Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > PlusLiga > Marcelo Fronckowiak: Krok po kroku budujemy nową drużynę

Marcelo Fronckowiak: Krok po kroku budujemy nową drużynę

fot. plusliga.pl

Miedziowi rozegrali kolejne mecze kontrolne. Tym razem testowali swoje umiejętności na turnieju w Katowicach. W stolicy Górnego Śląska zmierzyli się z MKS-em Będzin i gospodarzami imprezy – GKS-em Katowice. Trener Marcelo Fronckowiak jest zadowolony z występu swojej drużyny.  – Krok po kroku budujemy tę nową drużynę Cuprum Lubin na nadchodzący sezon – twierdzi brazylijski szkoleniowiec.

– W trakcie tego turnieju staraliśmy się uporządkować i wdrożyć do gry elementy, które ćwiczymy na treningach. Co bardzo istotne, chcieliśmy też dać czas na boisku zawodnikom – mówi Marcelo Fronckowiak. – Jesteśmy w dobrym momencie przygotowań i ciężko pracujemy. Niełatwo byłoby zawodnikom bazować jedynie na treningach. To bardzo ważne, by w realiach meczowych mogli przetestować te same sytuacje, które przepracowujemy na treningach, wykorzystując zewnętrznych przeciwników i różnorodność sytuacji, dodając do tego odrobinę presji – komentuje trener.

W piątek lubinianie zmierzyli się z MKS-em Będzin. Nie obyło się bez walki, jednak ostatecznie górą w starciu byli Miedziowi, kończąc mecz w czterech partiach. Co ciekawe, zdobycze punktowe rozłożyły się niesamowicie równomiernie: 14 punktów zdobył Szymon Jakubiszak, a po 13 oczek dołożyli Przemysław Smoliński (w tym 5 bloków), Ronald Jimenez i Daniel Oliveira. Punkt mniej wywalczył Dawid Gunia.

Dzień później przyszedł czas na mecz z gospodarzami. Emocji nie zabrakło, gdyż by rozstrzygnąć bój potrzebny był tie-break. – W tym roku mamy w drużynie wielu młodych zawodników bez doświadczenia plusligowego, ale już w meczu z Będzinem zaobserwowaliśmy jako sztab wiele dobrych sytuacji – zauważa Fronckowiak. – Do tego można dołożyć dwa i pół seta gry na naprawdę wysokim poziomie w meczu z GKS-em. Szkoda, że tego najlepszego poziomu nie potrafiliśmy utrzymać po trzecim secie. Wydaje mi się jednak, że nasi przeciwnicy są na innym etapie przygotowań, mają za sobą więcej gier kontrolnych i zdążyli już wypracować rytm gry.

W drużynie Miedziowych najskuteczniejszy był Wojciech Ferens, który zdobył 23 punkty (w tym zaserwował 2 asy i postawił punktowy blok). Po drugiej stronie siatki natomiast dominowali Jakub Jarosz – zdobywca 22 oczek, oraz Kamil Kwasowski – 17 pkt.

Szkoleniowiec Miedziowych mówi, że w najbliższym czasie czeka ich analiza i wyciągnięcie wniosków z turnieju. – Teraz jest czas na przepracowanie rozegranych spotkań i poprawienie błędów na kolejnych treningach. Udział w turnieju był dla nas swoistym laboratorium i uważam, że bardzo dobrze wykorzystaliśmy ten czas. Nawet jeśli zdarzają się ciężkie sytuacje, to jest to właśnie moment, w którym musimy dać szansę zawodnikom na odnalezienie własnych rozwiązań – przyznaje trener Cuprum.

– Zwykle w trakcie rozgrywek ligowych bardziej kontrolujemy grę, częściej wykorzystujemy rezerwowych zawodników, ale w czasie przygotowań staramy się zaczynać i grać jedną drużyną. Wszystko dlatego, by wszyscy znaleźli i utrzymali rytm gry zespołu. Według mnie to jest teraz najważniejsze. Przed nami kolejne mecze towarzyskie w przyszłym tygodniu. I tak, krok po kroku budujemy tę nową drużynę Cuprum Lubin na nadchodzący sezon – podsumowuje trener Fronckowiak.

źródło: ks.cuprum.pl

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, PlusLiga

Tagi przypisane do artykułu:
, ,

Więcej artykułów z dnia :
2020-08-23

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved