Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > PlusLiga > PL: PGE Skra po emocjach wyrównała stan rywalizacji o brąz

PL: PGE Skra po emocjach wyrównała stan rywalizacji o brąz

fot. Klaudia Piwowarczyk

Po wygranej zawiercian w Bełchatowie rywalizacja o brązowy medal mistrzostw Polski przeniosła się na ich teren. W Zawierciu obie ekipy stworzyły bardzo ciekawe widowisko, którego koniec przyniósł wiele emocji. Po pięciu setach PGE Skra Bełchatów odrobiła stratę i obecnie w serii do trzech zwycięstw jest remis 1:1.

Dwa pierwsze punkty padły łupem bełchatowian. Wprawdzie gospodarze szybko wyrównali, ale po asie serwisowym Dicka Kooya znowu musieli gonić. Kiedy atak po prostej skończył Milad Ebadipour dystans wzrósł do trzech ,,oczek”. Goście przystąpili do tego spotkania niezwykle zmotywowani, co widać było od pierwszych akcji. Po pojedynczym bloku Mateusza Bieńka prowadzili 10:6. To właśnie w tym elemencie uwidaczniała się ich przewaga. Dodatkowo dobrze bronili, dzięki czemu mogli wyprowadzać kontrataki. Po skończeniu jednego z nich przez Aleksandara Atanasijevicia było 16:11. Zawiercianie bloków i wybloków mieli znacznie mniej, a i w ofensywie byli mniej skuteczni, dlatego nie mogli zbliżyć się do swoich rywali. Dopiero po ataku w siatkę Ebadipoura straty zmalały do trzech punktów, ale wydawało się, że przyjezdni całkowicie kontrolowali przebieg tego seta. W jego końcówce Dawid Konarski trafił po prostej, ale nadal dwa setbole mieli gracze PGE Skry. Premierową odsłonę spotkania zakończył atakiem z krótkiej Bieniek.

Już na początku drugiej partii po błędzie Urosa Kovacevicia bełchatowianie wyszli na dwupunktowe prowadzenie. Miejscowi szybko jednak doprowadzili do wyrównania, a po ataku Milada Ebadipoura w aut uzyskali jednopunktową przewagę. Zwiększyli ją za sprawą Facundo Conte, który była bardzo aktywny od początku spotkania (8:6). Gospodarze w drugim secie zmienili całkowicie obraz swojej gry. Po asie serwisowym Dawida Konarskiego było 12:8 i to u ich rywali zaczęły się pojawiać problemy jakie oni mieli w pierwszej części meczu. Przede wszystkim wzrosła ich jakość zagrywki, w której nie tylko mniej pudłowali, ale zaczęli punktować. Gracze PGE Skry popełniali coraz więcej błędów własnych, dzięki czemu dystans wzrósł do sześciu ,,oczek”. Zawiercianie nie zamierzali na tym poprzestać i zwiększali prowadzenie. Cały czas aktywni byli ich skrzydłowi oraz dobrze zagrywali. Kiedy zapunktował zza linii dziewiątego metra Konarski było 23:15. Ostatecznie licznik przyjezdnych zatrzymał się na 16 punktach i chcąc powalczyć w dalszej części tego meczu musieli powrócić do swojej dyspozycji z pierwszej partii.

Dobra zagrywka nie opuściła Jurajskich Rycerzy także na początku trzeciej partii. Po dwóch asach serwisowych Dawida Konarskiego było 3:0. Od tego momentu obie drużyny punktowały naprzemiennie i dopiero autowy atak Facundo Conte dystans ten zmniejszył (6:5). Po nierównych poprzednich setach dopiero w trzeciej części toczyła się wyrównana walka. Prowadzący zmienił się za sprawą Dicka Kooya, który posłał dwa dobre serwisy (12:11). Dodatkowo dość szczęśliwy blok Mateusza Bieńka na Conte sprawił, że dystans wzrósł do dwóch ,,oczek”. Niemniej chwilę później zatrzymany został Kooy i było po 16. Spotkaniu towarzyszyły duże emocje, a na boisku robiło się coraz bardziej nerwowo. Wszystko miało rozstrzygać się w samej końcówce. W niej Karol Kłos powstrzymał Konarskiego i trener Igor Kolaković poprosił o przerwę. Po niej trafił Milad Ebadipour, co stawiało gości w dużo bardziej korzystnej sytuacji. Miejscowi nie zamierzali się poddawać i zbliżyli się na punkt. Bełchatowianie jednak nie pozwolili sobie wydrzeć zwycięstwa i po ataku po rękach blokujących Kooya wygrali 25:23.

Przyjezdni zamierzali pójść za ciosem i po ataku Aleksandara Atanasijevicia prowadzili 3:0. Dodatkowo Serb posłał dobry serwis i było już 5:1. Niemniej atak Dawida Konarskiego oraz blok Facundo Conte pozwolił zawiercianom zbliżyć się na punkt i ponownie rozgorzała wyrównana walka. Za sprawą Urosa Kovacevicia gospodarze nie tylko doprowadzili do wyrównania, ale uzyskali nawet jednopunktową przewagę. To właśnie Serb swoimi zagraniami poderwał kolegów, niemniej bełchatowianie nie ustępowali im kroku. Spotkanie wchodziło na coraz wyższy poziom sportowy ale także emocjonalny. Gdy goście dotknęli siatki było 18:16, ale chwilę później Kovacević zaatakował po siatce w aut i zrobiło się po 19. Dobra zagrywka Dicka Kooya sprawiła, że prowadzący zmienił się. Po przerwie Holender posłał kolejnego asa, co dawało gościom dwa punkty więcej, ale dobra kiwka Conte doprowadziła do wyrównania. Wszystko miało rozstrzygać się podczas gry na przewagi. W niej najpierw przestrzelił Kooy, a następnie zagrywki Miłosza Zniszczoła nie przyjęli przyjezdni i losy tej rywalizacji miał rozstrzygać tie-break.

Piąty set nawiązywał do dwóch poprzednich. Prowadzący zmieniał się, a kiedy z szóstej strefy zaatakował Uros Kovacević było 6:4. Niemniej błędy własne Facundo Conte oraz Miłosza Zniszczoła sprawiły, że przy zmianie stron to bełchatowianie mieli dwa ,,oczka” więcej. Także goście nie wytrzymywali presji i pudłowali. Najpierw przestrzelił Milad Ebadipour, a następnie Aleksandar Atanasijević i przewaga została roztrwoniona. Trwało naprzemienne zdobywanie punktów, choć to gracze PGE Skry byli jeden krok bliżej zwycięstwa (13:12). To oni mieli pierwszego meczbola, którego od razu wykorzystali, a dokładnie Ebadipour atakując po rękach blokujących. Tym samym przyjezdni wyrównali stan rywalizacji. Następny mecz rozegrany zostanie we wtorek w Bełchatowie. Przypominamy, że rywalizacja toczy się do trzech zwycięstw.

Aluron CMC Warta Zawiercie – PGE Skra Bełchatów 2:3
(22:25, 25:17, 23:25, 27:25, 13:15)

Stan rywalizacji play-off (do trzech zwycięstw): 1:1

Składy zespołów:
Warta: Konarski (21), Zniszczoł (5), Conte (20), Niemiec (2), Cavanna, Kovacević (25), Żurek (libero) oraz Malinowski, Orczyk i Szalacha
Skra: Kłos (6), Kooy (21), Ebadipour (14), Atanasijević (18), Łomacz (1), Bieniek (13), Piechocki (libero) oraz Sawicki, Schulz i Taht (2)

Zobacz również:
Wyniki rundy finałowej PlusLigi

źródło: inf. własna

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, PlusLiga

Tagi przypisane do artykułu:
, ,

Więcej artykułów z dnia :
2022-05-07

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved