Strona główna » Były selekcjoner ocenia: Szanse w finale są wyrównane

Były selekcjoner ocenia: Szanse w finale są wyrównane

przegladsportowy.onet.pl

fot. kspalac.bydgoszcz.pl

Finał PlusLigi rozpocznie się już w środowe popołudnie. W prasie oczywiście trwają spekulacje, kto jest faworytem starcia Aluronu CMC Warty Zawiercie z Bogdanką LUK Lublin. Według Piotra Makowskiego – byłego selekcjonera kadry siatkarek trudno wskazać jednoznacznie, kto ma większe szanse.

Będzie nowy mistrz, z pierwszym tytułem w swojej historii

Aluron CMC Warta Zawiercie po raz drugi zagra w finale PlusLigi. W zeszłym roku zawiercianie ulegli Jastrzębskiemu Węglowi. Z kolei Bogdanka LUK Lublin po raz pierwszy w historii stanie przed szansą wywalczenia tytułu mistrza Polski. Taki zestaw zespołów w wielkim finale oznacza, że do historii polskiej siatkówki dopisze się kolejna drużyna jako złoty medalista.

Według Piotra Makowskiego skład finału nie jest wielkim zaskoczeniem, bo półfinały były bardzo wyrównane. Oba zespoły już mają w tym sezonie na swoim koncie sukcesy. Warta ma w gablocie Superpuchar Polski, a lublinianie wygrali europejskie trofeum – Puchar Challenge. Dla siatkarzy LUK-u Lublin finał PlusLigi to ostatni akt sezonu. Zawiercianie będą mieli jeszcze szansę na najbardziej prestiżowe trofeum – zwycięstwo w Lidze Mistrzów.

Szanse są wyrównane

– W każdej drużynie są zawodnicy doświadczeni, mający za sobą grę w reprezentacjach swoich krajów. To jest równe wszędzie i te szanse oceniam pół na pół. Lublin ma mocny atut w postaci zagrywki i to nie tylko za sprawą Wilfredo Leona. Tam każdy „kopie” mocno, nawet rezerwowi, jak Mateusz Malinowski, potrafią coś dołożyć i dać dobrą zmianę. Tych atutów jest mniej więcej tyle samo po obu stronach – powiedział Makowski.

Makowski na koniec zwrócił uwagę na jeszcze jeden aspekt. LUK Lublin może mieć przewagę własnej hali. Trenuje tam codziennie i rozgrywa swoje mecze. Warta mecze rozgrywa w Sosnowcu, gdzie nie ma okazji trenować na stałe. Z kolei trzeba pamiętać, że to zawiercianie mają przywilej rozpoczęcia (i ewentualnego meczu rozstrzygającego) rywalizacji u siebie.

PlusLiga