Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > PlusLiga > Maciej Muzaj: Jeszcze chwilę wcześniej marzyło się o wszystkim w tym sezonie

Maciej Muzaj: Jeszcze chwilę wcześniej marzyło się o wszystkim w tym sezonie

fot. GKS Katowice

Asseco Resovia Rzeszów pokonała Indykpol AZS Olsztyn w pierwszym meczu rywalizacji o piąte miejsce w PlusLidze na zakończenie sezonu 2021/2022. W rewanżowym starciu we własnej hali mają więc bardziej komfortową sytuację. Nawet jeśli przegrają, czeka ich jeszcze złoty set. – Jeszcze chwilę wcześniej marzyło się o wszystkim w tym sezonie, a teraz trzeba się pogodzić z tym, że walczy się o piąte miejsce – przyznał gorzko Maciej Muzaj.

Rzeszowianie od początku narzucili rywalom swoje warunki gry. – Jest o co grać. Na pewno cieszy to wygrane spotkanie, bo też nie przyjechaliśmy do Iławy w takim składzie, w jakim gramy przez cały sezon, jesteśmy w jedenaście osób, a nie czternaście z różnych powodów zdrowotnych, także cieszy, że wygraliśmy – podkreślił Maciej Muzaj.

Olsztynianie łatwo się nie poddali, chociaż siatkarze Resovii ostatecznie wygrali 3:1. – Na pewno jest niedosyt po tym sezonie. Jeszcze go nie skończyliśmy, ale po tym przegranym ćwierćfinale. Teraz trzeba wykonać swoją pracę do końca, przełknąć tę porażkę. Bardzo bym chciał zakończyć ten sezon dwoma zwycięstwami – zaznaczył atakujący.

Siatkarze z Rzeszowa od początku sezonu nie ukrywali wysokich aspiracji, jednak po dwóch porażkach z Aluronem CMC Wartą Zawiercie w ćwierćfinale muszą się zadowolić walką o piątą lokatę. – Na pewno na początku sezonu zakładaliśmy walkę o wyższe cele. Stało się jak się stało, przegraliśmy z zespołem z Zawiercia ćwierćfinał, ale przyjechaliśmy do Iławy bardzo zmotywowani, naprawdę chcieliśmy ten mecz wygrać. W Rzeszowie będziemy chcieli postawić kropkę nad „i”, bo wiemy, że ten jeden wygrany mecz jeszcze nic nam nie daje. Jesteśmy zadowoleni, ja szczególnie, bo mogłem zagrać i pomóc drużynie. Fajnie, będzie przyjemny powrót do domu – przyznał Michał Potera, libero Resovii. Rozegrał on całe spotkanie, ponieważ z urazem zmaga się nominalny pierwszy libero rzeszowskiego zespołu Paweł Zatorski. – Po części chłopaków to już widać, kontuzje pod koniec sezonu się pojawiły. Było dużo grania, także na pewno już wszyscy odczuwają zmęczenie materiału, ale trzeba jeszcze zagryźć zęby, te ostatnie parę dni przetrenować i zagrać dobry ostatni mecz – dodał siatkarz.

W rywalizacji o piąte miejsce pozostał do rozegrania tylko jeszcze jeden mecz. Jeśli zwycięży Indykpol AZS Olsztyn, to o tym, kto ostatecznie zajmie piątą pozycję, zadecyduje złoty set. – To jest dobry zespół, który bardzo dobrze radził sobie w lidze. Naprawdę niewiele zabrakło, żeby to olsztynianie wyszli zwycięsko z ćwierćfinału ze Skrą, także jest to niebezpieczna drużyna, szczególnie we własnej hali. Teraz to są już takie mecze, szczególnie po porażkach, gdzie jeszcze chwilę wcześniej marzyło się o wszystkim w tym sezonie, a teraz trzeba się pogodzić z tym, że walczy się o piąte miejsce. Trzeba znaleźć w sobie motywację. To są na pewno ciężkie spotkania, ale lepiej skończyć na piątej pozycji, dla nas ważna jest też możliwość grania w europejskich pucharach, bo to zawsze jest coś – podkreślił Muzaj.

źródło: opr. własne, PLS TV

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, PlusLiga

Tagi przypisane do artykułu:
, , ,

Więcej artykułów z dnia :
2022-04-25

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved