Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > PlusLiga > Łukasz Wiśniewski: Luke miał swój udział w tym zwycięstwie

Łukasz Wiśniewski: Luke miał swój udział w tym zwycięstwie

fot. Klaudia Piwowarczyk

Siatkarze Jastrzębskiego Węgla długo rozgrzewali silniki w meczu z Indykpolem AZS Olsztyn. Gospodarze przegrywali 0:2, ale udało im się odwrócić losy meczu i triumfować 3:2, rewanżując się tym samym za porażkę z Olsztyna sprzed kilku dni. – Ważne, że udało nam się to przetrzymać, brawa dla całego zespołu, bo myślę, że w tym meczu wszystkie zmiany funkcjonowały. W odpowiednim momencie trener Dejewski rotował składem, wielkie brawa dla sztabu i dla wszystkich zawodników – mówił po spotkaniu środkowy jastrzębian Łukasz Wiśniewski. 

Pierwsze dwie partie dość łatwo padły łupem gości z Olsztyna, to oni lepiej zagrywali, blokowali i funkcjonowali w ofensywie. Jastrzębski Węgiel na swoją korzyść rozstrzygnął dwie kolejne, o wiele bardziej zacięte odsłony i w tie-breaku dominował, co pozwoliło odwrócić losy meczu. – Wynik w pierwszych dwóch setach wynikał z dobrej gry rywali, bardzo często odrzucali nas od siatki, a wszyscy wiemy, że w nowoczesnej siatkówce wtedy łatwiej się gra. Kiedy rywal ma przyjętą piłkę na trzeci metr, to łatwiej ustawić blok i obronę. Później zagrywka olsztynianom siadła, a my zaczęliśmy lepiej radzić sobie w przyjęciu, to napędzało naszą grę, zaliczyliśmy kilka obron, wygraliśmy kilka trudnych akcji i to dla nas była woda na młyn. Cieszę się, że byliśmy na boisku do końca i cieszymy się z tego bardzo trudnego zwycięstwa – ocenił mecz doświadczony Łukasz Wiśniewski. 

Jego zespół był w stanie odwrócić losy meczu, drużyna prowadzona w tym meczu przez Leszka Dejewskiego o wiele lepiej zaczęła grać od trzeciej partii. – Ważne, że udało nam się to przetrzymać, brawa dla całego zespołu, bo myślę, że w tym meczu wszystkie zmiany funkcjonowały. W odpowiednim momencie trener Dejewski rotował składem, wielkie brawa dla sztabu i dla wszystkich zawodników. Zagraliśmy jako cała drużyna i umówmy się, że to zwycięstwo jest też Luke’a Reynoldsa. Jemu chciałbym zadedykować tę wygraną, nie triumfowaliśmy sami, Luke’a miał też w tym zwycięstwie swój udział – mówił Łukasz Wiśniewski. Zaledwie dwa dni wcześniej ze stanowiskiem pierwszego trenera pożegnał się Luke Reynolds, a już od przyszłego tygodnia ma zastąpić go Andrea Gardini. 

Zmianę na stanowisku pierwszego trenera przyniosła poprzednia porażka. Jastrzębski Węgiel przegrał 1:3 właśnie z Indykpolem AZS Olsztyn, ale teraz wykorzystał okazję do rehabilitacji. – Po takiej porażce, po której minęło naprawdę niewiele czasu, nie jest łatwo podnieść się z tego dołka i od pierwszej piłki pokazywać 200% swoich możliwości. Myślę, że dwie pierwsze partie to była kontynuacja dobrej gry olsztynian, u nas była widać przede wszystkim niepewność. Bo nawet jeśli niektóre elementy funkcjonowały u nas dobrze, to kolejna osoba powinna je korygować, próbować coś z tego zrobić. Natomiast u nas był efekt domina, jak jednemu nie szło, to kolejnemu tym bardziej. To podcięło nam skrzydła – ocenił dwie pierwsze partie środkowy Jastrzębskiego Węgla. Jego drużynę w przyszłym tygodniu ma prowadzić już Andrea Gardini, a pierwszym sprawdzianem nowego trenera będzie pojedynek z GKS-em Katowice.

źródło: inf. własna

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, PlusLiga

Tagi przypisane do artykułu:
, ,

Więcej artykułów z dnia :
2021-01-24

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved