Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > PlusLiga > Yacine Louati: To sprawia, że jesteśmy mocną drużyną

Yacine Louati: To sprawia, że jesteśmy mocną drużyną

fot. Klaudia Piwowarczyk

Siatkarze Jastrzębskiego Węgla wygrali swój kolejny mecz w PlusLidze. Co prawda podopieczni Luke’a Reynoldsa przegrali pierwszą partię z MKS-em Będzin, to w trzech kolejnych okazali się lepsi i wyjechali z terenu rywala z kompletem punktów. – Nie byliśmy wystarczająco regularni, żeby udało nam się odrobić straty, zrobić jakąś różnicę. Ta pierwsza część meczu była też dość wyrównana, my dopiero w kolejnej pokazaliśmy to, jak powinniśmy grać i to już zrobiło różnicę w kolejnych odsłonach – powiedział Strefie Siatkówki przyjmujący jastrzębian Yacine Louati.

 

Potrzebowaliście całego seta, żeby przyzwyczaić się do hali? Nie da się ukryć, że jest specyficzna.

Yacine Louati: Tak, myślę, że to miało wpływ na tę pierwszą partię. Do tego gospodarze naprawdę dobrze zagrywali w premierowym secie, natomiast my mieliśmy problem w kilku ustawieniach. Nie byliśmy wystarczająco regularni, żeby udało nam się odrobić straty, zrobić jakąś różnicę. Ta pierwsza część meczu była też dość wyrównana, my dopiero w kolejnej pokazaliśmy to, jak powinniśmy grać i to już zrobiło różnicę w kolejnych odsłonach.

Tę waszą nieregularność w tym pierwszym secie można zrzucić na karb jeszcze jednak początku sezonu?

– Myślę, że to normalne. W zespole jest sporo nowych twarzy, chociażby nasz atakujący, ja jako przyjmujący czy środkowy bloku. Ważne, żeby udało nam się znaleźć system i sposób, żeby grać razem, to czasem zajmuje chwilę czasu, ale na szczęście na ten moment wygrywamy wszystkie mecze, co nam pozwala to wszystko przyspieszyć i sprawia, że to zgrywanie idzie nam łatwiej i przyjemniej.

To był dla was już trzeci mecz w tym tygodniu. Biorąc pod uwagę, że na papierze wszystkie te spotkania były z teoretycznie słabszymi rywalami, trudno było znaleźć motywację?

– Nie, dla nas to nie jest trudne. My doskonale zdajemy sobie sprawę, jak wysokie cele stoją przed naszym zespołem w tym sezonie, a to sprawia, że wiemy, co chcemy osiągnąć, co chcemy zrobić. Wiemy, że żeby osiągać te wielkie cele, trzeb zacząć właśnie od takich spotkań, one nie są łatwe, co pokazał chociażby pierwszy set. Musimy po prostu być skoncentrowani zawsze do samego końca.

Już w środę zagracie z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle. To może być wasz pierwszy, taki prawdziwy sprawdzian? ZAKSA tempa nie zwalnia, Benjamin Toniutti, którego chyba z resztą dobrze pan zna, też dobrze kieruje grą.

– To prawda, ten zespół praktycznie nie zmienił się na przestrzeni ostatnich sezonów, Benjamin Toniutti odwala tam kawał dobrej roboty. Myślę, że możemy z tego czerpać i będzie nas stać na to, żeby zagrać w Kędzierzynie-Koźlu na naprawdę dobrym poziomie i motywacji nam również nie zabraknie. To nie będzie łatwy mecz, moim zdaniem to ZAKSA będzie faworytem. My będziemy musieli dać z siebie wszystko, ale zależy nam na tym samym, co rywalom.

Czuje pan na plecach oddech Rafała Szymury? W zespole jest trzech naprawdę mocnych przyjmujących?

– Tak, ale myślę, że Tomek Fornal też musi go czuć. To jest ważna cześć naszego zespołu, coś co sprawia, że jesteśmy mocną drużyną. Do tego mamy Kubę Buckiego, który wywiera presję na pozycji atakującego, Eemi Tervaportti też ma coś do powiedzenia, podobnie jak i trzeci środkowy bloku. Naprawdę mamy mocną głębię składu, a to jest istotne, bo przed nami wiele spotkań w tym sezonie. Oczywiście, sam też czuję oddech Rafała Szymury,  w podobnej sytuacji jest cała drużyna, ale o to właśnie w tym chodzi.

źródło: inf. własna

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, PlusLiga

Tagi przypisane do artykułu:
, ,

Więcej artykułów z dnia :
2020-09-28

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved