Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > europejskie puchary > LM M: Zwycięstwo ZAKSY w Kazaniu, finał na wyciągnięcie ręki

LM M: Zwycięstwo ZAKSY w Kazaniu, finał na wyciągnięcie ręki

fot. Klaudia Piwowarczyk

ZAKSA Kędzierzyn-Koźle odwróciła losy pierwszego pierwszego półfinałowego meczu Ligi Mistrzów. Polska drużyna przegrała dwa pierwsze sety, w kolejnych dwóch to ona była górą i o końcowym zwycięstwie musiał decydować tie-break. W nim lepsi okazali się podopieczni trenera Nikoli Grbicia, którzy wykazali się dużą odpornością nerwową. Dzięki temu zwycięstwu siatkarze ZAKSY są o krok od gry w ścisłym finale.

Spotkanie lepiej rozpoczęli kędzierzynianie, którzy po ataku Łukasza Kaczmarka wyszli na dwupunktowe prowadzenie (3:1). Rosyjska drużyna szybko jednak doprowadziła do remisu, gdy w polu serwisowym pojawił się Artem Wolwicz. Od tej pory trwała walka punkt za punkt, którą przerwał dopiero udany blok Bartosza Bednorza (11:9). Przyjmujący Zenitu Kazań kontynuował swoją dobrą passę na siatce także później i po chwili strata ZAKSY wzrosła do aż czterech oczek (10:14). Z pomocą przyszedł kędzierzynianom as serwisowy Kamila Semeniuka, po którym pozostał im do odrobienia zaledwie jeden punkt. Dobra zagrywka po stronie ZAKSY i jej cierpliwa gra sprawiła więc w końcu, że wynik ponownie się wyrównał (17:17). W tym elemencie świetnie spisał się jednak także Maksim Michajłow i w końcówce to gospodarze mieli cenne dwa oczka więcej. W decydującym momencie pomylił się jeszcze Aleksander Śliwka i po chwili to Zenit mógł się cieszyć z wygranej po skutecznym ataku Earvina N’Gapetha (25:22).

Drugą partię lepiej rozpoczęli siatkarze z Kazania, którzy po ataku Bartosza Bednorza wyszli na dwupunktowe prowadzenie (3:1). Do tego doszedł as serwisowy Aleksandra Wołkowa oraz blok Earvina N’Gapetha, po którym Zenit miał już o cztery oczka więcej. W grę ZAKSY wkradało się natomiast coraz więcej nerwowości, co potwierdzały jedynie autowe ataki siatkarzy z Kędzierzyna-Koźla (5:12). Nie bez znaczenia były także ogromne problemy kędzierzynian z przyjęciem zagrywki przeciwników. Sytuacja gości poprawiła się więc dopiero, gdy asem serwisowym popisał się Łukasz Kaczmarek, a w aut posłał piłkę Bartosz Bednorz (12:16). Zaraz pomylił się jednak Kamil Semeniuk i to zawodnicy ze stolicy Tatarstanu zdawali się być bliżej wygranej w kolejnym secie. Mimo wszystko gospodarze także nie okazali się nieomylni i po punktowej zagrywce Benjamina Toniuttiego jeszcze wszystko wydawało się możliwe (18:20). Zaraz kędzierzynianie dołożyli blok i do odrobienia pozostał zaledwie jeden punkt. Gospodarze nie pozwolili jednak na odebranie prowadzenia i to oni triumfowali po autowym ataku Kamila Semeniuka (22:25).

Od błędu kędzierzynian rozpoczęła się kolejna odsłona. Po swoim skutecznym ataku podopieczni trenera Władimira Alekny wyszli już więc na dwupunktowe prowadzenie. Kędzierzynianie nie zamierzali się jednak poddawać i po swoich udanych akcjach to oni mieli jedno oczko więcej (3:2). Przede wszystkim cierpliwie grali na kontrach, co pozwoliło im na powiększenie przewagi o kolejny punkt. Po świetnej zagrywce Maksima Michajłowa nic już z niej jednak nie zostało (6:6). Od tej pory trwała zacięta walka, podczas której drużyny jedynie od czasu do czasu zmieniały się na prowadzeniu. W końcówce to jednak gospodarze wypracowali sobie cenne dwa oczka przewagi, gdy świetnie zaatakował Earvin N’Gapeth (21:19). W decydującym momencie kędzierzynianie wytrzymali jednak ciążącą na nich presję i doprowadzili do remisu. O wszystkim musiała więc decydować gra na przewagi, w której lepsi okazali się ostatecznie siatkarze z Kędzierzyna-Koźla (29:27). Błąd Bartosza Bednorza i skuteczny atak Kamila Semeniuka zdecydowały więc o przedłużeniu tego emocjonującego pojedynku.

Czwartą partię lepiej otworzyli Rosjanie (3:1). Po skutecznym bloku kędzierzynian wynik wskazał już jednak na remis. Tym samym odpowiedzieli siatkarze Zenitu i znowu to oni mieli o dwa oczka więcej (6:4). Kędzierzynianie niezmiennie kontynuowali jednak dobrą passę w tym elemencie, co w połączeniu ze świetnymi atakami Kamila Semeniuka dało w końcu ZAKSIE dwupunktowe prowadzenie. Dodatkowo, umocniła się na nim, gdy asa serwisowego dołożył Aleksander Śliwka (13:10). Siatkarze z Kazania zaczęli natomiast popełniać błędy własne i po autowym ataku Bartosza Bednorza znajdowali się już w podbramkowej sytuacji. Nie wyprowadziło to ich jednak z równowagi i dzięki skutecznym atakom zdołali odrobić część strat (15:17). Kędzierzynianie pograli zaraz blokiem i po punktowej zagrywce Kamila Semeniuka przywrócili sobie bardzo wysoką przewagę. Nie pozwolili już sobie odebrać prowadzenia, a atak przyjmującego ZAKSY przesądził o konieczności rozegrania piątego seta (25:22).

Początek tie-breaka okazał się bardzo wyrównany. Po autowym ataku Łukasza Kaczmarka to jednak gospodarze mieli trzy punkty więcej (6:3). Kędzierzynianie pograli więc blokiem i po autowych atakach gospodarzy to oni znaleźli się na prowadzeniu. Zawodnicy klubu z Kazania także okazali się czujni na siatce, dzięki czemu to oni mieli oczko przewagi przy zmianie stron (8:7). To zapoczątkowało zaciętą walkę, a zmiana na prowadzeniu nastąpiła dopiero po ataku z przechodzącej piłki Davida Smitha (11:10). W dodatku, w aut zaatakował Bartosz Bednorz i to już były dwa oczka przewagi ZAKSY. Zrehabilitował się jednak na zagrywce, przez co po raz kolejny konieczna okazała się gra na przewagi. Ostatecznie kędzierzynianie zachowali zimną krew i po przepychance na siatce to ZAKSA okazała się wielkim wygranym tego długiego pojedynku (16:14).

Zenit Kazań (RUS) – ZAKSA Kędzierzyn-Koźle (POL) 2:3
(25: 22, 25:22, 27:29, 22:25, 14:16)

Składy zespołów:
Zenit: Wolwicz (9), Wołkow (11), N’Gapeth (17), Bednorz (16), Butko (3), Michajłow (23), Gołubiew (libero) oraz Surmaczewski i Zemczenok
ZAKSA: Kaczmarek (22), Kochanowski (13), Toniutti (1), Śliwka (17), Semeniuk (27), Smith (3), Zatorski (libero) oraz Rejno (2), Kluth i Prokopczuk

Zobacz również:
Wyniki fazy play-off Ligi Mistrzów

źródło: inf. własna

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, europejskie puchary

Tagi przypisane do artykułu:
, , ,

Więcej artykułów z dnia :
2021-03-18

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved