Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > PlusLiga > PL: Tie-break dla GKS-u Katowice w meczu z Cuprum

PL: Tie-break dla GKS-u Katowice w meczu z Cuprum

fot. GKS Katowice (plusliga.pl)

Długi, pięciosetowy mecz rozegrały w niedzielny wieczór zespoły GKS-u Katowice i Cuprum Lublin. Ostatecznie doszło do tie-breaka, w którym lepsi okazali się katowiczanie. Podopieczni Pawła Ruska walczyli jednak do samego końca. MVP meczu został uznany Gonzalo Quiroga. Dla GKS to cenne dwa punkty w walce o udział w play-off. 

Początek spotkania toczył się po myśli gospodarzy, szybko pierwszy czas wykorzystał trener Rusek (8:3). Kolejne akcje głównie kończyły się w pierwszym uderzeniu, dystans stopniowo topniał (10:8). Po asach Kamila Maruszczyka goście doprowadzili do wyrównania, o przerwę poprosił trener Słaby (14:14). Serię przerwał dopiero atakiem przez środek Piotr Hain (15:15). Z akcji na akcję inicjatywę przejmowali lubinianie. Dzięki skutecznemu blokowi Cuprum odskoczyło na 19:16 i ponownie interweniował katowicki szkoleniowiec. Passa przy zagrywkach Masahiro Sekity trwała, trener GKS-u sięgał po kolejne zmiany. Lubinianie bardzo dobrze grali w obronie i wyprowadzali skuteczne kontrataki. Dopiero blok na Remigiuszu Kapicy doprowadził do przejścia (17:22). Do końca to lubinianie dyktowali warunki a kropkę nad i postawił zagraniem z szóstej strefy Marcin Waliński.

W pierwszych akcjach drugiego seta nie brakowało błędów przyjezdnych (5:3). Mimo starań Walińskiego dystans utrzymywał się. Gdy Hain zablokował atak Krage, o czas poprosił trener Rusek (9:5). Po asie Jakuba Jarosza było już 11:5 dla GKS-u. Raz za razem akcje kończyli katowiccy skrzydłowi. Chociaż zdarzały się przedłużone akcje, głównie padały one łupem gospodarzy. Ze zmiennym szczęściem atakował Remigiusz Kapica. Wciąż wyższą skuteczność utrzymywali katowiczanie (19:12). Po autowym ataku Maruszczyka o czas poprosił jeszcze Paweł Rusek (21:14). Lubinianie starali się walczyć, ale dystans był zbyt duży, by Cuprum zdołał jeszcze zagrozić rywalom. Atak z szóstej strefy Tomasa Rousseaux dał ostatni punkt katowiczanom.

Na początku trzeciej partii skutecznie atakował Kapica. W kolejnych akcjach raz za razem Punktował Gonzalo Quiroga. Po autowym ataku Maruszczyk został zmieniony przez Ferensa (10:8). Mimo interwencji szkoleniowca lubinianie przez pewien czas nie byli w stanie wyeliminować ze swojej gry błędów. Również przeciwnicy nie ustrzegli się pomyłek. Po ataku po skosie Walińskiego wynik wyrównał się (14:14). Seria przy zagrywkach Wojciecha Ferensa trwała, o czas poprosił trener Słaby (14:15). Zespoły grały falami, po obu stronach nie brakowało błędów. Chociaż po błędzie Rousseaux Cuprum prowadził 18:16, sytuacja szybko odwróciła się. Gdy goście nie poradzili sobie z odbiorem zagrywki Quirogi, interweniował trener Rusek (19:18). W końcówce skuteczniej grali katowiczanie, po asie Ma’a było już 23:20 dla GKS-u. Gdy przyjezdni obronili dwie piłki setowe, o czas poprosił Grzegorz Słaby (24:23). Po przerwie Ferens zaserwował w siatkę.

Otwarcie seta numer cztery toczyło się punkt za punkt (4:4). Chociaż lubinianom wciąż zdarzało się popełniać błędy, wynik pozostawał na styku. Po szczelnym podwójnym bloku Cuprum odskoczyło na 12:10 i o czas poprosił trener Słaby. Kolejny raz Pietraszko dobrze ustawił blok i Nowosielski zmienił Ma’a (10:13). Skutecznie atakował Ferens (12:15). Błąd w polu zagrywki Pietraszko i podwójne odbicie gości sprawiło, że na tablicy wyników ponownie pojawił się remis i przerwę wykorzystał szkoleniowiec Cuprum (16:16). Po interwencji katowiczanie mieli problemy ze skutecznością, przy stanie 19:16 dla gości ponownie zawodników do siebie przywołał Grzegorz Słaby. Kolejne szczelne bloki ustawiali lubinianie (16:22). Skuteczny atak Kapicy dał piłki setowe Cuprum (18:24). Drugą z nich wykorzystał lubiński atakujący.

Po asach Ma’a GKS prowadził 3:0 na początku tie-breaka. Po czasie dla Pawła Ruska rozgrywający zepsuł zagrywkę (4:1). Skuteczny atak i as Kapicy skłoniły trenera Słabego do poproszenia o przerwę (5:3). Obie drużyny walczyły, jednak na prowadzeniu pozostawali katowiczanie. Po ataku przez środek Haina nastąpiła zmiana stron (8:5). Gra GKS-u nie była pozbawiona błędów. Po atakach Krage i Ferensa o czas poprosił jeszcze trener Słaby (12:10). Autowa zagrywka Maruszczyka dała piłki meczowe GKS-owi (14:11) a serwis w siatkę Kapicy zamknął mecz.

MVP: Gonzalo Quiroga

GKS Katowice – Cuprum Lubin 3:2
(18:25, 25:17, 25:23, 19:25, 15:12)

Składy zespołów:
GKS: Jarosz (15), Kania (5), Ma’a (7), Rousseaux (18), Hain (10), Quiroga (11), Mariański (libero) oraz Domagała, Nowosielski, Kogut, Lewandowski (1), Szymański, Drzazga
Cuprum: Waliński (19), Maruszczyk (9), Gunia (3), Sekita, Kapica (21), Krage (11), Szymura (libero) oraz Ferens (5), Bociek, Pietraszko (5), Gierżot (1), Stępień

Zobacz również:
Wyniki i tabela PlusLigi

źródło: inf. własna

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, PlusLiga

Tagi przypisane do artykułu:
, ,

Więcej artykułów z dnia :
2022-02-06

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved