Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > PlusLiga > Marcelo Mendez: Nie widzieliśmy najlepszej siatkówki, ale walka była przez cały mecz

Marcelo Mendez: Nie widzieliśmy najlepszej siatkówki, ale walka była przez cały mecz

fot. Klaudia Piwowarczyk

Mecz o Superpuchar momentami nie stał na wybitnie wysokim poziomie, a ostatecznie 3:2, pomimo problemów, wygrali to trofeum wicemistrzowie Polski z Jastrzębia-Zdroju. – Duch drużyny jest teraz najważniejszy. Musimy sporo poprawić w naszej siatkówce, chociażby w ataku – podsumował starcie w Lublinie trener Jastrzębskiego Węgla Marcelo Mendez. 

Do rozstrzygnięcia rywalizacji o Superpuchar potrzebny był piąty set. W nim lepsi okazali się siatkarze z Jastrzębia-Zdroju, którzy pokonali ZAKSĘ Kędzierzyn-Koźle.

– Jestem zadowolony z całej grupy, zarówno zawodników jak i mojego sztabu. Siatkarze walczyli cały czas, może nie widzieliśmy najlepszej siatkówki, ale walka była przez cały mecz – ocenił Marcelo Mendez i dodał: – Duch drużyny jest teraz najważniejszy. Musimy sporo poprawić w naszej siatkówce, chociażby w ataku – podsumował Argentyńczyk. Jego zespół miał swoje problemy, głównie w ofensywie na lewym skrzydle, ale był w stanie przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. – To moje pierwsze trofeum w tym klubie i będę pracował nad tym, żeby zdobywać kolejne – zapewnił Marcelo Mendez.

Jastrzębianie średnio rozpoczęli mecz o Superpuchar, ale pomimo niekorzystnego wyniku, walczyli w premierowej odsłonie do samego końca. –  Wyszliśmy na ten mecz może nie przestraszeni, ale trochę na zaciągniętym hamulcu ręcznym. Mimo słabszej gry zdobyliśmy Superpuchar. Było kilka dobrych zmian, myślę, że trener może być zadowolony, bo funkcjonowało praktycznie wszystko, co zmieniał – ocenił Łukasz Wiśniewski, który nie ukrywał, że nie był to najlepszy mecz w wykonaniu jego zespołu. – Słabo grając, też trzeba czasami wygrywać. Chodziliśmy sobie i powtarzaliśmy sobie, że to spotkanie nie układa się po naszej myśli, ale musimy spokojnie czekać na nasz moment, on przyjdzie i tak właśnie było. 

ZAKSA nie była faworytem tego spotkania, ale udowodniła, że pomimo ostatniej porażki, nadal jest groźna. – Mógł sporo zmienić ten poprzedni, przegrany w Nysie mecz. My w naszym kraju bardzo często i szybko skreślamy drużyny po jednej porażce. To jest cały czas bardzo mocna ZAKSA, która na pewno będzie liczyła się w walce o medale – zapewnił doświadczony środkowy bloku. – Rozpamiętywanie poprzedniego sezonu, kiedy mieliśmy z ZAKSĄ tragiczny bilans nic nam nie da. Otwieramy nowy rozdział, z nowym sztabem, wszystko idzie w dobrym kierunku i myślę, że z optymizmem możemy patrzeć w przyszłość – zapewnił Łukasz Wiśniewski, którego drużyna już w kolejnej rundzie PlusLigi zagra ze Stalą Nysa.

źródło: inf. własna, Jastrzębski Węgiel - inf. prasowa

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, PlusLiga

Tagi przypisane do artykułu:
, , ,

Więcej artykułów z dnia :
2022-10-27

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved