Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > PlusLiga > PL: Pierwsza wygrana beniaminka. Niepokonani gdańszczanie i hit kolejki dla jastrzębian

PL: Pierwsza wygrana beniaminka. Niepokonani gdańszczanie i hit kolejki dla jastrzębian

fot. PressFocus.pl

Zakończyła się 4. kolejka PlusLigi, gdzie pierwszy mecz tej serii spotkań od ostatniego dzieliło sześć dni. Pierwsze zwycięstwo odnieśli zawodnicy Exact Systems Hemarpol Częstochowa, którzy pokonali zdziesiątkowaną Grupę Azoty ZAKSĘ Kędzierzyn-Koźle. Z pierwszej wygranej cieszyli się także zawodnicy Aluron CMC Warty Zawiercie. Co jeszcze wydarzyło się w tej odsłonie sezonu 2023/2024?

 

TRZY NIEPOKONANE ZESPOŁY

Ligową tabelę otwiera Trefl Gdańsk, który w tej serii spotkań w trzech setach rozprawił się z KGHM Cuprum Lubin. Gdańskie Lwy pewnie wygrały dwa pierwsze set, a choć w trzeciej odsłonie doszło do gry na przewagi to gospodarze już nie dali wyrwać sobie zwycięstwa. Z dobrej strony zaprezentował się Kamil Droszyński, który w miarę możliwości równomiernie rozkładał ciężar ataku między kolegów z drużyny. Najlepiej punktującym zawodnikiem był Kewin Sasak, który zdobył piętnaście punktów. Natomiast w szeregach drużyny Pawła Ruska po raz kolejny najlepiej punktowali Jake Hanes oraz Kamil Kwasowski, choć ich skuteczność nie była wysoka. Amerykanin skończył 8 z 24 piłek (33% skuteczności), a przyjmujący na 21 prób udanie zakończył 6 (29% skuteczności). – Jesteśmy na zwycięskiej fali, która dodaje nam energii i pewności siebie. Myślę, że narzucenie rywalom własnego rytmu gry oraz pełna koncentracja, mimo przewagi, przyczyniły się do takiego wyniku.mówił po meczu Patryk Niemiec

Komplet zwycięstw na swoim koncie mają także siatkarze Projektu Warszawa. Podopieczni Piotra Grabana, z małymi problemami, pokonali Barkom Każany Lwów. Stołeczni siatkarze zdecydowanie lepiej zagrali w bloku, zdobywając w tym elemencie trzynaście punktów by sześciu “oczkach” rywali. Lwowianie lepiej radzili sobie w polu serwisowym, gdzie przede wszystkim popełnili mniej błędów własnych – osiem przy dwunastu błędach warszawian oraz posłali sześć asów serwisowych. Do kolejnego zwycięstwa w sezonie Projekt Warszawa poprowadzili Artur Szalpuk, który mecz zakończył z dwudziestoma dwoma punktami i 65% skuteczności w ofensywie oraz Bartłomiej Bołądź, który zdobył w sumie dwadzieścia punktów. Natomiast ciężar gry z drugiej strony siatki brał na swoje barki Luciano Palonsky, który od swojego rozgrywającego dostał pięćdziesiąt piłek z czego skończył dwadzieścia cztery.

Hit kolejki jakim był pojedynek Jastrzębskiego Węgla z Asseco Resovią Rzeszów nie zawiódł. Emocji nie brakowało, każda przewaga była szybko odrabiana. Ostatecznie rzeszowianie urwali rywalom tylko seta, lecz obie drużyny stworzyły widowisko na miarę PlusLigi. Po stronie gospodarzy wyróżniał się Rafał Szymura (22 punkty) a wtórował mu Tomasz Fornal (19 „oczek”). Natomiast po stronie zespołu z Podkarpacia ciężar gry na swoje barki brali Stephen Boyer oraz Torey DeFalco. Na wyróżnienie zasługuje także Jakub Kochanowski, który posłał pięć punktowych zagrywek.

WYCZEKANE ZWYCIĘSTWA

Pierwsze zwycięstwo odnieśli Jurajscy Rycerze, którzy w meczy przeciwko GKS-owi Katowice prowadzili już 2:0. Jednak trener Grzegorz Słaby dokonał zmiany w swojej drużynie, a pojawienie się Jakuba Jarosza odmieniło grę katowiczan. Ostatecznie, w tie-breaku, więcej koncentracji zachowali zawodnicy Aluron CMC. Ważnym elementem, który bez wątpienia wpłynął na ostateczny rezultat są błędy własne w polu zagrywki – zawiercianie popełnili ich dwadzieścia, natomiast ich rywale aż trzydzieści jeden. Dobre występy zanotowali Karol Butryn – dwadzieścia pięć punktów oraz Bartosz Kwolek – osiemnaście “oczek”. Na wyróżnienie zasługuje również para środkowych – Miłosz Zniszczoł i Mariusz Schamlewski. Natomiast z drugiej strony siatki trzeba wyróżnić wspomnianego już Jakuba Jarosza, który zdobył szesnaście punktów utrzymując 67% skuteczności w ataku.

Na ten moment siatkarze Exact Systems Hemarpolu Częstochowa czekali od pierwszej kolejki. Podopieczni Leszka Hudziaka pokonali zdziesiątkowaną przez kontuzje Grupę Azoty ZAKSĘ Kędzierzyn-Koźle. Choć kędzierzynianie walczyli, to po za pierwszym setem, nie byli w stanie przechylić szali zwycięstwa na swoją korzyść w końcówkach. Jeszcze w trakcie meczu kontuzji nabawił się Daniel Chitigoi i musiał go zastąpić Dmytro Pashystkyy. Dobrą formę utrzymuje Bartosz Bednorz, a na środku siatki świetnie radzi sobie Andreas Takvam. Natomiast w szeregach częstochowian liderowali autorzy sukcesu jakim był awans do PlusLigi – Rafał Sobański (osiemnaście punktów) oraz Mateusz Borkowski, który zastąpił na prawym skrzydle Dawida Dulskiego. Atakujący do dwudziestu punktów zdobytych atakiem dołożył blok oraz asa serwisowego. -Bądź co bądź to nadal jest ZAKSA. Wiemy w jakiej jest sytuacji. Współczuję jej bardzo i nie zazdroszczę, ale musieliśmy wykorzystać szansę, która nadarza się raz na jakiś czas. Nie było to łatwe, ale daliśmy radę. To zwycięstwo da nam bardzo dużo pod względem mentalnym mówił Rafał Sobański.

ZWYCIĘSTWA ZGODNIE Z PLANEM

Niespodzianki nie sprawili zawodnicy z Radomia, którzy musieli uznać wyższość Ślepska Malow Suwałki. Radomianie zamykają obecnie tabelę i są jednym z tych zespołów, które wciąż nie odniosły zwycięstwa. W meczu czwartej kolejki nie pomogli Brodie Hofer oraz Bartosz Gomułka, a przede wszystkim gry nie ułatwiło dwadzieścia błędów w polu serwisowym. Suwałczanie w zagrywce pomylili się tylko dziewięć razy. Na wyróżnienie zasługuje Matias Sanchez. Rozgrywający umiejętnie dystrybuował piłki, a ciężar gry opierał się na wszystkich skrzydłowych.

Kolejne zwycięstwo odnieśli także zawodnicy Bogdanki LUK Lublin, którzy na wyjeździe pokonali PGE GiEK Skrę Bełchatów. Zespół z lubelszczyzny prowadził już 2:0, jednak bełchatowianie zdołali wygrać trzecią odsłonę. W czwartej partii przyjezdni nie pozwolili już rywalom rozwinąć skrzydeł i postawili kropkę nad “i”. W szeregach lublinian dobrze spisywali się Alxandre Ferrieria, Mateusz Malinowski, Marcin Kania oraz Tobias Brand. Natomiast wśród gospodarzy na wyróżnienie zasługują Bartłomiej Lemański oraz Dawid Konarski.

MECZ WALKI W NYSIE

W czwartej serii spotkań PSG Stal Nysa, po niezwykle emocjonującym meczu, musiała uznać wyższość Indykpolu AZS-u Olsztyn. Olsztynianie lepiej radzili sobie w polu zagrywki – co prawda popełnili dwadzieścia pięć błędów, jednak ten element sprawił kłopoty drużynie z Nysy, która pozytywne przyjęcie utrzymywała na poziomie 30%. Natomiast zespół z Warmii i Mazur przyjmowali na poziomie 40%. Obie drużyny zdobyły po dwanaście punktów blokiem. Ofensywa olsztynian opierała się na Alanie Souzie oraz Moritzie Karlizku. Natomiast drużyna z opolszczyzny bazowała na Remigiuszu Kapicy, który zdobył dwadzieścia siedem punktów.

 

Zobacz również:
Wyniki i tabela PlusLigi 

 

SZÓSTKA 4. KOLEJKI PLUSLIGI WEDŁUG GSTREFY SIATKÓWKI

Rozrywający:
Matias Sanchez (Ślepsk Malow Suwałki)

 

Rozgrywający Ślepska Malow Suwałki skutecznie kierował grą swojej drużyny, a dobre przyjęcie dawało mu szansę na otwarcie wszystkich stref w ataku.

Atakujący
Alan Souza (Indykpol AZS Olsztyn)

 

To był trudny mecz dla olsztynian a Alan Souza miał co robić. Atakujący do dorobku drużyny dołożył dwadzieścia sześć punktów – skończył 24 piłki z 38 (63% skuteczności) oraz dołożył blok i zagrywkę.

Przyjmujący
Rafał Szymura (Jastrzębski Węgiel)

Rafał Szymura to jeden z najbardziej wyróżniających się zawodników hitowego starcia Jastrzębskiego Węgla z Asseco Resovią Rzeszów. Przyjmujący do dorobku swojej drużyny dołożył 22 punkty – piętnaście atakiem, trzy blokiem oraz cztery asy serwisowe. Jednocześnie Szymura był najczęściej przyjmującym zawodnikiem – odbierał zagrywkę aż 32 razy (28% pozytywnego przyjęcia).

Artur Szalpuk (Projekt Warszawa)

Artur Szalpuk sukcesywnie buduje swoją formę. W meczu przeciwko lwowskiej drużynie przyjmujący był najlepiej  punktującym zawodnikiem swojej drużyny – zdobył 22 punkty, a do tego utrzymywał 48% pozytywnego przyjęcia oraz 20% perfekcyjnego.

Środkowi bloku:
Marcin Kania (Bogdanka LUK Lublin)

To był weekend Marcina Kani – 5 punktowych bloków i 9 ataku (75% skuteczności).

Andrzej Wrona (Projekt Warszawa)

Również Andrzej Wrona ostatnią kolejkę może zaliczyć do udanych. Mistrz świata z 2014 roku zanotował 5 bloków oraz skończył 9 z 11 ataków.

Libero:
Sho Takahashi (Exact Systems Hemarpol Częstochowa)

Sho Takahashi czarował już w TAURON 1.Lidze, teraz swoją wysoką formę potwierdza w ekstraklasie. W Kędzierzynie-Koźlu przyjmował 26 razy i utrzymał 58% pozytywnego przyjęcia oraz 42% perfekcyjnego.

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved