Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > I liga mężczyzn > I liga M: Kto zaskoczy tym razem?

I liga M: Kto zaskoczy tym razem?

fot. Klaudia Piwowarczyk

Przed nami kolejny weekend z siatkówką na pierwszoligowych boiskach. Szósta kolejka zainaugurowana zostanie w Będzinie, a zakończy się w Bydgoszczy. 

Kolejna seria gier zainaugurowana zostanie w Będzinie, gdzie w czwartek przy obecności kamer Polsatu Sport miejscowy MKS zmierzy się z Krispolem Września. Oba zespoły mają zupełnie inne cele w tym sezonie. Będzinianie chcą walczyć o awans do PlusLigi. Na swoim koncie na razie mają tylko jedną porażkę, choć ostatnio zmagają się trochę z problemami zdrowotnymi.

Na przeciwnym biegunie jest drużyna z Wielkopolski, która w miniony weekend odniosła dopiero pierwsze zwycięstwo w tym sezonie. Może wygrana z SMS-em pozwoli jej się odblokować. W starciu z MKS-em nie będzie miała nic do stracenia, a ryzykowna gra może pomóc jej w postraszeniu gospodarzy.

Bardzo ciekawie zapowiada się starcie Mickiewicza Kluczbork z Exact Systems Norwidem Częstochowa. Podopieczni Mariusza Łysiaka po inauguracyjnej porażce z Gwardią kroczą od wygranej do wygranej, co obecnie przekłada się na pozycję wicelidera w tabeli. Tylko nieco gorzej radzą sobie częstochowianie, którzy mają zaledwie 2 punkty straty do najbliższego przeciwnika. Ich gra jest jednak nieco bardziej niestabilna. Mają już na swoim koncie 2 tie-breaki, a ostatnio uciekli spod topora w meczu z Chrobrym. Jednak w przypadku wygranej są w stanie przeskoczyć Mickiewicza w tabeli i umocnić się w czołówce. On jednak będzie chciał wykorzystać atut własnej hali, więc można spodziewać się wyrównanego widowiska.

Na zwycięską ścieżkę chce wrócić Lechia Tomaszów Mazowiecki, która lepsze spotkania przeplata słabszymi. W miniony weekend nie sprostała na wyjeździe Avii, ale do tej pory na koncie uzbierała już 7 punktów. Przed nią starcie u siebie z Chrobrym Głogów, który do tej pory odniósł tylko jedno zwycięstwo, ale napsuł sporo krwi innym rywalom – choćby ostatnio był blisko sprawienia niespodzianki w Częstochowie. Do Tomaszowa Mazowieckiego też na pewno pojechał po punkty, a wszystko zweryfikuje boisko.

Przed własną publicznością o kolejne punkty zagra Olimpia Sulęcin. W sobotę podejmie AGH AZS Kraków. Obie drużyny do tej pory grają falami. Lepsze mecze przeplatają słabszymi, a na koncie mają po dwie wygrane. W poprzedniej kolejce podopieczni Łukasza Chajca przegrali w Nowej Soli, zaś krakowianie u siebie nie sprostali Mickiewiczowi. Tym razem jeden z zespołów przełamie złą passę, a punkty zdobyte w tym meczu pozwolą mu zbliżyć się do drużyn plasujących się w środku stawki.

Kolejny mecz u siebie rozegra Avia Świdnik, która zmierzy się z PSG KPS-em Siedlce. Podopieczni Witolda Chwastyniaka we własnej hali są bardzo mocni. Wystarczy wspomnieć, że przegrali jedynie z Visłą, a na rozkładzie mają nawet będziński MKS. Gorzej wiedzie się podopiecznym Mateusza Grabdy, którzy do tej pory odnieśli tylko dwie wygrane. Z tygodnia na tydzień ich forma jest jednak coraz lepsza, więc można spodziewać się, że postawią się gospodarzom. Zdają sobie sprawę, że o punkty w Świdniku nie będzie łatwo, ale liczą na podtrzymanie swojej dobrej passy z minionego tygodnia. – Avia jest dobrym zespołem. Zagra u siebie, gdzie prezentuje się bardzo dobrze. Musimy solidnie przygotować się do tego spotkania, aby skutecznie powalczyć o punkty – podkreślił trener siedlczan Mateusz Grabda.

Na przełamanie w końcu liczy BAS Białystok, ale kalendarz nie jest dla niego łaskawy. Beniaminek w najbliższym meczu u siebie podejmie Chemeko-System Gwardię Wrocław. Punkty są mu bardzo potrzebne, bo dotychczas ma je tylko dwie za przegrane tie-breaki w starciach z Visłą i KPS-em. Jednak ekipa z Dolnego Śląska będzie murowanym faworytem tej potyczki. Ma ona w swoim składzie bardzo doświadczonych siatkarzy. Jej cele w tym sezonie są bardzo wysokie, a do tej pory przegrała tylko jeden mecz. Jeśli chce umocnić się w czołówce, to nie może pozwolić sobie na stratę punktów w meczu z beniaminkiem.

Bardzo ciekawie zapowiada się starcie SMS-u PZPS Spała z Astrą Nowa Sól. Młodzi adepci siatkówki nie poczuli jeszcze smaku wygranej w tym sezonie, choć kilku zespołom postawili już trudne warunki. Każda zła passa jednak kiedyś się kończy. Spalska młodzież liczy, że stanie się to w starciu z beniaminkiem. Ten jednak do tej pory spisuje się bardzo przyzwoicie. Ma na swoim koncie już trzy zwycięstwa, choć wszystkie odniesione we własnej hali. Teraz liczy na pierwszą wygraną na wyjeździe, a czy tak się stanie?

Szósta kolejka zakończy się w Bydgoszczy, gdzie Visła Proline zmierzy się z Legią Warszawa. Podopieczni Michala Masnego do tej pory radzą sobie świetnie w tym sezonie. Mają na swoim koncie tylko jedną porażkę i plasują się w ligowej czołówce. Z kolei stołeczny zespół wygrał tylko dwa mecze (z Chrobrym i SMS-em), przez co znajduje się w dolnej części stawki. Nad Brdą również nie będzie faworytem. Za gospodarzami będzie przemawiała nie tylko własna hala, ale również większe doświadczenie. Stratę przez nich punktu w tym spotkaniu będzie można uznać za małą niespodziankę. Jednak podopieczni Krzysztofa Wójcika do Bydgoszczy nie pojechali na wycieczkę. – Visła to kolejny ciężki przeciwnik. Będziemy walczyli o każdą piłkę, by urwać jej jakieś punkty – podkreślił środkowy Legii Patryk Akala.

Zobacz również:
Wyniki i tabela I ligi mężczyzn

źródło: inf. własna

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, I liga mężczyzn

Tagi przypisane do artykułu:

Więcej artykułów z dnia :
2022-10-20

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved