Emocje po igrzyskach olimpijskich w Paryżu jeszcze nie opadły, a Nikola Grbić już układa plan na przygotowania do turnieju w 2028, który odbędzie się w Los Angeles. W wywiadzie dla Polsatu Sport szkoleniowiec reprezentacji Polski wskazał jakie będą najbliższe cele biało-czerwonych oraz czym będą różnić się przygotowania Polaków do turnieju czterolecia od przygotowań Amerykanów.
drużyna jest duża
Po raz kolejny reprezentacja Polski siatkarzy została wyróżniona w Plebiscycie na Najlepszego Sportowca Polski Przeglądu Sportowego oraz telewizji Polsat w kategorii „Drużyna Roku”. Wśród odbierających statuetki zabrakło wszystkich zawodników, którzy przygotowują się do kolejnych meczów PlusLigi czy też grają za granicą. Wśród gości zabrakło między innymi kapitana Bartosza Kurka czy Kamila Semeniuka i Aleksandra Śliwki. Natomiast sztab szkoleniowy reprezentował wyłącznie Nikola Grbić.
W pomeczowej rozmowie z Marcinem Lepą szkoleniowiec podkreślił jak ważna jest praca wszystkich członków sztabu, którzy dbają o przygotowanie taktyczne, zdrowotne oraz organizacyjne. Grbić głównie odwołał się do igrzysk olimpijskich, które przyniosły wiele wyzwań na wielu płaszczyznach. – Żałujemy, że nie możemy być tutaj wszyscy. Mamy 14 ludzi w sztabie, gdzie każdy codziennie pracuje. Ich praca jest dla nas bardzo ważna, bo przygotowują nas taktycznie. Rozwiązują problemy medyczne zawodników, a tego było w trakcie igrzysk bardzo dużo. Marcin Janusz musiał jechać dwie i pół godziny od Paryża, aby zrobić terapię i wrócić do nas. To są rzeczy, które są dla nas bardzo ważne, ale nie możemy być wszyscy tutaj razem – mówił Nikola Grbić.
krok po kroku
Choć emocje po paryskich igrzyskach olimpijskich jeszcze nie opadły to już zaczynają się przygotowania do igrzysk olimpijskich w 2028 roku. Kolejny turniej czterolecia zostanie rozegrany w Los Angeles, a reprezentacja Stanów Zjednoczonych, jako gospodarz, ma zapewniony automatyczny awans. O różnicach jakie wystąpią w przygotowaniach Polaków a Amerykanów do tego turnieju trener Grbić mówił przed kamerami Polsatu Sport. – Ostateczną motywacją jest Los Angeles, ale musimy iść krok po kroku. Nie jesteśmy w sytuacji jak Stany Zjednoczone, które są zakwalifikowane. Nie ma znaczenia dla nich pozycja w rankingu, mają dużo czasu i możliwość dania wolnego zawodnikom, którzy grają cały czas. Trener może przetestować nowych zawodników. Na końcu może wybrać najmocniejszy skład. Polska siatkówka nie może tego robić, bo jesteśmy zobligowani grać na maksa w każdym spotkaniu. Nie możemy zorganizować tego tak, aby było łatwo, ale to dobra rzecz. Musimy pozostać przez cały czas na najwyższym poziomie, trenować na najwyższym poziomie – mówił Serb.
W nadchodzącym sezonie biało-czerwoni zagrają w Lidze Narodów oraz w mistrzostwach świata.
Zobacz również:
Wilfredo Leon z wyjątkowym wyróżnieniem!!
źródło: polsatsport.pl