Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > Mistrzostwa Europy > ME K gr. D: Wyrównany mecz na korzyść Holenderek. Słowaczki pokonują Estonki

ME K gr. D: Wyrównany mecz na korzyść Holenderek. Słowaczki pokonują Estonki

fot. FIVB

W pierwszym meczu grupy D reprezentacja Holandii w czterech setach pokonała Francuzki. Mecz miał niezwykle wyrównany przebieg, a o losach poszczególnych setów decydowały pojedyncze akcje w końcówkach. W drugim spotkaniu tej grupy reprezentacja Słowacji pokonał Estonki 3:1, wygrywając w trzecim secie 25:9. 

 

Holenderki lepiej weszły w mecz z Francuzkami, bowiem wykorzystały ich błędy, a zbicie Indy Baijens dało im prowadzenie 6:4. Po asie serwisowym Sarah Van Aalen wygrywały już 10:7, ale przy zagrywce Heleny Cazaute rywalki wróciły do gry (11:11). Jolien Knollema próbowała ponownie budować przewagę po stronie pomarańczowych, ale przeciwniczki odpowiadały blokiem, a wynik oscylował wokół remisu. Dopiero po kontrze Lucille Gicquel szala zwycięstwa w premierowej odsłonie zaczęła przechylać się na stronę trójkolorowych (22:20). W końcówce nie poradziły sobie jednak z serwisem Marrit Jasper, a czapa Baijens sprawiła, że to Holenderki triumfowały 25:23.

Nie podłamało to Francuzek, które po bloku Niny Stojiljković odskoczyły od rywalek na początku drugiego seta (4:1). Holenderki próbowała do walki poderwać Nika Daalderop, ale wciąż na fali były Francuzki (10:7). Asa serwisowego dołożyła Christina Bauer, a na siatce dobrze spisywała się Gicquel (16:12). Dopiero po kontrze Celeste Plak oraz dzięki blokowi pomarańczowe zdołały doprowadzić do remisu (18:18). Przy zagrywce Amelie Rotar trójkolorowe jeszcze odskoczyły na 22:19, ale po asie serwisowym Jasper ponownie był remis, a o losach seta musiała zadecydować batalia na przewagi. W niej lepiej spisały się pomarańczowe, które triumfowały 27:25.

W pierwszej fazie trzeciej partii oba zespoły szły łeb w łeb. Dopiero punktowa zagrywka Stojiljković i dwa bloki jej koleżanek spowodowały, że trójkolorowe zbudowały sobie solidną nadwyżkę (10:6). Rywalki zaczęły mylić się w ataku, a przy zagrywce Bauer powiększał się dystans dzielący oba zespoły (15:10). Dopiero duet Juliet Lohuis/Marring Nova sprawił, że pomarańczowe zaczęły wracać do gry. Po akcji Cazaute trójkolorowe prowadziły jeszcze 18:16, lecz rywalki doprowadziły do remisu. W końcówce po raz trzeci nie udało im się popisać skutecznym finiszem, a ich błędy w połączeniu ze skuteczną grą Cazaute spowodowały, że Francuzki przedłużyły spotkanie (25:21).

Od początku czwartego seta oba zespoły wymieniały się ciosami, ale po błędzie w ataku Daalderop do głosu zaczęły dochodzić Francuzki (8:6). Dzięki zagrywce Baijens pomarańczowe wróciły do gry. Same próbowały nawet przejąć inicjatywę, ale za sprawą Halimatou Bah trójkolorowe wciąż były w grze (12:12). Skuteczne zbicia Gicquel i Cazaute zaczęły przybliżać obie drużyny do tie-breaka (20:17). To nie był koniec walki, bo przy zagrywce Daalderop pomarańczowe odrobiły straty i doprowadziły do nerwowej końcówki. W grze na przewagi Francuzkom zabrakło doświadczenia, a Plak na spółkę z Jasper przechyliły szalę zwycięstwa na stronę Holenderek (26:24).

Holandia – Francja 3:1 
(25:23, 27:25, 21:25, 26:24)

Składy zespołów:
Holandia: Plak (22), Knollema (8), Lohuis (6), Van Aalen (5), Baijens (8), Daalderop (17), Reesink (libero) oraz Timmerman, Marring (4), Bongaerts i Knip (libero)
Francja: Cazute (19), Bauer (11), Stojilković (6), Gicquel (17), Sylves (8), Gelin (libero) oraz Giardino (libero), Respaut, Diuf (1) i Bah (8)

 

KOMPLET PUNKTÓW DLA SŁOWACJI

Estonki za sprawą bloku dobrze otworzyły spotkanie ze Słowaczkami (4:2). W ataku odpowiedziała im Zuzana Sepelova, a po akcji Niny Herelovej to podopieczne trenera Maska zaczęły przejmować inicjatywę na boisku (9:7). Gospodynie coraz częściej myliły się w ataku, a za sprawą bloku powiększał się dystans dzielący oba zespoły (15:9). Na siatce nie do zatrzymania była Karin Sunderlikova, a Słowaczki kontrolowały wydarzenia w premierowej odsłonie (20:14). Przy zagrywce Kristiine Miilen Estonki zbliżyły się na 19:22. W końcówce Słowaczki miały dwie piłki setowe, ale błąd w ataku Sunderlikovej doprowadził do batalii na przewagi. W niej lepiej spisały się gospodynie, które po akcji Karoliny Kibbermann triumfowały 26:24.

W drugim secie przebudziły się Słowaczki, które po błędnym zbiciu Kertu Laak zbudowały sobie solidną nadwyżkę (6:3). Próbowały ją utrzymać, ale po punktowej zagrywce Miilen przeciwniczki zbliżyły się na 10:11. Nie były jednak w stanie doprowadzić do remisu, a słowacki blok oraz kontra Terezy Hruseckiej spowodowały, że przyjezdne odbudowały przewagę (15:12). Po akcji Liis Kiviloo Estonki jeszcze na moment wróciły do gry, ale w decydującej fazie tej części seta niewielkie prowadzenie miały Słowaczki (21:19). Za sprawą bloku gospodynie doprowadziły do kolejnej gry na przewagi. Tym razem przy zagrywce Herelovej szalę zwycięstwa na swoją korzyść przechyliły Słowaczki (26:24).

W trzeciej odsłonie poszły one za ciosem. Trudne zagrywki Herelovej i zbicia Sunderlikovej dały im znaczące prowadzenie (6:0). Estonki miały ogromne kłopoty z wyprowadzeniem skutecznej akcji, a po kontrze Karoliny Fricovej podopieczne trenera Maska kontrolowały wynik (12:5). Kolejną serię punktów złapały przy serwisie Sunderlikovej, a ich rywalki były kompletnie bezradne. Swoje trzy grosze do wyniku dorzuciła Michaela Abrhamova, a gospodynie zupełnie stanęły. W końcówce Słowaczki dzieliły i rządziły na boisku, a między innymi as serwisowy Barbory Kosekovej sprawił, że nie wypuściły przeciwniczek z dziesiątki (25:9).

W czwartego seta lepiej weszły Estonki, które po dwóch blokach odskoczyły od rywalek na 7:4. Te przy serwisie Fricovej wróciły do gry, a po błędach rywalek przewaga zaczęła zarysowywać się po stronie Słowaczek (11:8). Gospodynie próbowały walczyć, ale przez kłopoty w przyjęciu ich sytuacja robiła się coraz trudniejsza (11:15). Swoje w ataku robiła Sunderlikova, a Estonki nie miały już recepty na to, by wrócić do gry. Przeciwniczki punktowały blokiem, w ataku pokazały się jeszcze Palgutova i Abrhamova, a Słowaczki zwyciężyły 25:18.

Estonia – Słowacja 3:1 
(26:24, 24:26, 9:25, 18:25)

Składy zespołów:
Estonia: Miilen (6), Kiviloo (13), Laak (16), Pertens (9), Kibbermann (3), Kangro (libero) oraz Pold, Leenrum (libero), Peit, Hollas (1), Kullerkann i Vahula
Słowacja: Kosekova (4), Herelova (12), Hrusecka (7), Sunderlikova (17), Sepelova (4), Zernović (1), Pallova (libero) oraz Palgutova (16), Oveckova, Fricova (6) i Abrahamova (7)

 

Zobacz również: 
Wyniki i tabela grupy D mistrzostw Europy kobiet

źródło: inf. własna

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, Mistrzostwa Europy

Tagi przypisane do artykułu:
, ,

Więcej artykułów z dnia :
2023-08-22

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved