Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > Tauron Liga > TL: Dwa punkty zostają w Kaliszu

TL: Dwa punkty zostają w Kaliszu

fot. Michał Szymański

W Kaliszu obawiano się jak wypadnie inauguracja ligi w wykonaniu Energi MKS. Zespołu nie oszczędzają kontuzje i tak na przykład w meczu z BKS-em BOSTIK Bielsko-Biała na pozycji środkowej zagrała nominalna atakująca Alina Bartkowska. Kaliszanki zdały jednak egzamin, wygrywając po tie-breaku i inkasując dwa punkty.

Pierwsze punkty spotkania padały po nieudanych atakach (1:2). Nie brakowało długich wymian, obie drużyny walczyły w obronie. Po dwóch blokach na Paulinie Damaske MKS prowadził 9:7. Zagrywka w siatkę Rasińskiej i sprytna kiwka T’ary Ceasar wyrównały wynik (9:9). W kolejnych akcjach rezultat oscylował wokół remisu (12:13). Siatkarki obu drużyn miewały problemy z przyjęciem. Gdy asa posłała Weronika Sobiczewska, o czas poprosił trener Widera (13:16). Dopiero atak Aleksandry Rasińskiej z lewego skrzydła przerwał niemoc MKS-u (14:17). Swoje akcje kończyła Karolina Drużkowska, w szeregach BKS-u nie brakowało błędów i dystans szybko stopniał. Przy stanie 18:19 interweniował trener Piekarczyk. Po przerwie skutecznie z szóstej strefy zaatakowała Ceasar. Błędy BKS-u i udane zagranie Drużkowskiej sprawiły, że gospodynie wyrównały wynik (21:21). Celny kontratak Sobiczewskiej i błąd Drużkowskiej skłoniły trenera MKS-u do poproszenia o czas (21:23). Kolejne akcje potoczyły się po myśli kaliszanek i przerwę wykorzystał szkoleniowiec BKS-u (23:23). O zwycięstwie w tym secie zdecydowała walka na przewagi. Partię zamknął atak Rasińskiej po bloku.

Atak BKS-u na początku drugiego seta opierał się na Ceasar (3:5, 5:8). Głównie przez własne błędy bielszczanki straciły początkową zaliczkę (7:8). Gdy długą wymianę skończyła Drużkowska, o czas poprosił trener BKS-u. Coraz pewniej punktowała Rasińska, po jej kolejnym zagraniu było już 11:9 dla MKS-u. Kolejnych akcji nie kończyła Ceasar i po kontrataku Drużkowskiej o czas poprosił trener Piekarczyk (16:12). W dalszej fazie seta na siatce górowały gospodynie, które dobrze ustawiały blok. Bielszczanki popełniały też niewymuszone błędy. Po ataku w taśmę Sobiczewskiej nastąpiła podwójna zmiana (20:14). Po tej roszadzie przyjezdne rzuciły się do odrabiania strat i po asie Ceasar interweniował trener MKS-u (20:17). Passę BKS-u przerwał dopiero błąd podczas przepychanki na siatce Szczepańskiej-Pogody (21:18). W końcówce to kaliszanki kontrolowały grę. Dwa błędy Dominiki Pierzchały dały ostatnie punkty gospodyniom.

Z nową energią w trzecią odsłonę weszły przyjezdne, gdy w siatkę zaatakowała Rasińska, interweniował trener Widera (1:5). Seria BKS-u trwała, dopiero zagrywka w siatkę Ceasar pozwoliła kaliszankom zrobić przejście (2:8). Pojedyncze ataki Drużkowskiej nie pomagały, różnica punktowa powiększała się (4:12). Po kontrataku Ceasar BKS odskoczył na 14:6 i kolejną przerwę wykorzystał kaliski szkoleniowiec. Gra nie stała na zbyt wysokim poziomie, obie drużyny popełniały błędy. Gdy zablokowana została Sobiczewska, zawodniczki do siebie przywołał trener Piekarczyk (12:18). Kaliszanki starały się zniwelować dystans, ale ten okazał się zbyt wyraźny. Raz za razem punktowała Martyna Borowczak (15:21). Po asie Rasińskiej interweniował jeszcze trener BKS-u (18:23). Sprytne zagranie po bloku Ceasar dało serię piłek setowych bielszczankom. Pierwszą z nich wykorzystała amerykańska przyjmująca.

Po autowym ataku Cygan BKS prowadził 4:1 w czwartej odsłonie. Gospodynie szybko dorobiły straty i za sprawą zagrania Cygan na tablicy wyników widniał już remis (4:4). W kolejnych akcjach trwała zacięta walka, zespoły wymieniały się celnymi atakami. Chociaż po zagraniu Ceasar BKS odskoczył na 12:10, gospodynie szybko ponownie wyrównały (12:12). Bielszczanki odbudowały przewagę, po autowym ataku Rasińskiej o czas poprosił trener Widera (13:15). Kaliszanki po raz kolejny doprowadziły do remisu i rozgorzała zacięta rywalizacja (16:16). Po kontrataku Drużkowskiej to MKS wyszedł na prowadzenie, trener BKS-u sięgnął po podwójną zmianę (18:16). Kaliszanki przejęły inicjatywę, gdy Ceasar nie poradziła sobie z odbiorem zagrywki Drużkowskiej, interweniował trener Piekarczyk (20:17). Obie drużyny nie odpuszczały, wynik pozostawał na styku. Po kontrataku Drużkowskiej gospodynie miały piłki meczowe (24:22), ale nie wykorzystały ich (24:24). Podczas walki na przewagi obie drużyny miały swoje szanse. Autowa kiwka Kuligowskiej sprawiła, że zwyciężczynie miał wyłonić dopiero tie-break.

Gdy po kontrataku Drużkowskiej MKS odskoczył na 3:0, szybko interweniował trener Piekarczyk. Bielszczanki wciąż grały niedokładnie, dystans powiększał się. Asa dołożyła Alicja Grabka i ostatni czas wykorzystał szkoleniowiec BKS-u (6:1). Dopiero mocny atak z prawego skrzydła Ceasar doprowadził do przejścia (7:2). Zagranie Drużkowskiej dało sygnał do zmiany stron (8:3). Po asie po taśmie Natalii Pajdak było już 11:4. Gdy długą akcję zakończyła Majka Szczepańska-Pogoda, o przerwę poprosił Marcin Widera (12:7). Podwójny blok na bielskiej atakującej dał kolejną serię piłek meczowych kaliszankom (14:8). Drugą z nich wykorzystała Drużkowska.

MVP: Karolina Drużkowska

Energa MKS Kalisz – BKS BOSTIK Bielsko – Biała 3:2
(26:24, 25:21, 18:25, 30:32, 15:9)

Składy zespołów:
MKS: Drużkowska (29), Rasińska (20), Kuligowska (2), Cygan (11), Grabka (5), Bartkowska (7), Lemańczyk (libero) oraz Wawrzyniak, Sobanty, Wójcik i Pajdak (1)
BKS: Pierzchała (3), Nowicka (2), Ceasar (30), Majkowska (4), Sobiczewska (20), Damaske (1), Mazur (libero) oraz Borowczak (12), Chmielewska, Szczepańska-Pogoda (1) i Janiuk (1)

Składy zespołów:
Wyniki i tabela TAURON Ligi

źródło: inf. własna

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, Tauron Liga

Tagi przypisane do artykułu:
, ,

Więcej artykułów z dnia :
2022-10-30

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved