Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > PlusLiga > Wojciech Żaliński: BBTS nie miał nic do stracenia

Wojciech Żaliński: BBTS nie miał nic do stracenia

fot. Klaudia Piwowarczyk

Mimo słabszej dyspozycji Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle wywiązała się z roli faworyta i wygrała na wyjeździe z BBTS-em Bielsko-Biała 3:0. – Na pewno BBTS nie miał nic do stracenia, postawił na spore ryzyko w każdym elemencie gry. Naprawdę wysoko zawiesili nam poprzeczkę, było nam bardzo ciężko. Myślę, że nasza postawa wpłynęła na to, że bielszczanie mieli nadzieję, żeby coś w tym meczu zdobyć – skomentował pojedynek przyjmujący Wojciech Żaliński.

Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle bez straty seta wygrała wyjazdowe spotkanie z BBTS-em Bielsko-Biała. Gościom zwycięstwo nie przyszło tak łatwo, jak wskazuje wynik. Bielszczanie starali się walczyć, jednak w żadnym z setów nie zdołali przechylić szali zwycięstwa na swoją korzyść. – Myślę, że grają na pewno z meczu na mecz coraz lepiej. Pokazali to w dwóch ostatnich spotkaniach, gdzie urwali punkt bełchatowianom i wygrali z radomianami. Myślę, że na pewno nasza gra nie była porywająca i na pewno do naszej dobrej gry jeszcze daleka droga, dlatego cieszymy się z tego zwycięstwa, cieszymy się z cennych trzech punktów i pniemy się w górę – powiedział Łukasz Kaczmarek, który został wybrany MVP piątkowego spotkania.

Na pewno BBTS nie miał nic do stracenia, postawił na spore ryzyko w każdym elemencie gry. Naprawdę wysoko zawiesili nam poprzeczkę, było nam bardzo ciężko. Myślę, że nasza postawa wpłynęła na to, że bielszczanie mieli nadzieję, żeby coś w tym meczu zdobyć – skomentował po spotkaniu Wojciech Żaliński.

Dla obu zespołów było to granie po stosunkowo długiej jak na tegoroczne rozgrywki przerwie. Kędzierzynianie swój ostatni mecz grali 30 grudnia, zaś BBTS 28 grudnia. Dla mistrzów Polski zaczyna się intensywny styczeń. Już w najbliższą środę zagrają na wyjeździe z CEZ Karlovarsko, następnie 16 stycznia we własnej hali zmierzą się z PSG Stalą Nysa, by trzy dni później zagrać z Treflem Gdańsk na wyjedzie. Następne dwa mecze odbędą się już w Kędzierzynie-Koźlu. Najpierw do ZAKSY przyjedzie Trentino Itas (25.01) a następnie Asseco Resovia Rzeszów (28.01). – Teraz mieliśmy taki chwilowy pit stop – święta, Nowy Rok, było trochę wolnego i trochę mocnego treningu, co niestety odbiło się na naszej postawie. Wracamy już do grania co trzy dni. W zasadzie już do końca kwietnia czeka nas taki terminarz. Jak najszybciej musimy uzyskać wyższą dyspozycję i wygrywać jak najwięcej meczów – podkreślił przyjmujący zespołu z Kędzierzyna-Koźle.

Kędzierzynianie pozostają na 4. miejscu w tabeli PlusLigi, do trzecich jastrzębian tracą trzy punkty. – Przede wszystkim musimy patrzeć na siebie, na to, żebyśmy my się dobrze prezentowali, bo myślę, że to jest najważniejsze. Teraz chwila odpoczynku, czeka nas kolejne spotkanie Ligi Mistrzów. Ten kalendarz pędzi i pędzi. Myślę, że musimy się skupić na sobie. Mieliśmy trochę czasu, żeby potrenować na siłowni, potrenowaliśmy i mam nadzieję, że to w jak najszybszym czasie puści i będziemy grali coraz lepiej – zakończył atakujący ZAKSY.

źródło: opr. własne, ZAKSA TV, zaksa.pl

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, PlusLiga

Tagi przypisane do artykułu:
, , ,

Więcej artykułów z dnia :
2023-01-07

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved