Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > I liga mężczyzn > I liga M: Trzy punkty MKS-u w zaległym meczu z Visłą

I liga M: Trzy punkty MKS-u w zaległym meczu z Visłą

fot. Klaudia Piwowarczyk

W ramach odrabiania zaległości w środę do Będzina przyjechał zespół z Bydgoszczy. BKS Visła Proline Bydgoszcz mimo wyższego miejsca w tabeli nie zdołała ugrać punktów w meczu 2. kolejki I ligi mężczyzn. Tym samym MKS pozostaje niepokonany we własnej hali. Nagrodę MVP otrzymał przyjmujący Brandon Koppers.

Z wysokiego c w spotkanie weszli będzinianie, szybko o pierwszy czas poprosił trener Ogonowski (5:1). Serię przy zagrywkach Łukasza Swodczyka przerwał dopiero atakiem przez środek Damian Radziwon (6:2). Celne zagrywki Damiana Wierzbickiego sprawiły, że dystans szybko stopniał i przerwę wykorzystał szkoleniowiec MKS-u (6:5). Ręki w ataku nie wstrzymywał Brandon Koppers, będzinianie ustawiali skuteczny blok (10:8). Dopiero zagranie przez środek Wojciecha Kaźmierczaka i asy Igora Yudina pozwoliły bydgoszczanom wyjść na prowadzenie 12:11. Obu drużynom zdarzało się popełniać błędy. W dalszej fazie seta trwała walka punkt za punkt. Żaden z zespołów nie był w stanie zbudować przewagi (17:17). Dopiero w końcówce za sprawą zagrań Koppersa i Mateusza Kańczoka MKS odskoczył na 22:20, przerwę wykorzystał bydgoski trener. Gdy asa posłał Radziwon, Visła ponownie wyrównała (23:23). Po czasie dla Wojciecha Serafina skutecznie zaatakował Jakub Rohnka i również on zdobył decydujący punkt w tym secie.

Przy zagrywkach Wojciecha Kaźmierczaka Visła zaliczyła serię na początku drugiej partii. Po bloku na Kańczoku interweniował będziński szkoleniowiec (0:5). W kolejnej akcji atakujący MKS-u zaatakował już skutecznie. Nie brakowało emocji pod siatką, po jednej z akcji żółtymi kartkami ukarani zostali Wierzbicki i Rohnka (4:6). Po chwili bydgoski atakujący zobaczył czerwony kartonik (5:7). W kolejnych akcjach ataki kończył Kańczok, po drugiej stronie skutecznie atakowali skrzydłowi i dystans utrzymywał się (8:11). Po bloku na Wierzbickim MKS złapał kontakt punktowy. a atakujący został zmieniony przez Łukasza Owczarza (11:12). Dopiero nieudane zagranie drugiego atakującego Visły i blok na tym zawodniku sprawiły, że na tablicy wyników pojawił się remis (15:15). Po czasie dla trenera Visły błąd popełnił również Yudin. Dopiero po drugiej interwencji Marcina Ogonowskiego nieudaną serię skończył Owczarz (17:16). W dalszej fazie seta skuteczniej punktowali gospodarze, utrzymując nieznaczną zaliczkę. Atak Yudina i blok na Rohnce doprowadził do wyrównania (22:22). Po przerwie dla MKS-u już tylko gospodarze punktowali i wygrali tego seta do 22.

Otwarcie trzeciej odsłony było ciekawe, skuteczny atak Jana Galabova i blok na Rohnce pozwolił Viśle odskoczyć na 5:3. Serię przy zagrywkach Galabova przerwał dopiero atakiem Rohnka (4:6). W kolejnych akcjach skutecznie punktował Wierzbicki i przy stanie 5:10 o czas poprosił trener Serafin. MKS nie potrafił wyeliminować ze swojej gry błędów, wyraźny dystans utrzymywał się (9:14). Mimo starań Rohnki będzinianie mieli problem, by przełamać rywali (13:16). Gospodarze nie mieli zamiaru odpuszczać, gdy Brandon Koppers wykorzystał kontratak, dystans stopniał do dwóch oczek, zawodników do siebie przywołał trener Ogonowski (15:17). Serię przy zagrywkach Rohnki przerwał dopiero zagraniem przez środek Kaźmierczak (16:18). Końcówka toczyła się pod dyktando Visły, po bloku na Koppersie drugą przerwę wykorzystał Wojciech Serafin (17:21). Wkrótce czerwoną kartką ukarany został Rohnka (17:23). Gospodarze obronili pierwszą piłkę setową, ale błąd w polu zagrywki Musiała zamknął seta.

W czwartą partię MKS wszedł z nową energią, po bloku na Wierzbickim o czas poprosił szkoleniowiec Visły (5:2). Serię przy zagrywkach Koppersa przerwał błąd gospodarzy (6:3). Będzinianie nie ustrzegli się prostych błędów, gdy kontratak wykorzystał Yudin na tablicy wyników pojawił się remis, przerwę wykorzystał trener Serafin (8:8). W kolejnych akcjach do głosu ponownie doszli gospodarze, po ataku z przechodzącej piłki Artura Ratajczaka odskoczyli na 12:9. Nie zdołali jednak utrzymać tej przewagi, przy zagrywkach Kaźmierczaka Visła odrobiła straty (12:12). W kolejnych akcjach obie drużyny skuteczne akcje przeplatały z błędami, a wynik oscylował wokół remisu (16:16). Dopiero za sprawą szczelnych bloków MKS odbudował przewagę, ponownie o czas poprosił trener Ogonowski (19:16). Po kolejnym w tym secie nieudanym ataku Wierzbickiego atakujący został zmieniony przez Owczarza (21:17). Goście nie mieli zamiaru odpuszczać, MKS miał problemy z odbiorem zagrywek Michala Masnego (21:20). Do końca trwała walka punkt za punkt. Po ataku Koppersa będzinianie mieli kolejne piłki meczowe. Błąd Owczarza zakończył mecz.

MVP: Brandon Koppers

MKS Będzin – BKS Visła Proline Bydgoszcz 3:1
(25:23, 25:22, 18:25, 25:23)

Składy zespołów:
MKS: Swetosław (3), Ratajczak (9), Swodczyk (9), Kańczok (13), Koppers (16), Rohnka (12), Marek (libero) oraz Musiał i Gawryszewski
Visła: Galabov (12), Kaźmierczak (8), Yudin (16), Wierzbicki (13), Radziwon (6), Masny (3), Bonisławski (libero) oraz Owczarz (1) i Sternik

Zobacz również:
Wyniki i tabela I ligi mężczyzn

źródło: inf. własna

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, I liga mężczyzn

Tagi przypisane do artykułu:
, ,

Więcej artykułów z dnia :
2021-12-15

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved