Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > I liga mężczyzn > Wiktor Musiał: Chciałem wrócić do pierwszej ligi

Wiktor Musiał: Chciałem wrócić do pierwszej ligi

fot. PressFocus

W drugiej kolejce Lechia Tomaszów Mazowiecki potrzebowała czterech setów by pokonać KGHM SPS Chrobry Głogów i odnieść pierwsze zwycięstwo w sezonie.  Natomiast choć głogowianie odnieśli drugą porażkę to widzą poprawę swojej gry w stosunku do początku sezonu.

 

MOCNE UDERZENIE

Zespół z Tomaszowa Mazowieckiego mecz z zespołem z Dolnego Śląska rozpoczął od mocnego uderzenia i szybko narzucił swój rytm gry. Przed własnymi kibicami tomaszowianie kontrolowali przebieg pierwszych dwóch setów. Jednak zawodnicy Chrobrego Głogów nie stracili koncentracji i odwrócili losy trzeciego seta, a w czwartej partii długo gra toczyła się punkt za punkt. Tym samym głogowski zespół odrobił lekcję z pierwszej kolejki i z optymizmem patrzy w przyszłość. – Dzisiaj byliśmy bardziej zespołowi, każdy robił swoją robotę i po prostu widać, że było to bardziej zgrane. Można powiedzieć, że jest dwunastu nowych zawodników i dwóch starych z tamtego sezonu, ale myślę, że z kolejki na kolejkę będzie to wyglądać co raz lepiej – mówił Paweł Gryc, który był jednym z najlepszych zawodników w szeregach ekipy z Głogowa. Niegdyś atakujący, a dziś przyjmujący, dołożył do dorobku drużyny piętnaście punktów, z czego pięć zagrywką. – Ta zmiana pozycji wyszła nieoczekiwanie i po prostu podjąłem się ryzyka. Na razie to funkcjonuje – przyznaje Paweł Gryc.

Dla podopiecznych Mateusza Mielnika pierwsze zwycięstwo w sezonie jest niezwykle budujące i cieszy fakt przetrzymania lepszego fragmentu gry rywali oraz przechylenie szali zwycięstwa na swoją korzyść w decydującym momencie. – Dobrze, że wyciągnęliśmy te trzy punkty, bo jesteśmy nowym zespołem i cały czas się zgrywamy, z treningu na trening wygląda to co raz lepiej. Wiadomo, jako nowa drużyna potrzebujemy też więcej czasu. To widać też na meczach, że to nie jest jeszcze ta pewność siebie – mówi Marcel Hendzelewski, natomiast Wiktor Musiał dodaje: – Nie było łatwo, ale tak wygląda początek sezonu. W Lechii jest nowy skład, musimy się troszeczkę poznać i bardziej zgrać.

 

GODNE ZAPLECZE

TAURON 1.Liga to zaplecze PlusLigi, która uchodzi za jedną z najlepszych lig na świecie. Rosnący poziom ekstraklasy znacząco wpływa również na poziom pierwszoligowych rozgrywek. – Pierwsza liga bardzo się zmieniła, jest bardzo mocna. Dużo chłopaków z PlusLigi przychodzi tutaj grać i myślę, że jeszcze parę lat i będziemy bardzo dobrym zapleczem PlusLigi – ocenił Paweł Gryc. Rosnący poziom pierwszej ligi powoduje, że często mecze kończą się nieoczywistymi wynikami, a o każde zwycięstwo drużyny muszą walczyć od pierwszej piłki. – Myślę, że z roku na rok jest co raz trudniejszy poziom. Nie ma tak, że przyjeżdża, powiedzmy słabszy zespół i będzie szybkie trzy zero i do domu. To tak nie wygląda, w każdym meczu trzeba wychodzić na sto dziesięć procent i grać do końca żeby wygrać te trzy punkty – powiedział Marcel Hendzelewski. Z roku na rok w pierwszoligowych zespołach pojawiają się zawodnicy z ekstraklasowym doświadczeniem, a także dla wielu dobry sezon w TAURON 1.Lidze jest przepustką do gry w PlusLidze. – To było świetne doświadczenie i wspaniała przygoda, ale chciałem wrócić do pierwszej ligi i grać póki jest zdrowie. Chciałem uczestniczyć w tych spotkaniach i być tym głównodowodzącym. W Lechii czułem się świetnie, fajnie jest wrócić do rodzinnego domu i kibiców, którzy nas wspierają – mówi Wiktor Musiał, który do Tomaszowa Mazowieckiego wraca z plusligowym doświadczeniem zdobytym w szeregach GKS-u Katowice czy PGE Skry Bełchatów.

 

Zobacz również:
I Liga M: Chrobry postraszył, ale ostatecznie punkty zostają w Tomaszowie

źródło: opr. własne, tv.pls.pl

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, I liga mężczyzn

Tagi przypisane do artykułu:
, , , , ,

Więcej artykułów z dnia :
2023-09-24

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved