Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > I liga mężczyzn > I liga M: Sypnęło niespodziankami, MKS lepszy w meczu na szczycie

I liga M: Sypnęło niespodziankami, MKS lepszy w meczu na szczycie

fot. Barbara Ilnicka

W miniony weekend w meczu na szczycie MKS pokonał Norwida. Solidarnie przegrywały inne zespoły z czołówki, czyli Visła, Mickiewicz i Avia. Ważne zwycięstwa odniosły KPS i BAS, które mogą jeszcze włączyć się do walki o awans do ósemki, a z walki o utrzymanie się w I lidze nie rezygnuje Krispol Września.

W 24. kolejce na pierwszy plan wysuwało się spotkanie na szczycie, w którym MKS Będzin pokonał w trzech setach Exact Systems Norwida Częstochowa. Przyjezdni podjęli walkę zwłaszcza w pierwszych dwóch odsłonach, ale przegrywali je w końcówkach. Kluczowa okazała się wyższa skuteczność gospodarzy w ataku, a prym w ich szeregach wiódł Mateusz Frąc, który zgromadził 14 punktów. Wśród pokonanych na słowa uznania zasłużył Mateusz Borkowski, ale jego 12 oczek nie pozwoliło Norwidowi przedłużyć spotkania. – Cieszy mnie, że jesteśmy gotowi na takie starcia jak to z Norwidem. Byliśmy w trudnym momencie, ale mimo tego potrafiliśmy przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę. W tym spotkaniu byliśmy zespołem – przyznał trener gospodarzy, Wojciech Serafin. Wprawdzie drużyna prowadzona przez Leszka Hudziaka utrzymała fotel lidera, ale ma tylko 2 punkty przewagi nad swoim ostatnim rywalem oraz o jedno spotkanie rozegrane od niego więcej.

Trzecie miejsce w tabeli utrzymała Visła Proline Bydgoszcz, która jednak uległa przed własną publicznością AGH AZS-owi Kraków. Przyjezdni skuteczniej grali w końcówkach, a ich silną bronią był blok, którym 10 razy zatrzymywali rywali. Ich liderami był duet Karol Borkowski/Bartosz Gomułka, który łącznie zgromadził na koncie gości 34 oczka. Wśród pokonanych wyróżnił się Piotr Śliwka, ale tym razem musieli oni obejść się smakiem wygranej. Dzięki zwycięstwu w Bydgoszczy podopieczni Andrzeja Kubackiego znaleźli się w czołowej ósemce, choć walka o ósmą lokatę zapewne będzie toczyła się do końca rundy zasadniczej.

Czwartą lokatę wciąż zajmuje Mickiewicz Kluczbork, który w miniony weekend przegrał w Sulęcinie. Mimo że doprowadził do tie-breaka, to w nim okazał się słabszy od niżej notowanych gospodarzy. Jego przewaga uwidoczniła się na siatce, ale popełniał znacznie więcej błędów. W samej zagrywce oddał 24 punkty przeciwnikom za darmo, co przełożyło się na jego porażkę. Olimpię do sukcesu poprowadził Fabian Leitermeier (21 punktów), choć miał wsparcie u Grzegorza Turka i Igora Suboticia. – Cieszą dwa punkty, ale jestem trochę zły, bo czwartego seta przegraliśmy na własne życzenie. Przespaliśmy jego początek, a trzy punkty powinny zostać w Sulęcinie – zaznaczył w Radiu Zachód trener Olimpii, Łukasz Chajec. Dzięki tej wygranej sulęcinianie mają 7 oczek przewagi nad strefą spadkową.

Jednostronny mecz odbył się w Tomaszowie Mazowieckim, gdzie miejscowa Lechia nie sprostała Chemeko-System Gwardii Wrocław. Trochę walki było jedynie w trzecim secie, w którym gospodarze dobrnęli do granicy 20 punktów. Przewaga gości zaczynała się na zagrywce (7 asów), a kończyła w bloku (13 czap). Ich liderami byli Paweł Gryc i Łukasz Lubaczewski, którzy łącznie wywalczyli 28 punktów. Próbował im odpowiadać Sławomir Stolc, ale Lechia i tak gładko przegrała. Wciąż ma jednak szanse na grę w play-off, a po wygranej Gwardia umocniła się na piątym miejscu w tabeli – Po cichu robimy swoje. Oczywiście, fajnie jest wygrywać. To napędza drużynę i buduje naszą pewność siebie. Cieszymy się z tych 3 punktów – stwierdził libero ekipy z Dolnego Śląska, Adrian Mihułka.

Przed własną publicznością nie przełamała się PZL Leonardo Avia Świdnik, która nieoczekiwanie nie sprostała Krispolowi Września. Gospodarze podnieśli się ze stanu 0:2, a w czwartym secie prowadzili 16:11, ale nie zdołali doprowadzić do tie-breaka. Na siatce oba zespoły zaprezentowały się na porównywalnym poziomie, ale zadecydowały błędy własne. W samej zagrywce świdniczanie popełnili ich o 15 więcej od przeciwników. Nie pomogły im 24 oczka wywalczone przez Mateusza Rećko, zaś liderem przyjezdnych był Ernest Kaciczak. – Graliśmy bardzo dobrze zagrywką. Konsekwentnie odrzucaliśmy rywali od siatki, co przełożyło się na naszą dobrą grę w bloku i obronie – przyznał przyjmujący wrześnian, Tomasz Polczyk. Dzięki wygranej w Świdniku awansowali oni na czternastą lokatę w stawce i mają jeszcze szanse na uniknięcie spadku do II ligi.

Z walki o miejsce w play-off nie rezygnuje PSG KPS Siedlce, który we własnej hali odprawił z kwitkiem Legię Warszawa. Moment słabości przytrafił mu się w drugim secie, ale na więcej rywalom nie pozwolił. Oni lepiej prezentowali się w bloku, ale ich zmorą był atak, w którym popełnili znacznie więcej błędów od rywali. Nie pomogło im 22 punktów Pawła Szczepaniaka, a gospodarzy do sukcesu poprowadził duet Damian Dobosz/Kacper Wnuk. Po przegranej w Siedlcach stołeczna drużyna spadła na piętnastą lokatę i coraz bardziej zagląda jej w oczy widmo spadku do II ligi.

W meczu zespołów plasujących się w dolnej części tabeli BAS Białystok u siebie pokonał Astrę Nowa Sól. Podopieczni Andrzeja Krzyśko dobrze weszli w mecz, ale w końcówkach trzech kolejnych setów górą byli gospodarze. Ich motorem napędowym był Karol Rawiak, który wywalczył 19 oczek, ale miał wsparcie w Jędrzeju Gossie i Adrianie Kacperkiewiczu, zaś po drugiej stronie siatki przyzwoite zawody rozegrał duet Marcin Brzeziński/Tomasz Pizuński. Dzięki wygranej beniaminek z Białegostoku umocnił się na jedenastej pozycji w tabeli, a drugi z beniaminków musi oglądać się za siebie, bo wciąż nie jest pewny utrzymania w lidze. – Znowu zadecydowały końcówki, w których pojawiły się błędy i brak konsekwencji. Rywale zagrali poprawnie, a my nie potrafiliśmy dotrzymać im kroku, brakowało nam koncentracji. Sezon się kończy. Nikt nam niczego nie odda za darmo. Wszystko musimy wyszarpać sami – podkreślił w Gazecie Lubuskiej trener Astry, Andrzej Krzyśko.

Zobacz również:
Wyniki i tabela I ligi siatkarzy

źródło: inf. własna

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, I liga mężczyzn

Tagi przypisane do artykułu:

Więcej artykułów z dnia :
2023-03-06

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved