Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > reprezentacja Polski kobiet > Udana inauguracja sezonu Polek, Holandia pokonana

Udana inauguracja sezonu Polek, Holandia pokonana

fot. PressFocus

Polskie siatkarki rozpoczęły sezon reprezentacyjny od towarzyskiego starcia z Holandią. Podopieczne Stafano Lavariniego w rozgrywanym w Bielsku-Białej pierwszym z dwóch spotkań towarzyskich nie dały Pomarańczowym żadnych szans. Spotkanie, które trenerzy obu drużyn zaplanowali na pięć setów, biało-czerwone wygrały 5:0. W piątek kolejny pojedynek tych drużyn.

Dobre otwarcie

Pierwszy punkt w tym sezonie reprezentacyjnym zdobyła Agnieszka Korneluk. Polki świetnie zaczęły to spotkanie blokiem, dzięki czemu prowadziły 4:1. Straty zostały odrobione, gdy Indy Baijens posłała asa serwisowego, a dodatkowo pomyliła się Magdalena Stysiak. Kolejna pomyłka Stysiak sprawiła, że prowadzący zmienił się. Od dłuższego czasu wynik oscylował wokół remisu, a akcje były z dłuższymi wymianami. Obie drużyny popełniały sporo błędów, zwłaszcza w polu serwisowym. Po ustawieniu bloku przez Stysiak na tablicy wyników zrobiło się 18:17. Na boisku trwała wyrównana walka, a w dalszym ciągu trzypunktowa przewaga z początku seta była najwyższą jaką udało się wypracować. Końcówka zapowiadała się więc emocjonująco. Dopiero po dwóch czapach w wykonaniu biało-czerwonych odskoczyły one na dwa punkty (22:20). Kiedy pomyliła się Jolien Knollema dystans jeszcze wzrósł i trener Felix Koslowski musiał prosić o czas. Niewiele on wniósł i po bloku Moniki Gałkowskiej premierową odsłonę spotkania na swoje konto zapisały nasze reprezentantki.

Biało-czerwone poszły za ciosem

Obie drużyny dobrze grały blokiem, ale słabo w ataku. Początek drugiej partii wyglądał identycznie jak w pierwszej. Po ataku Olivii Różański gospodynie prowadziły 4:1 i ponownie praktycznie w jednym ustawieniu dały się dogonić. Niemniej Holenderkom przytrafiła się seria błędów własnych i po wykorzystaniu przechodzącej piłki przez Agnieszkę Korneluk zamiast remisu była czteropunktowa przewaga Polek. Po czasie udany blok ustawiły biało-czerwone i dystans jeszcze wzrósł. Ich jakość gry w ofensywie znacznie się poprawiła i miało to przełożenie na wynik. Przez chwilę trwało naprzemienne zdobywanie punktów, ale po ataku z lewego skrzydła Różański było już 18:12. Dzięki takiej wysokiej przewadze podopieczne Stefano Lavariniego mogły grać spokojnie w końcówce tej partii. Wprawdzie Holenderki zmniejszyły nieco straty, ale nie miało to żadnego przełożenia na wynik. Końcówka bowiem należała do naszych reprezentantek, a dwa ostatnie punkty zdobyły Korneluk i Kamila Witkowska.

Kropka nad i

W naszej ekipie nadal dobrze funkcjonował blok i dodatkowo poprawiła się skuteczność w ataku. Po asie serwisowym Agnieszki Korneluk Polki prowadziły 6:3, ale takim samym zagraniem odpowiedziała Indy Baijens, dzięki czemu Holenderki nawiązały kontakt punktowy. W kolejnej akcji zablokowały Olivię Różański i straty w całości zostały odrobione. Jednak blok Polek także działał i dwie czapy Korneluk sprawiły, że ponownie miały trzy punkty więcej. Pomarańczowe utknęły w jednym ustawieniu i nie potrafiły zrobić przejścia (14:10). Środkowy fragment seta zagrały źle. Popełniały błędy, nie kończyły posyłanych do nich piłek i dlatego miały sześciopunktową stratę. Wprawdzie w końcówce seta przytrafił im się zryw i zapunktowały cztery razy z rzędu, ale wydawało się, że to Polki kontrolowały przebieg tej partii. Tym bardziej, że ekipa Koslowskiego w ważnych sytuacjach zaczęła się mylić. Ostatni punkt w tej części meczu zdobyła Natalia Mędrzyk.

gramy dalej

Choć spotkanie zakończyło się wynikiem 3:0 to szkoleniowcy obu drużyn umówili się na rozegranie pięciu setów. Trener Lavarini w czwartej partii zmienił całkowicie skład swojej reprezentacji pozostawiając tylko Aleksandrę Szczygłowską. Po dwóch błędach reprezentantek Holandii przegrywały one 3:6, ale za sprawą Novy Marring straty te zostały odrobione. Przez moment nawet prowadziły, ale nie poradziły sobie z zagrywką Natalii Mędrzyk i było 7:9. Jakość gry po wejściu zmienniczek nie uległa zmianie. Po dobrym fragmencie gry Mędrzyk miały trzy oczka więcej, a mogłoby być jeszcze lepiej, gdyby przechodzącą piłkę wykorzystała Klaudia Alagierska-Szczepianiak. Takie sytuacje lubią się zemścić i nie inaczej było tym razem. Najpierw biało-czerwone nie poradziły sobie z zagrywką Laury Dijkemy, następnie zablokowana została Julita Piasecka i z prowadzenia nic nie pozostało. Przyjmująca ŁKS-u Commercecon nie trafiła także chwilę później i dość niespodziewanie to przyjezdne miały dwa punkty przewagi. Stan taki nie utrzymał się długo i po serii punktów zdobytych przez Pomarańczowe przyszła seria, w której punktowały nasze reprezentantki. Podobnie jak w poprzednim secie zagranie Mędrzyk zakończyło tę część meczu.

Kłopoty w końcówce

Piąty set był rozgrywany do 15. Na początku było po równo i dopiero po nieczystym odbiciu Klaudii Alegierskiej-Szczepaniak Holenderki wyszły na dwupunktowe prowadzenie (6:4). Dopiero po wykorzystaniu kontry na lewym skrzydle przez Julitę Piasecką nasze reprezentantki doprowadziły do wyrównania. Po raz kolejny w tym spotkaniu w ważnym momencie potrafiły przyspieszyć i odwróciły przebieg tej partii. Kolejne dobre zagranie Piaseckiej sprawiło, że prowadziły 10:8. Przyjezdne ponownie końcówkę zagrały źle. W kluczowych momentach popełniały błędy i same dawały rywalkom punkty za darmo. W efekcie czego Polki miały cztery meczbole i od tego momentu się zacięły. Wszystko zaczynało się od kłopotów w przyjęciu Eline Timmerman, a następnie przekładało się na atak. Po czasie zapunktowała Monika Gałkowska i w całym meczu biało-czerwone wygrały 5:0. Szansę na rewanż Holenderki będą miały w najbliższy piątek.

Polska – Holandia  5:0
(25:21, 25:19, 25:21, 25:22, 15:13)

Składy zespołów:
Polska: Korneluk (13), Witkowska (4), Stysiak (17), Łukasik (6), Różański (10), Wenerska (2), Szczygłowska (libero) oraz Alagierska-Szczepaniak (1), Kowalewska (1), Gałkowska (10), Pacak (4), Piasecka (7), Mędrzyk (12)
Holandia: Knollema (9), Lohuis (5), Bongaerts (3), Baijens (13), Jaspe (10), Dambrink (6), Reesink (libero) oraz Knip, Buijs (14), Dijkema (2), Timmerman, Marring (7)

Zobacz również:
Jakie są oczekiwania reprezentacji Polski siatkarek na sezon 2024?

źródło: inf. własna

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, reprezentacja Polski kobiet

Tagi przypisane do artykułu:
, , ,

Więcej artykułów z dnia :
2024-05-09

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved