Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > siatkówka światowa > Siergiej Tietuchin: Nie ma sensu powoływać zawodników na siłę

Siergiej Tietuchin: Nie ma sensu powoływać zawodników na siłę

fot. archiwum

Legendarny Siergiej Tietiuchin pojedzie na swoje siódme igrzyska olimpijskie w lipcu – teraz jako dyrektor generalny reprezentacji Rosji. Objął to stanowisko w marcu 2019 roku. Obecnie reprezentacja w Nowogorsku przygotowuje się do startu w Lidze Narodów, podczas którego zostanie ustalony skład drużyny na igrzyska w Tokio.

Pierwszą wątpliwość dziennikarzy, którą musiał rozwiać Tietiuchin było powołanie tylko 16 siatkarzy na 18 miejsc w Lidze Narodów, kiedy większość reprezentacji powołało komplet, a szerokie kadry na początku przygotowań liczyły jeszcze więcej zawodników. – Jest to optymalne dla procesu szkolenia. Poza tym osobiście nie widzę silnych kandydatów, których trzeba jeszcze dodatkowo obejrzeć i sprawdzić. Nie widzieliśmy sensu powołania większej liczby graczy tylko ze względu na ilość. Tych 16 osób to zawodnicy, spośród których 12 siatkarzy zostanie później wybranych na igrzyska olimpijskie. Każdy będzie miał szansę sprawdzić się w Lidze Narodów. To we Włoszech zostaną wyciągnięte wstępne wnioski dotyczące składu na igrzyska olimpijskie, o ile oczywiście nie zaistnieje siła wyższa. Zdarzają się takie przypadki. Na przykład środkowy Iwan Jakowlew skręcił sobie kostkę podczas treningu. Straciliśmy go na kilka tygodni.

Teraz reprezentacja ma dwóch rozgrywających i dwóch libero. Czy są zawodnicy, którzy jeśli coś się wydarzy, będą mogli w trybie pilnym dołączyć do reprezentacji?

Siergiej Tietiuchin: Tak, oczywiście, mamy opcje rezerwowe. To doświadczeni gracze, których możliwości są dobrze znane trenerowi. Na przykład, jeśli mówimy o rozgrywających, to jest to Aleksander Butko. Ale znowu nie było sensu iść do Ligi Narodów z trzema graczami na tej pozycji. 

Po publikacji szerokiego składu kibice szeroko komentowali brak w kadrze Siergieja Grankina.

– Był w pierwszym szerokim składzie, ale w tym przypadku pewna taktyka i wizja trenera odgrywają ważną rolę. Ma zaufanie do Igora Kobzara, a Paweł Pankow zdobył miejsce w reprezentacji dzięki świetnemu występowi w klubie. Grankin obecnie nie pasuje do wizji głównego trenera. Ale znowu, przed rozpoczęciem igrzysk olimpijskich, każdy ma szansę. Przed igrzyskami w Londynie Grankina również nie było na obozie treningowym, ale potem wskoczył do kadry w ostatniej chwili.

Wiele mówiono o perspektywach w reprezentacji Rosji siatkarzy, którzy niedawno otrzymali rosyjskie obywatelstwo – Oreola Camejo i Dmytro Paszyckiego. Dlaczego nie ma ich w składzie?

– Problemy Camejo z dokumentami nie zostały rozwiązane. Co do Paszyckiego – był jednym z kandydatów do kadry narodowej, ale po powołaniu przemyślał to i odpowiedział, że nie czuje się na siłach zagrać sezonu reprezentacyjnego. Jeśli dana osoba nie ma wielkiej gorliwości i chęci, nie ma sensu wciągać go do zespołu.

Czy Dmitrij Muserski trenuje na ataku?

– Tak, ale oczywiście trenerzy mają na uwadze jego możliwości jako środkowego. Ta wszechstronność jest ważna, zwłaszcza biorąc pod uwagę, że na igrzyska olimpijskie można zabrać tylko 12 zawodników. Dlatego należy wykorzystać wszystkie możliwości. To ogromny plus dla drużyny, gdy siatkarz może grać na kilku pozycjach. Tak samo Michajłow jest graczem uniwersalnym. Potrafi grać zarówno po przekątnej, jak i w przyjęciu na tym samym wysokim poziomie. To jest fajne.

Dlaczego od dawna na wszystkie najważniejsze turnieje można powołać 14, a na igrzyskach olimpijskich wciąż tylko 12?

– Sam jestem ciekawy, też tego nie rozumiem. Wiele osób zadawało to pytanie, ale nikt nie udzielił jasnej odpowiedzi. Jedno jest pewne – ta kwestia leży w kompetencji Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego, a nie Międzynarodowej Federacji Piłki Siatkowej, która już dawno przestawiła się na składy 14-osobowe. Trenerzy przed igrzyskami muszą dopasowywać skład, zastanawiać się kogo odrzucić. W niektórych przypadkach muszą poświęcić graczy. Pod tym względem uniwersalizm zawodników jest podwójnie cenny.

Kto zrobił na tobie największe wrażenie i miło zaskoczył na koniec ostatniego sezonu klubowego?

– Oczywiście Pankow. Dodał bardzo dużo i teraz pokładamy w nim wielkie nadzieje w reprezentacji. Zwrócę również uwagę na postępy Ilji Własowa. Wcześniej miał dwa trudne sezony. Grał nie na takim poziomie, jaki chcieliśmy widzieć w reprezentacji. W tym sezonie wywrócił wszystko do góry nogami i poprawił. Myślę, że jest to połączenie wspaniałej pracy samego Własowa i sztabu trenerskiego Dynamo.

Przed tym sezonem nowym asystentem Tuomasa Sammelvuo został Igor Szulepow. Czyja to decyzja?

– Wspólna. Nie pamiętam nawet, kto pierwszy zgłosił kandydaturę Igora, ale wszyscy ją poparli – Aleksander Jaremienko, Tuomas i ja. Chociaż Szulepow jest młodym trenerem, przeszedł już pewną niezależną ścieżkę. Każdy główny trener wybiera asystenta, który podzieli ogólną wizję szkoleniowca, ale będzie w stanie zapewnić alternatywną perspektywę. Teraz widzę, że mają dobre porozumienie i wzajemne zaufanie – to dobra wiadomość.

Włochy dały jasno do zrozumienia, że ​​Liga Narodów nie jest jej priorytetem. Jakie zadania ma Rosja na tym turnieju?

– Aby wygrać, jednocześnie rozwiązując swoje zadania w ramach przygotowań do igrzysk olimpijskich. Oczywiście nie będziemy dążyć do wygrania za wszelką cenę, poświęcając zdrowie graczy i tak dalej. Będzie rotacja, wszyscy zagrają, ponieważ ważne jest, aby sztab trenerski wszystkich oglądał. Siatkarze muszą nabrać formy, nie zapominając o procesie treningu i wyniku.

Czy mecze z nadchodzącymi rywalami w grupie na igrzyskach olimpijskich (USA, Brazylia, Argentyna, Francja) będą wyjątkowe?

– Do igrzysk jeszcze daleko, ale oczywiście mecze z tymi drużynami w Lidze Narodów mogą dostarczyć dodatkowych informacji, być okazją do dostrzeżenia pewnych niuansów. Myślę, że w Lidze Narodów każdy będzie miał zupełnie inną taktykę i na pewno nikt nie zagra jedną szóstką we wszystkich 15 meczach. Na mecze czekamy z dużym zainteresowaniem, wszak reprezentacje nie grały od jesieni 2019 roku.

Już w drugiej kolejce Rosja stoczy mecz z Iranem pod wodzą Władimira Alekno.

– Ciekawie będzie zobaczyć, jak zmienił się zespół pod rządami Alekno. Oczywiście jego nominacja wzbudziła dodatkowe zainteresowanie tym zespołem.

Jak oceniasz występ twojego syna Pawła w zeszłym sezonie?

– Z powodu kontuzji stracił półtora do dwóch miesięcy. W sporcie takie chwile są nieuniknione, ale mam nadzieję, że będzie ich mniej. Bez kontuzji będzie łatwiej. Ogólnie jest na dobrej drodze, potencjał ma duży. Musisz popracować, zdobyć trochę doświadczenia. 

Czy Paweł Tietiuchin ma w przyszłości szansę dostać się do reprezentacji Rosji?

– Był na pierwszej, szerokiej liście. I to bez żadnych protekcji. W składzie grał przez cały sezon, był liderem Biełogorie, pod względem statystyk w różnych elementach gry wszystko jest w porządku. Gdyby nie kontuzja, mógłby wziąć udział w zgrupowaniu.

źródło: opr. własne, sport.business-gazeta.ru

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, siatkówka światowa

Tagi przypisane do artykułu:
,

Więcej artykułów z dnia :
2021-05-17

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved