Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > Puchar Polski > Łukasz Wiśniewski: Faworytem są oni, my nie mamy nic do stracenia

Łukasz Wiśniewski: Faworytem są oni, my nie mamy nic do stracenia

fot. plusliga.pl

– Faworytem są oni, my nie mamy nic do stracenia – uważa przed finałowym meczem Pucharu Polski z ZAKSĄ środkowy jastrzębian Łukasz Wiśniewski. – Trzeba wyjść na finał z otwartą głową, idziemy, ryzykujemy i mam nadzieję, że wygrywamy – dodał. – Nikt chyba nie wyobrażał sobie, że tak szybko skończy się ten mecz – mówił z kolei po przegranym meczu półfinałowym rozgrywający Trefla Gdańsk Łukasz Kozub.

Jastrzębski Węgiel w trzech setach pokonał w sobotnim meczu półfinałowym Pucharu Polski siatkarzy Trefla Gdańsk. – Cel minimum został wykonany i bardzo się cieszymy z awansu do finału. To było dobre spotkanie w naszym wykonaniu, momentami bardzo dobre. Na pewno zdecydowanie lepiej możemy grać na zagrywce, w tym meczu było dużo niepotrzebnych błędów i te zagrywki nie były takie, jaki potrafimy wykonywać na co dzień. Może po tym pierwszym meczu trochę bardziej zaadaptujemy się do tej hali i w niedzielę będzie to wyglądało jeszcze lepiej – mówił po tym meczu Łukasz Wiśniewski.

W finale rywalami jastrzębian będzie ZAKSA Kędzierzyn-Koźle. – Półfinał z zespołem z Zawiercia będzie dla nas dobrym materiałem do analizy, bo ZAKSA miała swoje problemy. My musimy przede wszystkim patrzeć na siebie, bo jeśli za wszelką cenę będziemy chcieli narzucić presję przy każdej akcji, mogą się pojawić błędy, które drużyna z Kędzierzyna wykorzystuje w każdym meczu bezlitośnie. To nie jest tak, że wszyscy musimy zagrać na 120 procent… Jeśli wszyscy zagramy chociaż na 90 procent, ale równo, bez wahań w secie, wtedy mamy szanse nawiązać walkę i powalczyć o zwycięstwo – zapewnia środkowy Jastrzębskiego Węgla.

– Faworytem są oni, my nie mamy nic do stracenia. Mały kroczek wykonaliśmy, teraz czas na regenerację. Trzeba zapomnieć o sobotnim spotkaniu, bo następnego dnia mecz to będzie osobna historia. Trzeba wyjść na finał z otwartą głową, idziemy, ryzykujemy i mam nadzieję, że wygrywamy. Na pewno wszystko zrobimy ku temu – dodał Wiśniewski.

Minorowe nastroje po meczu półfinałowym mieli zawodniczy gdańskiego Trefla. – Nikt chyba nie wyobrażał sobie, że tak szybko skończy się ten mecz. Nie ma co ukrywać, jesteśmy zawiedzeni tym, co się wydarzyło, bardzo nas to boli, ale taki jest sport. Jastrzębie nie wybaczało nam żadnej chwili słabości, kończyli praktycznie wszystkie kluczowe piłki i tak naprawdę nie mieliśmy punktu zaczepienia. Trudno… przegrywamy razem, teraz wracamy i zapominamy już o tym pucharze – przyznał Łukasz Kozub.

– W sobotę zaczynamy play-off i myślę, że każdy na swój sposób jakoś tę porażkę rozłoży na czynniki pierwsze i wyciągniemy wnioski. To są banały, ale nic mądrego nie przychodzi mi na myśl. Boli taki styl i to, że tak szybko tak się kończy. Po dobrym meczu w Bełchatowie, dzięki któremu tu awansowaliśmy, apetyty były większe – dodał rozgrywający gdańszczan.

źródło: Jastrzębski Węgiel - YouTube, PLS TV

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, Puchar Polski

Tagi przypisane do artykułu:
, , , ,

Więcej artykułów z dnia :
2021-03-14

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved