – czy mają sens?

Zmiany w ramówce PlusLigi – czy mają sens?

fot. Klaudia Piwowarczyk

W rodzimej siatkówce na nudę nie możemy narzekać. Cały czas toczy się dyskusja na temat przemęczenia siatkarzy, przeładowania terminarza, a za chwilę dojdzie kolejna nowość, choć niewielka. Z najnowszej zmiany godzin rozpoczęcia meczów z pewnością nie wszyscy się ucieszą i emocji będzie sporo. 

PlusLiga zagra wcześniej

Dziesiąta kolejka PlusLigi, która zaplanowana jest na 5-7 grudnia będzie wyglądać nieco inaczej niż poprzednie, które miały miejsce w środku tygodnia. Wcześniej mecze rozpoczynały się o 16:00, 18:30 i 21:00. Ta ostatnia godzina pozostanie bez zmian, a mecze z 18:30 przesunięte zostaną na 18:20, natomiast te z 16:00 na 15:45.

Zmiana jest niewielka, ale wydaje się, że będzie miała swoje konsekwencje szczególnie w przypadku meczów o 15:45. O ile wciąż ludzie kończący pracę o 16 nie będą mieli szans na mecz zdążyć, to ciasno w przedziale czasowym będą teraz mieli nawet ci, którzy kończą godzinę wcześniej.

Większa przerwa, mniej obsuwy?

Czym powodowana jest taka zmiana? Na pierwszy rzut oka widać, że jest to reakcja ligi i telewizji na „zachodzące” na siebie mecze. Niejednokrotnie się bowiem zdarzyło, że tie-breaki we wcześniejszych meczach powodowały opóźnienia startów kolejnych. Było to dla wszystkich uciążliwe, bowiem siatkarze rozgrzewali się do meczu, nie wiedząc, czy rozpocznie się on o czasie. Często sztaby przy ławkach miały odpalone telefony z wynikami, bo od wyniku konkretnego seta zależało, czy spotkanie wystartuje planowo, czy może 20 minut później.

Czy teraz się to zmieni? Zapewne problem zostanie zminimalizowany, choć cofnięcie meczu o 10-15 minut jeszcze nie gwarantuje spokoju w tej materii. Tym bardziej, że pomiędzy dwoma pierwszymi meczami tak naprawdę przerwa została wydłużona tylko o 5 minut, bo oba zostały cofnięte. Zatem taki zabieg to głównie próba „ratowania” meczu o 21:00.

Z jednej strony jest to jakieś działanie, które ma poprawić sytuację, a z drugiej strony nie ma chyba tutaj logicznego wyjścia, jeżeli w ciągu dnia telewizja chce przeprowadzić trzy transmisje w godzinach popołudniowych. Kołdra będzie zawsze z którejś strony za krótka. Albo wzorem ironicznej propozycji Andrzeja Wrony będziemy zaczynać mecze o 12:00 albo będziemy je kończyć po północy.

źródło: inf. własna

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, PlusLiga

Tagi przypisane do artykułu:

Więcej artykułów z dnia :
2023-11-23

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved