Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > PlusLiga > PlusLiga przed sezonem: Czy Trefl Gdańsk zdąży z przygotowaniami?

PlusLiga przed sezonem: Czy Trefl Gdańsk zdąży z przygotowaniami?

fot. Klaudia Piwowarczyk

Trefl Gdańsk nie miał szczęścia w okresie przygotowawczym do nowego sezonu. 24 lipca okazało się bowiem, iż musi zawiesić swoje treningi w związku z wykryciem zakażenia SARS-CoV-2 u aż 13 zawodników oraz trzech członków sztabu szkoleniowego.W związku z tym gdańszczanie dopiero niedawno mogli wrócić na boisko w pełnym składzie.  Czy będą w optymalnej formie na swój pierwszy mecz? Okaże się to 20 września w Radomiu, gdzie  podopieczni Michała Winiarskiego oficjalnie rozpoczną nowy sezon.

 

KTO ZOSTANIE NOWYM LIDEREM?

W drużynie Trefla Gdańsk nie obyło się bez zmian. Jedną z ważniejszych może się okazać ta na pozycji atakującego. W tym sezonie zabraknie bowiem jednego z najbardziej wartościowych zawodników wśród Gdańskich Lwów, czyli Bartosza Filipiaka, który postanowił zasilić szeregi PGE Skry Bełchatów. Można się więc zastanawiać, czy dla ekipy z Gdańska odejście tego zawodnika nie okaże się jednoznaczne ze stratą niekwestionowanego lidera. Warto jednak zwrócić uwagę na fakt, iż jego miejsce zająć ma niezwykle doświadczony i utytułowany zawodnik, jakim jest właśnie Mariusz Wlazły. Ponadto nie będzie to jedyny mistrz świata z 2014 roku (nie licząc trenera Michała Winiarskiego) występujący w barwach tej drużyny.

Oprócz Wlazłego do Gdańskich Lwów dołączył bowiem także przyjmujący Mateusz Mika. Ponadto do klubu z Gdańska przybyli również: przyjmujący Bartłomiej Lipiński i Moritz Reichert oraz środkowy Seweryn Lipiński. Nie należy jednak zapominać o zawodnikach, którzy przedłużyli swoje kontrakty. Do tej grupy można zaliczyć m.in. obu rozgrywających, tj. Marcina Janusza i Łukasza Kozuba oraz duet libero Macieja Olenderka i Fabiana Majcherskiego. Oprócz nich wymienić należy także środkowych Argentyńczyka Pablo Crera i Bartłomieja Mordyla oraz rezerwowego atakującego Kewina Sasaka. Zdaje się więc, że w tym składzie nie powinno zabraknąć ani doświadczenia, ani młodzieńczej woli walki.

TRUDNY OKRES SPARINGOWY

Mimo ograniczonych możliwości treningowych związanych z odbywaną przez zawodników kwarantanną gdańszczanie starali się wykorzystać okres sparingowy jak najlepiej się da. W związku z tym występowali w choćby bardzo okrojonym składzie. Za przykład takiej sytuacji może tutaj posłużyć m.in. Memoriał Gajewskiego w Suwałkach, podczas którego udało im się pokonać po tie-breaku BAS Białystok. Nieco gorzej poszło im już jednak z Indykpolem AZS Olsztyn, z którym wygrali zaledwie jedną partię. Problemy zdrowotne nie przeszkodziły im także wystąpić w Kępnie na turnieju Tauron Giganci Siatkówki. Co prawda nie udało im się zająć miejsca na podium, ale nie obyło się też bez walki.

– Mimo że nie mieliśmy zbyt wiele treningów, to w trakcie tego turnieju staraliśmy się dać z siebie wszystko. Myślę, że zostawiliśmy na boisku kawał zdrowia i serducha. Pokazaliśmy, że możemy grać na bardzo fajnym poziomie – powiedział po zmaganiach w Kępnie Bartłomiej Lipiński. Ponadto Trefl rozegrał jeszcze dwa sparingi z drużyną Ślepska Malow Suwałki. W pierwszym spotkaniu o zwycięstwie siatkarzy z Suwałk zadecydował dopiero tie-break. W drugim natomiast zespołowi pod wodzą Andrzeja Kowala do wygranej wystarczyły już tylko cztery sety, ale w dwóch z nich wynik rozstrzygnął się dopiero po grze na przewagi. Można więc stwierdzić, że walka do samego końca to z pewnością silny punkt Gdańskich Lwów.

UDANY POPRZEDNI SEZON

Siatkarzom z Gdańska udało się zakończyć poprzedni sezon na 5. miejscu w klasyfikacji generalnej PlusLigi. Ciężko jednak stwierdzić, jak wyglądałaby sytuacja, gdyby nie przerwanie rozgrywek. Gdańszczanie mogą przez to odczuwać pewien niedosyt. Czy mimo trudnej sytuacji w jakiej się znaleźli będą grali tak samo dobrze jak poprzednio?

– W tym roku liga znowu się zmieniła, jeśli chodzi o składy w poszczególnych zespołach. Od kilku lat wydaje mi się, że liga jest coraz bardziej wyrównana i coraz trudniej dostać się chociażby do play-off. Będziemy się starali grać co najmniej tak dobrze, jak ekipa w poprzednim sezonie, bo na pewno chcielibyśmy się znaleźć w tych play-off – stwierdził Mateusz Mika.

Zdaje się więc, że ekipa z Gdańska nie będzie się chciała poddać bez walki. Z pewnością jej słabym punktem będzie brak pełnego zgrania i czasu na przygotowanie się do bycia w pełni w formie. Trudna sytuacja zdrowotna zawodników z Gdańska została jednak wzięta pod uwagę przez Polską Ligę Siatkówki SA oraz Asseco Resovię Rzeszów, które zgodziły się na przełożenie daty ich pierwszego spotkania. Czy tydzień dłużej na przygotowanie wystarczy, aby na koniec móc zawalczyć chociażby o poprzednie miejsce w tabeli? Z odpowiedzią z pewnością należy się wstrzymać do ich meczu na rozpoczęcie sezonu, w którym zmierzą się z Czarnymi Radom.

źródło: inf. własna

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, PlusLiga

Tagi przypisane do artykułu:
,

Więcej artykułów z dnia :
2020-09-07

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved