Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > Puchar Polski > Leszek Dejewski: Szkoda, że zagraliśmy pięć setów

Leszek Dejewski: Szkoda, że zagraliśmy pięć setów

fot. Klaudia Piwowarczyk

Drugi półfinał Tauron Pucharu Polski rozstrzygnął się w tie-breaku. Jastrzębski Węgiel prowadził już z Asseco Resovią 2:0, ale nie był w stanie szybko postawić kropki nad „i”. Ostatecznie jednak mistrzowie Polski zagrają w niedzielnym finale. – Cieszymy się, że udało. Wiedzieliśmy, że jesteśmy traktowani w roli faworyta. W niedzielę będzie trochę inaczej. To na ZAKSIE będzie spoczywało trochę więcej tego ciśnienia, ale szkoda, że w tym półfinale zagraliśmy pięć setów – mówił po półfinale Leszek Dejewski, asystent Andrei Gardiniego. 

 

Jastrzębski Węgiel półfinałowe starcie z Asseco Resovią rozpoczął bardzo dobrze, pewnie wygrał dwie pierwsze partie. Potem jednak do głosu doszli gracze z Podkarpacia, którzy wygrali dwie kolejne odsłony. Tie-break był zacięty i zwycięstwo jastrzębianie zapewnili sobie dopiero w końcówce. – Cieszymy się, że udało. Wiedzieliśmy, że jesteśmy traktowani w roli faworyta. W niedzielę będzie trochę inaczej. To na ZAKSIE będzie spoczywało trochę więcej tego ciśnienia, ale szkoda, że w tym półfinale zagraliśmy pięć setów. Będziemy trochę bardziej zmęczeni niż ZAKSA. Myślę, że jesteśmy dobrze przygotowani i damy z siebie wszystko – mówił po półfinałowej wygranej Leszek Dejewski i dodał: – Statystyki nie są jednak ważne, ważne są te dwa punkty, o które byliśmy lepsi od Asseco Resovii – podsumował członek sztabu szkoleniowego Jastrzębskiego Węgla.

W szeregach jego drużyny zabrakło Jurija Gladyra. Doświadczony środkowy musiał opuścić boisko już w trakcie rozgrzewki. – Jurek złapał kontuzję w trakcie rozgrzewki. Ma coś z łydką, ale nie wiemy jeszcze do końca co. Przez dwa pierwsze sety jego brak trochę nam uszedł płazem, ale niestety potem widać było, że słabiej blokowaliśmy – mówił Dejewski.

Gladyra zastąpił Jakub Macyra, który w dwóch pierwszych setach zagrał naprawdę na dobrym poziomie. – Dwa sety zagrał naprawdę dobrze. Potem trochę brakowało nam bloku i stąd ta zmiana, na której pojawił się Bartosz Cedzyński – skomentował Leszek Dejewski.  Na razie nie jest jasne jak poważny jest uraz Gladyra, który jest ważnym ogniwem Jastrzębskiego Węgla. – Jeśli to jest uszkodzenie mięśnia, to Jurek Gladyr raczej nie zagra, ale okazję do nabrania doświadczenia będzie miał Jakub Macyra – mówił z lekkim uśmiechem Leszek Dejewski.

Czy Gladyr zagra w finale Pucharu Polski? Tego nie wiemy. Początek walki o trofeum rozpocznie się w niedzielę o 14:45.

źródło: inf. własna

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, Puchar Polski

Tagi przypisane do artykułu:
, ,

Więcej artykułów z dnia :
2022-02-27

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved