Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > PlusLiga > PL: Trzysetowa 10. kolejka

PL: Trzysetowa 10. kolejka

Strona: 2

W krajowych rozgrywkach przełamała się PGE Skra Bełchatów, która wygrała w Katowicach 3:0. Bełchatowianom wróciła dobra, mocna zagrywka i od razu odmieniła grę drużyny. Podopieczni Joela Banksa 8 razy punktowali bezpośrednio zza linii 9. metra, udało im się postawić też 5 bloków. Liderem zespołu był Aleksandar Atanasijević, z dobrej strony pokazał się również Mateusz Bieniek, który do 7 oczek w ataku dołożył 3 asy serwisowe i 2 bloki. PGE Skra nadal jest jednak poza pierwszą ósemką, a GKS zajmuje 7. miejsce w tabeli. –  To jest bardzo ważne zwycięstwo. Daje nam tlenu. Wszyscy dookoła mówią tylko, jak źle gramy i jak przegrywamy, więc dzięki swojej ciężkiej pracy w końcu wygraliśmy. Cieszymy się, że pokonaliśmy bardzo dobry zespół za trzy punkty. Mam nadzieję, że będziemy patrzeć tylko do przodu – podsumował spotkanie jego MVP, rozgrywający Grzegorz Łomacz.

Indykpol AZS Olsztyn poniósł czwartą porażkę z rzędu. W starciu z Projektem Warszawa musiał radzić sobie bez swojego lidera – Karola Butryna i nie sprostał rywalom ze stolicy. Po 10 punktów zdobyli co prawda Bartłomiej Lipiński, Robbert Andringa oraz Taylor Averill, ale to nie wystarczyło do wygrania chociażby seta. Po drugiej stronie pierwsze skrzypce grali skrzydłowi: Artur Szalpuk oraz Kevin Tille. Statuetka MVP powędrowała w ręce Francuza, który bardzo dobrze zagrał we wszystkich elementach, od zagrywki, przez przyjęcie, po atak. – Chcieliśmy znowu poczuć smak zwycięstwa. Wykorzystaliśmy nieobecność lidera AZS-u Olsztyn, Karola Butryna. My też mamy swoje problemy zdrowotne, jak zawsze, ale najważniejsze, że wygraliśmy bez straty seta na wyjeździe – podsumował spotkanie w Iławie kapitan stołecznych, Andrzej Wrona. Jego zespół jest nadal dopiero na 10. Lokacie w tabeli, wyprzedzając ekipę z Olsztyna.

Ważny pojedynek dla dolnej części tabeli przegrali Cerrad Enea Czarni Radom, którzy nie ugrali ani jednego seta w starciu z Cuprum Lubin. Radomianie krwawili w przyjęciu, co przekładało się na ich atak, a do tego nie straszyli rywali swoim serwisem. Cuprum za to bardzo dobrze zagrało w polu zagrywki, notując 8 asów. Ponownie dobre zawody rozegrał Aleksander Berger, który miał 70% skuteczności ataku, dobrze zagrał w przyjęciu i z 15 oczkami na swoim koncie był liderem lublinian. –  Przed meczem byłem przekonany, że zaprezentujemy się dużo lepiej niż w meczu z zespołem ze Lwowa. Taką myśl dawał mi niezły mecz w Suwałkach. Mieliśmy też pierwszy pełny okres treningowy od dawna. Ja wierzę w naszą pracę, w to, co robimy i nasz sztab – ocenił bolesną porażkę przyjmujący Czarnych, Piotr Łukasik.

Tę rundę zamknął pojedynek niepokonanych jastrzębian z beniaminkiem z Lwowa. Co prawda Jastrzębski Węgiel od mocnego akcentu rozpoczął to spotkanie, ale potem Barkom zaczął mocniej zagrywać i grać bez kompleksów. 13 oczek Wasyla Tupczija to jednak było za mało, aby myśleć o wygraniu chociażby jednego seta. Po drugiej stronie siatki dobrze zagrało bowiem trio skrzydłowych: Tomasz Fornal, Rafał Szymura oraz Jan Hadrava. Ci dwa ostatni dostali od swojego szkoleniowca szansę gry w pełnym wymiarze i w pełni ją wykorzystali. –  Zawsze chcemy wygrać, bez względu na to, jakie są okoliczności, nieistotne czy to jest 3:0, 3:1 czy o wyniku miałby decydować tie-break. W tym meczu ja i Janek Hadrava dostaliśmy szansę pokazania się na boisku i wykorzystaliśmy ją. Trener mądrze postępuje i rotuje składem. Sezon jest długi, my gramy co dwa, trzy dni, więc najważniejsze, że nasza ławka, cały nasz zespół jest w grze – mówił Szymura, który został wybrany MVP spotkania.

Zobacz również:
Wyniki i tabela PlusLigi

Drużyna 10. Kolejki PlusLigi według Strefy Siatkówki →

źródło: inf. własna

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, PlusLiga

Tagi przypisane do artykułu:

Więcej artykułów z dnia :
2022-11-21

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved