Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > Siatkarska Liga Narodów > LN K: Kanadyjki lepsze od Belgijek, Japonki pewnie wygrywają z Bułgarkami

LN K: Kanadyjki lepsze od Belgijek, Japonki pewnie wygrywają z Bułgarkami

fot. FIVB

Reprezentacja Kanady wróciła na zwycięskie tory. Kanadyjki w kolejnym meczu na Filipinach pokonały reprezentację Belgii. Belgijki były bliskie doprowadzenia do tie-breaka, ale ostatecznie przegrały 1:3. W ostatnim meczu dnia w Quezon City Bułgarki zagrają z Japonkami.

Początek starcia Kanadyjek z Belgijkami był wyrównany. Dopiero po asie serwisowym Britt Herbots te drugie zaczęły zyskiwać przewagę (7:5). Zostały jednak zatrzymane blokiem, a po kontrze Kiery Van Ryk to siatkarki spod znaku klonowego liścia prowadziły na przerwie technicznej (12:11).

Wykorzystały błędy przeciwniczek, a po zbiciach Alexy Gray odskoczyły na 15:13. Po kolejnych blokach prowadziły już 18:14, ale za sprawą Celine Van Gestel Europejki wróciły do gry. Zanosiło się na zaciętą końcówkę, ale Gray na spółkę z Van Ryk przechyliły szalę zwycięstwa na stronę Kanadyjek (25:22).

W drugim secie poszły za ciosem. W ataku pokazała się Hilary Howe, a dwa bloki Jennifer Cross spowodowały, że siatkarki z Ameryki Północnej objęły prowadzenie 9:4. Mimo że Belgijki do walki próbowała poderwać Herbots, to i tak przegrywały one na przerwie technicznej 9:12. Dzięki zbiciom Jodie Guilliams zbliżyły się do rywalek na 14:15, ale na więcej nie było ich stać. Po asie serwisowym Cross siatkarki z Ameryki Północnej wciąż były na prowadzeniu (20:17). Belgijki nie znalazły już sposobu na odrobienie strat, a Van Ryk poprowadziła Kanadyjki do wygranej w tej odsłonie (25:21).

Początek trzeciej partii należał do Belgijek. Te po asie serwisowym Nathalie Lemmens i atakach Marlies Janssens wyszły na prowadzenie 7:4. Do walki Kanadyjki próbowała poderwać Van Ryk, ale popełniały one więcej błędów, a za sprawą Van Gestel Europejki prowadziły na czasie technicznym 12:8. Kolejne akcje kończyła Herbots, a Europejki poczynały sobie coraz pewniej (16:11). Na udane ataki Howe odpowiadała Van Gestel, a Belgijki prowadziły jeszcze 20:17. Jednak w kluczową fazę seta obie drużyny weszły przy remisie. W końcówce więcej zimnej krwi zachowały Belgijki, a między innymi as serwisowy Gulliams pozwolił im przedłużyć spotkanie (25:22).

W pierwszej fazie czwartej partii Kanadyjki grały dobrze blokiem, ale popełniały więcej błędów, przez co wynik oscylował wokół remisu (7:7). Dopiero ataki Herbots oraz dwa asy serwisowe Van Gestel pozwoliły wyjść na prowadzenie Europejkom (12:8). Wówczas przebudziła się Gray, która poprowadziła siatkarki spod znaku klonowego liścia do remisu (15:15). Po punktowej zagrywce Brie King zaczęły one powoli przejmować inicjatywę na boisku (20:19). W końcówce swoje trzy grosze do wyniku dorzuciła Emily Maglio, a Gray poprowadziła je do wygranej (25:22).

Kanada – Belgia 3:1
(25:22, 25:21, 22:25, 25:22)

Składy zespołów:
Kanada: Van Ryk (22), Gray (24), Cross (7), King (5), Howe (14), Maglio (12), Murmann (libero) oraz Mitrović i Livingston
Belgia: Herbots (29), Lemmens (2), Van Gestel (16), Martin (4), Janssens (8), Van de Vyver (1), Rampelberg (libero) oraz Guilliams (7), Krenicky (1) i Koulberg


Początek meczu Bułgarek z Japonkami stał pod znakiem walki cios za cios. Dobra postawa Silwany Czauszewej sprawiła, że to Europejki zyskały niewielką przewagę (8:6). Mimo że Azjatki do walki próbowała poderwać Arisa Inoue, to wciąż przegrywały one na czasie technicznym (10:12). Europejki prowadziły już nawet 19:16, ale po asie serwisowym Yoshino Sato przeciwniczki doprowadziły do remisu. W końcówce Bułgarki zupełnie stanęły. W ataku punktowała Sarina Koga, a dwa asy serwisowe Mayu Ishikawy przypieczętowały sukces Azjatek w premierowej odsłonie (25:20).

Pierwsza część drugiego seta stała pod znakiem batalii punkt za punkt. Dopiero Mami Uchiseto zaczęła wypracowywać przewagę po stronie Japonek (8:6). Skuteczne kontry dokładały Koga i Inoue, a Azjatki uciekały przeciwniczkom (12:8). Te do walki próbowała poderwać Aleksandra Milanowa, ale wciąż były w defensywie (16:13). Popełniały coraz więcej prostych błędów, a po szczelnym bloku Japonki zbliżały się do sukcesu (21:15). W końcówce na siatce niezawodne były Uchiseto i Inoue, a ta część meczu padła ich łupem 25:16.

Początkowo w trzeciej odsłonie dzięki akcjom Czauszewej i Marii Jordanowej Bułgarki dotrzymywały kroku rywalkom (5:5). Straciły jednak skuteczność w ataku, a Japonki wykorzystywały większość okazji na zdobywanie punktów, dzięki czemu na czasie technicznym prowadziły 12:9. Po udanej kontrze Kogi ich przewaga ciągle się powiększała (15:10). Dzięki blokowi Europejki zbliżyły się na 16:18, ale popełniały proste błędy, które utrudniały im grę, a Koga prowadziła Azjatki do wygranej. W końcówce trochę się one rozluźniły, ale błąd rywalek pozwolił im zamknąć mecz (25:23).

Bułgaria – Japonia 0:3
(20:25, 16:25, 23:25)

Składy zespołów:
Bułgaria: Jordanowa (10), Paskowa (4), Kitipowa (1), Sajkowa, Todorowa M. (6), Czauszewa (13), Todorowa Ż. (libero) oraz Dimitrowa N. (2), Barakowa (1), Marinowa (2), Milanowa (3) i Wasiljewa (1)
Japonia:
Uchiseto (9), Koga (18), Shimamura (5), Inoue (16), Yokota, Seki, Yamagishi (libero) oraz Ishikawa (2), Miyashita, Tamaki (1), Ogawa (3) i Yoshino (1)

Zobacz również:
Wyniki i tabela Siatkarskiej Ligi Narodów kobiet

źródło: inf. własna

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, Siatkarska Liga Narodów

Tagi przypisane do artykułu:
, , , ,

Więcej artykułów z dnia :
2022-06-16

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved