W pierwszym półfinale II Memoriału im. Janusza Sikorskiego Mickiewicz Kluczbork okazał się lepszy od ZAKSY Strzelce Opolskie. Kluczborczanie mieli szansę zakończyć mecz w trzech setach, jednak ostatecznie triumfowali 3:1. – W tym spotkaniu ta nasza gra strasznie falowała. Były momenty, kiedy pokazywaliśmy fajną siatkówkę ,a były takie momenty jak końcówka ostatniego seta, które były bardzo słabe w naszym wykonaniu – przyznał po pojedynku trener kluczborczan Mariusz Łysiak.
Mickiewicz Kluczbork w półfinale rozgrywanego w Częstochowie II Memoriału im. Janusza Sikorskiego pokonał ZAKSĘ Strzelce Opolskie 3:1. – Zwycięstwo 3:1, natomiast styl taki sobie. Jesteśmy jeszcze w trakcie obciążeń treningowych, dopiero z nich schodzimy. Widać było brak świeżości, dynamiki. Myślę, że z meczu na mecz będzie coraz lepiej, natomiast w tym spotkaniu ta nasza gra strasznie falowała. Były momenty, kiedy pokazywaliśmy fajną siatkówkę, a były takie momenty jak końcówka ostatniego seta, które były bardzo słabe w naszym wykonaniu. Brak koncentracji, prowadzenie 24:11 i w tym momencie popełniamy pięć błędów własnych. Końcówka trzeciego seta, gra na styku 24:24, zawodnik przyjmujący popełnia dwa błędy w ataku. Jeszcze ta gra nasza faluje – podsumował pojedynek Mariusz Łysiak.
Zawodnicy pierwszoligowi zwykle mają dłuższą przerwę w grze, jednak tegoroczna była wyjątkowa. Sezon został przerwany nagle, a przez pewien czas ćwiczyć mogli jedynie we własnych domach. Czy po takim rozbracie z siatkówką ciężko było wrócić do treningów? – Zdecydowanie od połowy marca do 27 lipca, bo wtedy rozpoczęliśmy okres przygotowawczy, zawodnicy byli na urlopach i ciężko wrócić po tak długiej przerwie – przyznał trener Mickiewicza Kluczbork.
Pierwsza liga startuje dopiero 23 września. Czy do tego czasu kluczborczanie muszą wiele poprawić w swojej grze? – Na pewno wiele elementów trzeba poprawić, przede wszystkim elementów komunikacyjnych. Tutaj jest praktycznie nowy zespół, zawodnicy mają przyzwyczajenia z poprzednich drużyn. Trzeba poprawić grę zespołową – powiedział Łysiak. W sezonie 2020/2021 liga została poszerzona, a przez nieparzystą liczbę drużyn zespoły będą pauzować. – Będzie to sezon długi i ciężki. Obyśmy tylko mieli możliwość dogrania wszystkich meczów do końca – zakończył szkoleniowiec pierwszoligowca z Kluczborka.
źródło: inf. własna
