Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > PlusLiga > Marcin Kania: Ten mecz można zaliczyć do pozytywnych, mimo przegranej

Marcin Kania: Ten mecz można zaliczyć do pozytywnych, mimo przegranej

fot. GKS Katowice

GKS Katowice nie zdołał podtrzymać zwycięskiej passy i po zaciętym meczu uległ na wyjeździe Aluronowi CMC Warta Zawiercie 1:3. Katowiczanie nie mają się jednak czego wstydzić, bowiem nawiązali wyrównaną walkę z wyżej notowanymi rywalami. – Myślę, że pokazaliśmy w dotychczasowych trzech kolejkach, że potrafimy grać dobrze – powiedział środkowy GKS-u Marcin Kania.

Katowiczanie znakomicie otworzyli mecz i wygrali pierwszego seta. Później jednak po stronie zawiercian pojawili się zmiennicy, którzy pomogli im zwyciężyć za trzy punkty. – Przegraliśmy 1:3, niestety nie udało nam się wywalczyć chociaż jednego punktu albo nawet trochę więcej, ale był to dobry mecz, zarówno do oglądania, jak i dla mnie do gry – przyznał przyjmujący GKS-u Tomas Rousseaux.

Dla belgijskiego siatkarza było to pierwsze spotkanie w sezonie, bowiem wcześniej zmagał się z urazem. – Bardzo się cieszę, że wróciłem na boisko. Zmagałem się z problemami zdrowotnymi po długim lecie z reprezentacją narodową, więc potrzebowałem czasu, żeby wrócić do zdrowia i do formy. Dzisiaj czułem się dobrze, mimo że wcześniej wziąłem udział tylko w trzech treningach z drużyną. Jestem trochę zmęczony, powrót do rytmu i codziennych treningów z pełnym obciążeniem jest ciężki, ale bardzo się cieszę, że jestem już z zespołem na boisku – zaznaczył Rousseaux.

Podopieczni trenera Grzegorza Słabego znakomicie otworzyli sezon i mieli za sobą zwycięstwo 3:2 z Treflem Gdańsk, a także 3:0 z Asseco Resovią Rzeszów. W Zawierciu nie zdołali jednak podtrzymać tej passy. – Mecze w Zawierciu zawsze tak wyglądają, zawsze jest ciężko, do tego atmosfera jest intensywna, jest sporo emocji. Trzeba walczyć do końca, nie można się poddać czy rozluźnić, nawet po wygranym secie. W tej drużynie jest wielu wspaniałych zawodników, którzy prezentują wysoką jakość. Facundo Conte nie zaczął zbyt dobrze, co działało na naszą korzyść, ale potem na boisko wszedł Piotr Orczyk, który zmienił dynamikę drużyny. W drugiej partii nasi przeciwnicy poprawili też zagrywkę. Grają na wysokim poziomie, nigdy nie można się poddać rywalizując z takim zespołem – ocenił Tomas Rousseaux.

Starcie z Aluronem CMC Wartą było szczególne dla środkowego Marcina Kani, który wcześniej bronił barw klubu z Zawiercia. – Grałem tutaj trzy lata, więc ta hala jest mi dobrze znana, dobrze się tutaj czuję. Mimo że pierwszy raz tutejsi kibice byli przeciwko mnie, to dobrze mi się grało – przyznał siatkarz. Co według niego było kluczem do zwycięstwa rywali? – Myślę, że takie sytuacje, kiedy raz pomyliliśmy się w przyjęciu, później kiedy rywale zdobyli punkt po jakiejś obronie, to ich nakręcało. Nie utrzymaliśmy przede wszystkim końcówek i dlatego przegraliśmy – dodał środkowy.

Podobnie jak Rousseaux, Kania zwrócił uwagę na głębię składu zawiercian. – Trzeba przyznać, że zespół z Zawiercia w tym sezonie dysponuje szerokim składem, mają dobrych zmienników. My też pokazaliśmy, że mamy wartościowych rezerwowych, którzy mogą wejść i pomóc, tak jak Damian Kogut czy Kuba Nowosielski, którzy znacząco odmienili naszą grę. Myślę, że ten mecz można zaliczyć do pozytywnych, mimo przegranej – podkreślił środkowy.

W następnej kolejce katowiczanie jadą do Lublina, gdzie zmierzą się z beniaminkiem, który nie odniósł jeszcze żadnego zwycięstwa. – Na pewno będziemy walczyć, tak jak w każdym meczu. Myślę, że pokazaliśmy w dotychczasowych trzech kolejkach, że potrafimy grać dobrze. Podstawą tego będzie dobry trening w tym tygodniu i podejdziemy do tego spotkania maksymalnie skoncentrowani i mam nadzieję z jak najlepszą grą – zakończył Marcin Kania.

źródło: opr. własne, siatkowka.gkskatowice.eu

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, PlusLiga

Tagi przypisane do artykułu:
, , ,

Więcej artykułów z dnia :
2021-10-17

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved