Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > PlusLiga > PL: GKS walczył, ale to ZAKSA jest w półfinale

PL: GKS walczył, ale to ZAKSA jest w półfinale

fot. Klaudia Piwowarczyk

GKS Katowice postraszył Grupę Azoty ZAKSĘ Kędzierzyn-Koźle, ale mocy katowiczanom wystarczyło tylko na wygranie pierwszego seta i momentami równorzędną walkę. Faworyt zrobił jednak swoje, wygrał 3:1 i zameldował się w półfinale PlusLigi, gdzie już czeka na niego Aluron CMC Warta Zawiercie.

Chociaż pierwsze akcje należały do gospodarzy, po bloku Norberta Hubera na Kani wynik szybko się odwrócił (3:1 ,3:5). Katowiczanie szybko odrobili straty, skuteczne kontrataki Jakuba Jarosza i Gonzalo Quirogi odbudowały przewagę. Po podwójnym bloku katowiczan interweniował trener Cretu (13:10). Chociaż po asie Kamila Semeniuka dystans ponownie stopniał, ZAKSA nie zdołała odwrócić wyniku (13:12). GKS wywierał presję z zagrywki, kończyli swoje kolejne akcje.

Po przedłużonej akcji zakończonej przez Quirogę, ponownie interweniował szkoleniowiec ZAKSY (17:13). Gdy asa po taśmie posłał Jarosz, było już 19:15 dla GKS-u. Marcin Janusz często posyłał piłki do Davida Smitha. Kędzierzynianie walczyli, ale katowiczanie utrzymywali przewagę. Atak kędzierzynian opierał się na Aleksandrze Śliwce. Mocny atak Quirogi z lewego skrzydła dało serię piłek setowych gospodarzom (24:21). Przy stanie 24:23 o czas poprosił jeszcze trener Słaby. Mocny atak po skosie Śliwki doprowadziło do walki na przewagi. Kędzierzynianie bronili kolejne akcje, ale ostatnie słowo należało do GKS-u. As Ma’a postawił kropkę nad i.

Gdy podwójny blok zatrzymał dwukrotnie ataki Szymańskiego, ZAKSA wyszła na prowadzenie 4:0, o czas poprosił trener Słaby. Seria przy zagrywkach Łukasza Kaczmarka trwała. Pierwszy punkt dla katowiczan padł po sprytnym przebiciu Ma’a (1:5). Chociaż GKS walczył, to ZAKSA dyktowała warunki (3:9). Coraz pewniej punktował Jakub Jarosz (7:11). Po serii błędów katowiczan dystans ponownie się powiększył, przy stanie 7:14 interweniował trener Słaby. Serię przy zagrywkach Smitha przerwał dopiero błąd zagrywającego (8:15). W kolejnych akcjach ZAKSA miała problem z przyjęciem zagrywek Quirogi i o czas poprosił trener Cretu (10:15). Nie brakowało przedłużonych wymian, wysoką przewagę utrzymywali kędzierzynianie. Gdy Damian domagała zepsuł zagrywkę, ZAKSA prowadziła 20:16. W końcówce skutecznie atakował Kaczmarek. Ataki Norberta Hubera i Aleksandra Śliwki dały ostatnie punkty kędzierzynianom.

Otwarcie trzeciej odsłony grane było punkt za punkt. Dopiero po kontrataku Śliwki i bloku na Jaroszu ZAKSA odskoczyła na 8:6 i o czas poprosił trener Słaby. Gospodarze zniwelowali dystans. Po fragmencie zaciętej walki na prowadzenie wyszli katowiczanie. Ich gra była bardziej ułożona, po błędzie na siatce gości przerwę wykorzystał szkoleniowiec ZAKSY (16:14). Dopiero po kontrataku Kaczmarka kędzierzynianie ponownie doprowadzili do remisu (17:17). ZAKSA nie zdołała wyjść na prowadzenie, gdy przechodzącą piłkę skończył Piotr Hain, o drugą przerwę poprosił Gheorge Cretu (19:17). Szybko sytuacja na boisku ponownie się odmieniła, atak przez podwójny blok Hubera i Kaczmarka dały prowadzenie kędzierzynianom, czas wykorzystał Grzegorz Słaby (19:20). Serię przy zagrywkach Smitha zakończył dopiero zagraniem Hain (20:22). Ostatnie punkty padły po potrójny blok ZAKSY na Jaroszu i pojedynczy Hubera na Kani.

Po kontrataku Hubera ZAKSA prowadziła 4:1. W kolejnych akcjach wyższą skuteczność utrzymywali goście. Gdy asa dołożył Smith, o czas poprosił trener GKS-u (6:10). Kędzierzynianie wciąż górowali na siatce, po pojedynczym bloku Kamila Semeniuka na Domagale było już 12:7 dla kędzierzynian. Atak Jakuba Lewandowskiego i jego celna zagrywka pozwoliły gospodarzom zmniejszyć dystans, po kontrataku Szymańskiego przerwę wykorzystał szkoleniowiec ZAKSY (10:13). Kędzierzynianie szybko odbudowali dystans, górowali na siatce (14:18). Po dwóch kontratakach Lewandowskiego o drugi czas poprosił trener ZAKSY. Po przerwie Domagała zepsuł zagrywkę (16:20). Przy stanie 17:22 przerwę wykorzystał jeszcze szkoleniowiec GKS-u. Sprytne przebicie sytuacyjnej piłki przez Śliwkę dało kędzierzynianom kolejne piłki meczowe (18:24). Atak w aut Domagały zamknął mecz.

MVP: Norbert Huber

GKS Katowice – Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 1:3
(29:27, 19:25, 20:25, 19:25)

stan rywalizacji play-off: 2-0 dla ZAKSY
awans do półfinału: ZAKSA Kędzierzyn-Koźle

Składy zespołów:
GKS: Szymański (9), Jarosz (9), Kania (7), Ma’a (8), Hain (6), Quiroga (12), Mariański (libero) oraz Drzazga, Nowosielski (1), Rousseaux (4), Lewandowski (3), Kogut, Ogórek (libero) i Domagała (5)
ZAKSA: Kaczmarek (25), Janusz (15), Śliwka (11), Semeniuk (14), Smith (12), Huber (22), Shoji (libero) oraz Kluth (1)

Zobacz również:
Wyniki play-off PlusLigi

źródło: inf. własna

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, PlusLiga

Tagi przypisane do artykułu:
, ,

Więcej artykułów z dnia :
2022-04-18

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved