Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > ligi zagraniczne > Turcja M: Seria Halkbanku trwa, drużyna Filipa znów na minusie

Turcja M: Seria Halkbanku trwa, drużyna Filipa znów na minusie

fot. Yeni Kiziltepe

W dziewiętnastej kolejce tureckiej ekstraklasy doszło do kilku tie-breaków. Niestety, kolejnej porażki doznał zespół Michała Filipa, który tym razem słabszy okazał się od Spor Toto. Liderem wciąż jest Halkbank, a trudną przeprawę miał Arkas.

Kolejnej porażki w tym sezonie doznała drużyna Michała Filipa, która w dziewiętnastej kolejce nie sprostała na wyjeździe Spor Toto Ankara. Wprawdzie wygrała premierową odsłonę, ale w kolejnych nie nawiązała zbyt wyrównanej walki z gospodarzami. Nie potrafiła zatrzymać Paula Bucheggera, który zgromadził na koncie 23 punktów. Nie pomogło jej też 19 oczek polskiego atakującego. Filip popisał się 2 asami serwisowymi, 2 blokami, a w ataku uzyskał 44% skuteczności.

Trwa świetna passa Halkbanku, który tym razem wywiózł zwycięstwo z Izmiru, pokonując tam miejscową Altekmę. Gospodarze tylko w drugiej odsłonie znaleźli sposób na ogranie faworytów. Przewaga gości zaczynała się na zagrywce, którą punktowali częściej niż popełniali błędy, a kończyła w ataku (ponad 50% skuteczności). Pierwsze skrzypce w ich szeregach grał Hernandez Fernando Ramos, który zapisał na koncie 19 oczek. Niedosyt może odczuwać Arkas Izmir, który prowadził już 2:0 na wyjeździe z Ziraatem, ale w żadnej z kolejnych partii nie potrafił przypieczętować zwycięstwa. Gospodarze byli w stanie się odrodzić, a duża w tym zasługa Woutera Ter Maata, który wywalczył 26 punktów w całym meczu. Mieli też wyższą skuteczność w ataku, dzięki czemu dwa cenne punkty zostały w Ankarze.

Galatasaray po ciekawym meczu musiało uznać wyższość Fenerbahce, przegrywając z nim 1:3. Kluczowa dla losów meczu była druga odsłona, którą goście wygrali po walce na przewagi. Mimo że w ataku rywale dotrzymali im kroku, a w bloku zdobyli o 3 oczka więcej, to jednak kluczowa okazała się dyspozycja Metina Toya i Salvadora Hidalgo Olivy. Obaj ci zawodnicy wywalczyli po 23 punktów, prowadząc zespół ze Stambułu do wygranej.  We własnej hali Bursa B. Sehir gładko rozprawiła się z Sorgunem. Trochę walki było jedynie w trzeciej odsłonie, ale gościom nie udało się przedłużyć spotkania. W każdym elemencie przewagę uzyskali gospodarze, którzy postawili na trudną zagrywkę (9 asów) oraz popisali się wysoką skutecznością w ataku (58%). Do wygranej poprowadził ich duet Dmitrii Bahow/Eren Fartih Ugur, który łącznie zdobył 24 punkty.

Po nierównym meczu Bingol wykazał u siebie wyższość nad Cizre Bld. Oba zespoły mocno falowały formą, choć na przestrzeni całego meczu podobne wskaźniki uzyskały zarówno w ataku, jak i w bloku. W decydującym secie lepiej jednak spisali się gospodarze, którzy postawili kropkę nad „i”. Prym w ich szeregach wiódł Branimir Grozdanow, który zdobył aż 31 oczek. Po ważne punkty sięgnął Tokat Plevne, który przed własną publicznością pokonał Avsar Maden Afyon. Moment słabości przytrafił się mu tylko w trzeciej odsłonie, ale do tie-breaka nie pozwolił doprowadzić. Kluczem do jego sukcesu był blok, którym punktował 9 razy więcej niż przeciwnicy, a liderem gospodarzy był Melo Alisson, który zgromadził na swoim koncie 20 oczek.

Zobacz również:
Wyniki i tabela ligi tureckiej mężczyzn

źródło: inf. własna

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, ligi zagraniczne

Tagi przypisane do artykułu:
, , ,

Więcej artykułów z dnia :
2022-02-14

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved