Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > PlusLiga > Maciej Nowowsiak: Chyba w tej hali jednak jest klątwa

Maciej Nowowsiak: Chyba w tej hali jednak jest klątwa

fot. PressFocus

Co prawda mamy XXI, ale siatkarze i społeczność siatkarska wciąż najchętniej tłumaczy wyniki Czarnych Radom we własnej hali klątwą, która wisi nad Radomskim Centrum Sportu. W każdym razie niezależnie od tego, czy powody porażek są racjonalne czy nadprzyrodzone, na „odczarowanie” radomskiej hali przyjdzie Czarnym poczekać przynajmniej do 2024 roku. 

Klątwa z terminem do 2024

Chyba w tej hali jest jednak klątwa, ale mamy nadzieję, że w 2024 roku już nas opuści i wygramy jakiś mecz u siebie, bo to będzie bardzo cenne zwycięstwo. Mam nadzieję, że już 2 stycznia w meczu z Barkomem Każany Lwów odczarujemy ten obiekt. Wtedy będzie się nam grało u siebie na pewno dużo lżej – komentował kolejną porażkę Czarnych u siebie libero radomskiej drużyny Maciej Nowowsiak.

Radomski libero mimo przegranej podkreślał dobrą grę swojej drużyny i postęp, który poczynili. – Po tym spotkaniu ciężko mi znaleźć coś, co moglibyśmy poprawić. Zagraliśmy dobre spotkanie, ale możemy wykluczyć takie pojedyncze błędy. Wcześniej w meczach zdarzały nam się przestoje, a w tych ostatnich już ich raczej nie było, a na pewno było ich bardzo mało. 

Na razie trudno mówić o wpływie Waldo Kantora na jego nowy zespół, bo szkoleniowiec Czarnych miał bardzo mało czasu na pracę z drużyną. – Z nowym trenerem mieliśmy na razie dwie jednostki treningowe i trudno powiedzieć, co nowy szkoleniowiec wniesie do zespołu. Jesteśmy dobrej myśli i pozytywnie nastawieni. Będziemy trenerowi pomagać swoją dobrą grą. 

Świąteczny spokój Skry

Z kolei ze zwycięstwa mógł się cieszyć Grzegorz Łomacz. Rozgrywający Skry Bełchatów również z uśmiechem wspominał o klątwie radomskiej hali. – Zwycięstwo i trzy punkty to dla nas coś bezcennego w naszej sytuacji. Mecz nie był porywający. Było w nim sporo błędów. Mamy dużo do poprawy, ale najważniejszy jest ten komplet punktów i trochę spokoju na święta. Drugi set oddaliśmy dziś na tacy i sami go przegraliśmy. Później graliśmy bardziej cierpliwie, ale i radomianie poprawili swoją grę, stąd też wyrównana końcówka. Cieszę się, że zachowaliśmy zimną krew, a nowy trener Czarnych nie zdjął klątwy z hali. 

źródło: inf. własna, polsatsport.pl

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, PlusLiga

Tagi przypisane do artykułu:
, , , ,

Więcej artykułów z dnia :
2023-12-24

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved