Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > ligi zagraniczne > Władimir Alekno: Nie znoszę leniwych ludzi

Władimir Alekno: Nie znoszę leniwych ludzi

fot. Katarzyna Antczak

W ten weekend swoje rozgrywki rozpoczęła rosyjska ekstraklasa mężczyzn. Po raz pierwszy od wiosny 2019 roku mecz drużyny z Kazania poprowadził Władimir Alekno, który w zeszłym sezonie zrobił sobie przerwę ze względów zdrowotnych i pełnił rolę konsultanta. – Siatkówka to praca mojego życia, można powiedzieć, narkotyk – powiedział w wywiadzie dla portalu sport.business-gazeta.ru.

Alekno jest jednym z kandydatów do objęcia stanowiska trenera reprezentacji Iranu. – Wszystko jest jeszcze na etapie rozmowy. Nie ma jeszcze mowy o podpisaniu umowy – podkreślił.

Władimir jak twoje zdrowie? Czy jesteś gotowy na ciężki sezon?

Poprawiłem stan zdrowia, dzięki. W styczniu przeszedłem poważną operację pleców. Mam teraz całą strukturę. Latam ze specjalnym dokumentem, ponieważ na lotniskach zawsze dzwonią wykrywacze metalu. Czuję się dobrze i mam nadzieję, że z lotami długodystansowymi nie będzie problemów. Tylko to jest trochę niepokojące.

Zimą wątpiłeś we wznowienie kariery. Z jaką motywacją wróciłeś?

Siatkówka to praca mojego życia, można powiedzieć, narkotyk. Problem w tym, że nie wiem, jak przegrywać. Niedawno przegraliśmy z Uralem w meczu eliminacji do Pucharu Rosji. Wszystkie porażki przepuszczam przez siebie – to duży minus dla mojego zdrowia, ale nie umiem inaczej.

Miniony sezon minął ci w nietypowej formie. Trudno było obserwować z zewnątrz?

Z treningiem wszystko było w porządku. Był dobrze zorganizowany i sprostał wymaganiom zespołu. O to się nie martwiłem, chociaż od czasu do czasu dyskutowaliśmy o czymś z Aleksiejem Werbowem. Ale same mecze, szczególnie te odpowiedzialne i ważne, powodowały duży stres i emocje. Zwłaszcza, gdy kończyły się niepowodzeniem. Jeszcze trudniej jest patrzeć z zewnątrz, niż być samemu w grze.

Zaproponowałeś Werbowowi kolejny sezon wspólnej pracy…

Tak, dopiero teraz mój udział byłby bardziej aktywny. Po przeanalizowaniu roku jego pracy pomyślałem, że jest za wcześnie na samodzielną podróż, chciałem mu pomóc. Uważam, że ​​jest już uznanym trenerem. Skoro otrzymał ofertę od Kuzbassa, to znaczy, że oni też tam myślą. Możemy się tylko cieszyć z Aleksieja. 

Czyli rozstałeś się w polubowny sposób?

Oczywiście, jak inaczej? Wydaje mi się, że spełniłem wobec niego swoją misję. Widziałem go jako trenera, gdy był siatkarzem. Spalił się tym, wchłonął doświadczenie trenerów przez całą swoją karierę. Aleksiej spędził dużo czasu w Zenicie jako libero, był szanowany. Doprowadziło to do pomysłu, aby zostawić go w Zenicie i dać mu możliwość pracy jako trener. Kierownictwo klubu poparło ten pomysł. Jeśli nie ufasz młodym i nie dasz im szansy, nigdy nie będziemy mieli własnych Velasków. Jestem przekonany, że reprezentację Rosji powinien trenować rosyjski trener. A młodzi trenerzy sami muszą się uczyć – przyswajać wszystko, stosować najlepsze praktyki.

Czasami nazywają cię bardzo twardym trenerem.

Czasami po fakcie rozumiem, że posunąłem się za daleko. Ale uwierz mi – łatwo się ze mną porozumieć jako człowiekiem, który nie boi się pracy. Możesz omówić wszelkie problemy. Nie znoszę leniwych ludzi, stąd może pojawić się sztywność.

Jak Zenit przygotowywał się do sezonu?

Niestety koronawirus nas nie ominął, więc chłopaki musieli poddać się kwarantannie. Utrata zawodników z szóstki nie pozwoliła w pełni się przygotować. Nabierzmy formę poprzez gry.

Kogo uważasz za głównych konkurentów?

Oczywiste jest, że Zenit St. Petersburg, Lokomotiw. Dynamo dobrze się wzmocniło, będzie z nimi trudniej. Do tego Kuzbass i Fakel.

Jak myślisz, kto jest najlepszym rosyjskim siatkarzem spośród tych, którzy nie grają w twojej drużynie?

Och, trudne pytanie. Nigdy nie ukrywałem, że lubię Dmitrija Wołkowa, którego kiedyś zabrałem na igrzyska. To gracz z charakterem. 

W piłce nożnej i hokeju drużyny często charakteryzują się stylem – atakującym lub defensywnym. Jak możesz scharakteryzować styl Zenita?

Ciężko powiedzieć. Mamy osoby, które mogą zorganizować przyjęcie i są ludzie, którzy mogą uderzyć. Jeśli nie gramy zespołowo, to sama obrona czy atak nie pomogą. Zespół Zenit powinien teraz być na pierwszym miejscu. Mamy bardzo mocne strony, ale mamy też słabości. Jeśli ich nie zrekompensujemy, będzie to dla nas bardzo trudne.

Latem zabrałeś do Zenita Polaka – Bartosza Bednorza. Polacy mówią, że to facet z charakterem.

Na wysokim poziomie nie ma graczy bez charakteru. Co do Bartosza, to on, że tak powiem, zna swoją wartość. Ale kiedy go badałem, komunikowałem się z kolegami, którzy z nim pracowali i otrzymywałem wszystkie niezbędne informacje. Myślę, że znajdziemy wspólny język.

Latem pojawiły się informacje, że jesteś jednym z kandydatów na stanowisko trenera reprezentacji Iranu. Czy jest jakiś postęp?

Jest za wcześnie, żeby o czymś rozmawiać. Mają pragnienie, mam pewne myśli. Czwarte z rzędu igrzyska są interesujące. Ale wszystko jest jeszcze na etapie rozmowy. Nie ma jeszcze mowy o podpisaniu umowy.

źródło: opr. własne, sport.business-gazeta.ru

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, ligi zagraniczne

Tagi przypisane do artykułu:
, , ,

Więcej artykułów z dnia :
2020-09-27

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved