Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > I liga mężczyzn > I liga M: Czy zmieni się lider?

I liga M: Czy zmieni się lider?

fot. Patrycja Bargieł/Chemeko-System Gwardia Wrocław

Przed nami kolejna seria gier na pierwszoligowych parkietach. Kilka zespołów ma chrapkę na zdetronizowanie lidera z Będzina, a czy to im się uda? Ważne mecze dla zespołów z drugiej części tabeli odbędą się w Tomaszowie Mazowieckim i Białymstoku.

Na zwycięską ścieżkę chce wrócić MKS Będzin, który ostatnio dość niespodziewanie przegrał w Częstochowie. Jeśli chce utrzymać pozycję lidera tabeli, to na kolejne niepowodzenia nie może już sobie pozwolić. Pretendent do awansu do PlusLigi w dziesiątej kolejce na wyjeździe zagra z Chrobrym Głogów. Mimo że będzie faworytem, to nie może go zlekceważyć. Już w poprzednim sezonie głogowianie sprawili niespodziankę, pokonując będzinian w ich hali. Tym razem do meczu z nimi przystąpią po serii trzech wygranych z rzędu. Ponownie nie będą faworytem, ale gra bez presji może pomóc im w postawieniu się przyjezdnym. – Będziemy chcieli pokazać się z jak najlepszej strony i zagrać jak najlepszy mecz. Na pewno serducha i woli walki nam nie zabraknie. Liczymy na niespodziankę – stwierdził trener gospodarzy, Dominik Walenciej.

O utrzymanie pozycji wicelidera postara się Mickiewicz Kluczbork, który tym razem zagra w Spale z uczniami Szkoły Mistrzostwa Sportowego. Podopieczni Mariusza Łysiaka do tej pory ponieśli tylko dwie porażki i będą zdecydowanym faworytem sobotniego starcia. W minionej kolejce gładko pokonali u siebie Olimpię Sulęcin, natomiast spalska młodzież wciąż nie doczekała się wygranej w tym sezonie. Najbliżej jej była w meczu z Astrą, w którym prowadziła 2:0, ale przegrała 2:3. W spotkaniu z Mickiewiczem młodzi siatkarze nie stoją na straconej pozycji, ale większość atutów będzie po stronie przyjezdnych. – Często o końcowym rezultacie decydują detale, które mogą przesądzić o losach seta czy spotkania. W I lidze nie ma faworytów ani pewniaków. Na każde zwycięstwo trzeba zasłużyć -przyznał na łamach serwisu tauron1liga.pl szkoleniowiec ekipy z Opolszczyzny, Mariusz Łysiak.

Do ciekawej konfrontacji dojdzie w Bydgoszczy, gdzie miejscowa Visła Proline podejmie Exact Systems Norwida Częstochowa. Oba zespoły w tabeli dzielą zaledwie trzy punkty. Gospodarze sobotniej potyczki spisują się w tym sezonie bardzo dobrze. Wprawdzie rozgrywają sporo tie-breaków, ale są w nich skuteczni. Z kolei zespół spod Jasnej Góry po zmianie na ławce trenerskiej odniósł trzy zwycięstwa. Na nich nie zamierza się zatrzymywać. Wprawdzie nie będzie faworytem pojedynku nad Brdą, ale wierzy w korzystny wynik. – Drużyna z Bydgoszczy na pewno chce z nami wygrać, ale my też tanio skóry nie sprzedamy. Będziemy walczyć o kolejne zwycięstwo, aby być na fali i piąć się w górę tabeli. Zapowiada się bardzo emocjonujące widowisko – zaznaczył środkowy częstochowskiej ekipy, Daniel Popiela.

W ligowej czołówce na dłużej chciałaby zadomowić się Avia Świdnik, która w sobotę we własnej hali zmierzy się z Astrą Nowa Sól. W ostatnich tygodniach prezentuje się bardzo solidnie. Wygrywa większość meczów, a w poprzedniej serii gier nie straciła nawet seta we Wrześni. Mimo że można stawiać ją w roli faworyta, to na pewno nie będzie miała łatwego zadania, bowiem zespół dowodzony przez Norberta Śrona jest jak na razie rewelacją rozgrywek. Szczególnie u siebie spisuje się świetnie, ale na wyjazdach potrafił już też postraszyć Visłę czy Norwida. W Świdniku nie będzie miał nic do stracenia, ale zapewne dopingowani przez swoich kibiców gospodarze zrobią wszystko, aby komplet punktów pozostał w Świdniku.

źródło: inf. własna

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, I liga mężczyzn

Tagi przypisane do artykułu:

Więcej artykułów z dnia :
2022-11-18

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved