Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > reprezentacja Polski mężczyzn > Liga Narodów w Gdańsku pod znakiem wyrównywania rachunków z Iranem i Słowenią

Liga Narodów w Gdańsku pod znakiem wyrównywania rachunków z Iranem i Słowenią

fot. 400mm.pl

Liga Narodów w Gdańsku to kolejne święto polskiej siatkówki. Rywale z jakimi przyjdzie się zmierzyć Polakom, potrafili nam w przeszłości zajść za skórę, szczególnie Iran i Słowenia. Ciekawe będą też starcia z Holandią i Chinami. Z niniejszego tekstu dowiesz się jak wygląda sytuacja w Lidze Narodów przed ostatnimi meczami, na kogo trzeba zwrócić uwagę i poznasz nasze typy na pierwsze spotkania.

 

RYWALE POLAKÓW W PRZECIĘTNEJ FORMIE – TO OKAZJA ABY SIĘ ODGRYŹĆ

Polacy przyzwyczaili nas, że niezależnie od tego w jakim składzie występujemy w Lidze Narodów, notujemy świetne wyniki, które tylko potwierdzają jak wieloma klasowymi siatkarzami dysponujemy. Rozpoczynający pracę z kadrą Nikola Grbić, w bieżącej edycji stosuje dużą rotację, ale rezultaty potwierdzają słuszność obranej przez niego strategii. „Biało-czerwoni” zajmują 2.miejsce w tabeli z bilansem 7 zwycięstw i 1 porażki, ustępując Francuzom jedynie stosunkiem setów.

Nasi siatkarze zagrają w Gdańsku w bardzo silnym zestawieniu, ale w składzie zaszły 3 zmiany. Grzegorza Łomacza zastąpi Jan Firlej, zaś Bartoszka Kwolka Bartosz Bednorz, który stanie przed szansą debiutu za kadencji Nikoli Grbicia. Selekcjoner zdecydował się nie zabierać na turniej Mateusza Poręby, a w jego miejsce wskoczył atakujący, Karol Butryn. Niezależnie od wyników ostatniego turnieju, jesteśmy pewni gry w ćwierćfinale, więc należy się spodziewać sporych roszad w pierwszej szóstce.

Takiego komfortu jak Polacy nie mają Irańczycy, którzy balansują na krawędzi awansu. Obecnie zajmują 8. miejsce i można z pełnym przekonaniem stwierdzić, że do tej pory czkawką odbija im się niespodziewana porażka z Holendrami na starcie rozgrywek. Polscy kibice będą mogli zobaczyć choćby Milada Ebadipoura, kapitana tej reprezentacji, który po 5 latach gry w Skrze Bełchatów przenosi się do Milano. Przypomnijmy, że na Igrzyskach Olimpijskich w Tokio ulegliśmy Iranowi 2:3 w fazie grupowej. Teraz nadarza się okazja do rewanżu.

Rewelacyjną formę prezentują Holendrzy, którzy wygrali 5 z ostatnich 6 spotkań i plasują się oczko wyżej niż Iran. Główna w tym zasługa Nimira-Abdel Aziza, który jest w tym momencie najlepszym punktującym Ligi Narodów. Były gracz ZAKSY potwierdza tym samym, że należy aktualnie do ścisłego topu atakujących na świecie. W składzie Holendrów są też m.in. Michael Parkinson, który ubiegły sezon spędził w Cerrad Enea Czarnych Radom oraz Robert Andringa, od lat przywdziewający koszulkę AZS-u Olsztyn.

Nieco poniżej oczekiwań spisują się Słoweńcy, którym ciężko będzie awansować do ćwierćfinału. Po ostatnich porażkach z Włochami i Japonią spadli już na 10. miejsce w tabeli, a ich rywale w Gdańsku nie należą do najłatwiejszych. Z uwagą będziemy się przyglądać postawie nie tylko rewelacyjnego Roka Mozicia, ale i znanym z występów w PlusLidze Sternowi, Urnautowi, czy Kozamernikowi. Mamy jednak nadzieję, że Słowenia nie utrze nam znów nosa, wszak to ona skutecznie torowała nam drogę do finału Mistrzostw Europy na trzech ostatnich kontynentalnych czempionatach.

Stawkę naszych rywali zamykają Chińczycy, dla których to okazja do rywalizacji z ekipami na najwyższym poziomie. Udało im się raz sensacyjnie pokonać Brazylijczyków i uzyskać walkower w meczu z Niemcami (po niewiarygodnym zamieszaniu związanym z Covidem). Nie ulega wątpliwości, że w Polsce będą stanowić tło dla reszty ekip i jakiekolwiek zwycięstwo traktowano by jako niespodziankę.

BILANS SPOTKAŃ POLAKÓW Z POSZCZEGÓLNYMI RYWALAMI

Najwięcej oficjalnych spotkań rozegraliśmy z Iranem, który już przynajmniej od dekady jest jednym z czołowych zespołów na świecie. Z tego względu „Biało-czerwonym” często przychodziło się z nim mierzyć w ramach Igrzysk Olimpijskich, Ligi Narodów czy Ligi Światowej. Zważywszy na krótką historię kraju, wiele razy graliśmy również ze Słowenią. O ile przy porównywalnej liczbie gier przeciwko Chinom i Holandii nasz bilans jest zdecydowanie korzystny, o tyle z ambitnymi Słoweńcami niemal zawsze mamy olbrzymie problemy i przegrywamy w każdych meczach o stawkę.

Bilans oficjalnych spotkań reprezentacji Polski z najbliższymi rywalami

Chińczycy i Holendrzy to w ostatnich latach bardzo wygodni dla nas rywale, których ogrywamy łatwo, w trzech setach. Dość powiedzieć, że procentowy udział takich spotkań w ogóle rozegranych oficjalnych meczów stanowi odpowiednio 53,8% oraz 58,3%. Na trzysetową potyczkę ciężko liczyć w przypadku starcia ze Słowenią, gdzie aż w 6 z 11 spotkań rywalizowaliśmy na dystansie 4 setów. Kibice w Gdańsku mogą się także spodziewać zaciętego boju z Iranem, z którym niemal równie często wygrywamy co przegrywamy. Aż 33,3% meczów kończyło się tie-breakami, w których częściej górą byli Irańczycy.

Procentowy udział dokładnych wyników w ogóle oficjalnych spotkań przeciwko poszczególnym rywalom

STATYSTYKI PO 8 SERII SPOTKAŃ LIGI NARODÓW

Ze względu na dużą rotację w składzie reprezentacji Polski, próżno szukać w niej zawodnika, który plasowałby się choćby w środku stawki najlepiej punktujących zawodników Ligi Narodów. Prawdziwych bombardierów mają natomiast nasi rywale. Nimir Abdel-Aziz jest najlepiej punktującym w całych rozgrywkach, trzeci pod tym względem jest Irańczyk Esmaeilnezhad, zaś czwarty Słoweniec Rok Mozić. Jest wielce prawdopodobne, że podobny wynik zanotowałby Zhang Jingyin gdyby dwa spotkania reprezentacji Chin nie zakończyły się walkowerami.

Polacy mogą wykazać się lepszym atakiem niż wszyscy rywale z jakimi przyjdzie im się zmierzyć w Gdańsku. Popełniają sporo błędów, ale to konsekwencja ryzyka podejmowanego w polu serwisowym. Na przyzwoitym poziomie funkcjonuje obrona, a wskaźniki dotyczące bloku niewiele odstają od najlepszych w tym elemencie.

Siła Irańczyków pochodzi z zagrywki. Mimo silnego serwisu, siatkarze z Bliskiego Wschodu popełniają niewiele błędów. Na ich nieszczęście, szwankuje nieco współpraca bloku i obrony, przez co w tabeli Ligi Narodów plasują się dopiero na 8. miejscu.

Znakomici w ostatnim czasie Holendrzy są solidni niemal w każdym elemencie siatkarskiego rzemiosła. Uwagę zwraca jednak średnia punktowych bloków na set, która jest najwyższa spośród naszych najbliższych rywali.

Co ciekawe, niewiele gorsi w tym elemencie są Chińczycy, ale Azjaci wyjątkowo słabo poczynają sobie w ataku i polu serwisowym . Trzeba też pamiętać, że gdyby nie zwycięstwo przez walkower z Niemcami, plasowaliby się w samym ogonie stawki (nawet mimo sensacyjnego zwycięstwa z Brazylią).

Najbardziej niewygodny rywal z jakim przyjdzie nam się zmierzyć w Gdańsku – Słowenia, również ma problemy z serwisem. Popełnia też sporo błędów, ale w dużym stopniu rekompensuje sobie słabsze statystyki w tych elementach dobrze zorganizowaną obroną.

Garść statystyk w odniesieniu do liczby rozegranych setów

Pamiętajmy, że Polacy są jedną z tych drużyn, w której zmiany kadrowe są największe na przestrzeni całych rozgrywek. W takim przypadku niewielu z naszych zawodników plasuje się wysoko w klasyfikacjach indywidualnych, a statystyki drużynowe mocno zamazują faktyczny obraz siły naszej kadry.

KOMU BĘDZIEMY SIĘ PRZYGLĄDAĆ NA TURNIEJU W GDAŃSKU?

Wobec wielkiej dyskusji jaka przetoczyła się przez nasz kraj po pominięciu Fabiana Drzyzgi przy powołaniach do reprezentacji Polski, uważnie przyglądamy się postawie rozgrywających. Mający za sobą fenomenalny sezon Marcin Janusz jest pewniakiem do miana numeru jeden, ale ciekawie przebiega rywalizacja o pozycję jego zmiennika. Doświadczony Grzegorz Łomacz znalazł godnego rywala w osobie Jana Firleja, który z naprawdę dobrej strony pokazał się w meczach w Kanadzie.

Szansę gry być może dostanie znów Karol Butryn, który właśnie w pierwszych meczach Ligi Narodów debiutował w koszulce z orłem na piersi. Walka o miejsce w kadrze z Bartoszem Kurkiem, Łukaszem Kaczmarkiem i Maciejem Muzajem to zadanie wyjątkowo wymagające, ale debiutant pokazał, że w sytuacji kryzysowej również będzie można na niego liczyć.

Rywalizacja na pozycji przyjmującego jest wyjątkowo zażarta. Śliwka, Semeniuk, Fornal czy Szymura to zawodnicy prezentujący międzynarodowy poziom, którzy sprawiają że możemy ze spokojem śledzić okres rekonwalescencji Wilfredo Leona. Z powodu kontuzji w Bułgarii nie grał Bartosz Bednorz, ale znalazł się w kadrze na ostatnie mecze w Polsce. Przyjmującego, który ostatnie dwa sezony spędził w naszpikowanym gwiazdami Zenicie Kazań, z całą pewnością stać na to, aby wskoczyć do kadry na dobre.

EKSPERCI O KADROWICZACH, KTÓRZY DOSTANĄ SZANSĘ W GDAŃSKU

Kilka dni temu, w programie „Szósty Set”, Jakub Bednaruk wypowiedział się na temat Bartosza Bednorza. Z jego słów wynika, że turniej w Gdańsku może być fundamentalny dla jego pozycji w kadrze narodowej:

„Moim zdaniem Bartosz Bednorz nie może czuć absolutnie żadnej pewności, że jest pewniakiem na Mistrzostwa Świata. Co więcej, powinien czuć delikatne mrowienie, że naprawdę trzeba pokazać, że to miejsce mu się należy.”

Na łamach „Sportowych Faktów” wypowiedział się natomiast Marcin Możdżonek. Zwrócił on uwagę na obecne miejsce w hierarchii rozgrywających Jana Firleja.

„Jest obecnie trzecim rozgrywającym za Januszem i Łomaczem. Musiałby zaprezentować się niezwykle korzystnie, by wskoczyć do szesnastki”.

PRZEWIDYWANIA BUKMACHERÓW

Jeżeli chcesz sięgać po wysokie wygrane koniecznie musisz zapoznać się z tym, jakie promocje bukmacherskie na mecze Polaków przygotowują polscy bukmacherzy. W dniach, w których nasze “Orły” rozgrywają spotkania, warto zapoznać się z naszym zestawieniem promocji bukmacherskich, które pozwoli Ci podjąć decyzję gdzie najkorzystniej będzie obstawić mecz “Biało-czerwonych”.

NASZE TYPY NA PIERWSZE MECZE TURNIEJU:

Mecz: Iran (+16,5) – Polska
Typ: Handicap punktowy | 1
Bukmacher: Fortuna
Kurs: 1.86
Polacy najpewniej znów wyjdą w eksperymentalnym zestawieniu, co może oznaczać, że ich zwycięstwo choć niezagrożone, nie będzie tak okazałe jak życzyliby sobie kibice. Siatkarze z Iranu walczą o awans do ćwierćfinału i skóry na pewno tanio nie sprzedadzą. W swoim składzie mają rewelacyjnego Esmaeilnezhada, którego z pewnością będzie trudno powstrzymać.

Mecz: Bułgaria – Włochy
Typ: Dokładny wynik: 0:3
Bukmacher: STS
Kurs: 1.70
Bułgarzy są bezsprzecznie jedną z najsłabszych reprezentacji tegorocznej Ligi Narodów i w jej tabeli wyprzedzają tylko Włochów. Italia radzi sobie w tych rozgrywkach bardzo dobrze i przy 6 zwycięstwach tylko 2 razy zaznali goryczy porażki. Podopieczni Ferdinando De Giorgiego przyjadą do Gdańska w bardzo silnym składzie – po raz pierwszy w protokole znaleźli się wszak Ivan Zaytsev i Roberto Russo.

Bukmacherzy widzą w Polakach głównego faworyta do sięgnięcia po Ligę Narodów, a kursy na zwycięstwo w całej imprezie wahają się od 3.20 do 3.50.

materiał powstał we współpracy z Mahalo media

źródło: Mahalo media

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, reprezentacja Polski mężczyzn, Siatkarska Liga Narodów

Tagi przypisane do artykułu:
,

Więcej artykułów z dnia :
2022-07-05

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved